Blog FX - Wspólny Rynek

Oczekiwania na luzowanie polityki ECB osłabiają EUR i poprawiają nastroje na rynkach finansowych. Dziś dane nt. indeksów PMI z DE, EZ i USA oraz sprzedaż w UK.

(piątek, 22-01, 08:30)

Rynki w Europie

(21-01-2016)
W czwartek na pierwszy plan wydarzeń ekonomicznych niespodziewanie wysunęła się konferencja prezesa ECB Mario Draghi'ego. Inwestorzy w większości nie spodziewali się żadnych nowych działań monetarnych ze strony Europejskiego Banku Centralnego, gdyż dobrze zapamiętali nauczkę jaką dostali w dniu 3 grudnia ubiegłego roku, kiedy wbrew zapowiedziom wielu decydentów i przeciekom medialnym Bank dokonał jedynie kosmetycznych zmian swojej polityki. Choć Rada Prezesów ECB zgodnie z oczekiwaniami zakończyła wczorajsze posiedzenie bez zmiany stóp procentowych, na konferencji Draghi wyraził w imieniu Banku zaniepokojenie sytuacją gospodarczą w krajach rynków wschodzących (szczególnie w Chinach), wydarzeniami geopolitycznymi, wysoką zmiennością na rynkach finansowych oraz potencjalnym negatywnym wpływem spadających cen ropy i surowców na inflację w strefie euro. Zgodnie ze stanowiskiem Europejskiego Banku Centralnego przedstawionym wczoraj przez Draghi'ego czynniki te skłaniają Radę Prezesów do dokonania przeglądu swojej polityki pieniężnej na najbliższym posiedzeniu w dniu 10 marca br. Zaskakujące wystąpienie prezesa ECB spowodowało wzrost oczekiwań na zwiększenie dodruku wspólnej waluty przez co wywołało gwałtowne osłabienie euro oraz pozytywny zwrot akcji na rynku ropy i na giełdach. W kulminacyjnym momencie sesji kurs EUR/USD spadł do wartości 1,0778. Ten poziom okazał się jednak zbyt atrakcyjny dla inwestorów, którzy chcieli się pozbyć dolara z związku z publikacją słabych danych zza oceanu nt. zasiłków dla bezrobotnych i indeksu FED z Filadelfii (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) oraz rosnącymi obawami przed spowolnieniem gospodarczym w USA zmniejszającymi szanse na dalsze podwyżki stóp FED. Perspektywa podjęcia przez ECB działań wspierających wzrost gospodarczy w Eurolandzie skłoniła niedźwiedzie z rynków paliw i surowców naturalnych do domykania krótkich pozycji co uruchomiło korektę wzrostową w tych segmentach. W ślad za nimi zyskiwały waluty rynków wschodzących (EM). Wobec globalnego wzrostu apetytu na ryzyko w odwrocie znalazł się "bezpieczny" jen, który znacząco tracił m.in. w stosunku do amerykańskiego dolara. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w wczoraj o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0822 (-0,72 % od 8:00), GBP/USD 1,4134 (-0,35 % od 8:00), USD/JPY 117,28 (+0,47 % od 8:00). Wobec takiego obrotu sprawy na europejskich giełdach zapanowała euforia, która podbiła notowania większości indeksów (DAX: +1,94 % do 9574,16 pkt; CAC40: +1,97 % do 4206,40 pkt; FTSE100: +1,77 % do 5773,79 pkt). Wczorajsza wypowiedź Draghi'ego odnosząca się do przesadnie negatywnego wpływu działań kontrolnych ECB na wycenę niektórych banków spowodowała gwałtowny wzrost cen ich akcji (BMPS: +43%, Banco Popolare: +10,3%, Unicredit: +7,9%). Mniej szczęścia mieli akcjonariusze Deutsche Banku, którego akcje potaniały o 3,4% po ostrzeżeniu Banku ws. gorszych od prognoz wyników w IV kwartale. Wśród liderów wczorajszych wzrostów nie zabrakło spółek z sektorów naftowego (np. Seadrill: +16,3%) i wydobywczego (np. Glencore: +15,5%). Wzrost oczekiwań na luzowanie polityki pieniężnej ECB ożywił popyt na europejskie papiery skarbowe. W segmencie dziesięcioletnim najbardziej zyskiwały obligacje hiszpańskie (o 7,70 pb z 1,786 % do 1,709 %) i portugalskie (o 6,80 pb z 2,939 % do 2,871 %).

Rynek PLN …

Rynki w USA...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa.Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.

Ciąg dalszy wyprzedaży PLN nakręcanej przez rekordowe spadki cen ropy i surowców naturalnych oraz ryzyko polityczne. Dziś konferencja Draghi'ego z ECB oraz sprzedaż i produkcja z PL.

(czwartek, 21-01, 08:30)

Rynki w Europie

(20-01-2016)
W środę na rynki finansowe powróciła ze zdwojoną siłą fala wyprzedaży ryzykownych aktywów, która wybuchła w reakcji na publikację najnowszej prognozy ekonomicznej Międzynarodowego Funduszu Walutowego. MFW zrewidował swoje oczekiwania sprzed 6 miesięcy obniżając projekcję globalnego wzrostu ekonomicznego w 2016 roku z 3,6% do 3,4%. Głównym uzasadnieniem rewizji było spowolnienie gospodarcze w krajach rynków wschodzących, spośród których największy negatywny wpływ na resztę świata będą miały Chiny. Zdaniem Funduszu źródłem wyzwań globalnej gospodarki będą także spadki cen na rynkach surowców naturalnych oraz podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Wobec tak pesymistycznej prognozy MFW na reakcję inwestorów nie trzeba było długo czekać. Z rynku paliw szybko wyparowały resztki optymizmu wzbudzonego wtorkową publikacją danych o rekordowym imporcie ropy przez Państwo Środka w 2015 roku. Niezrównoważony rynek spotęgował skalę przeceny przez co wartość ropy spadła do rekordowo niskiego poziomu, nienotowanego od maja 2003 roku (Brent: -3,44 % do 27,77 USD/bbl; Crude: -3,77 % do 28,33 USD/bbl). Wzrost ryzyka inwestycyjnego szybko i negatywnie odbił się na cenach akcji na wszystkich kontynentach. W cenie był jen, który w takich sytuacjach jest traktowany przez inwestorów jako bezpieczna przystań dla kapitału. Umocnieniu japońskiej waluty sprzyjało przekonanie analityków o braku działań luzujących politykę pieniężną BoJ w najbliższym czasie. Efektem zwiększonego popytu na jena był spadek kursu USD/JPY do poziomu 115,98, najniższego od 12 miesięcy. Na wartość dolara negatywnie wpływały wczorajsze wyniki inflacji CPI, które ponownie zmniejszyły oczekiwania na szybką normalizację stóp FED w 2016 roku (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Z kolei wspólnej walucie szkodziły spekulacje wokół spodziewanej dziś werbalnej interwencji prezesa ECB Mario Draghi'ego mającej na celu osłabienie euro. Waluty rynków wschodzących nie potrzebowały wczoraj żadnej interwencji aby stracić na wartości. Ich deprecjacji sprzyjał wzrost ryzyka inwestycyjnego i pogłębiająca się przecena na rynkach towarowych. Wśród najsłabszych walut w tym koszyku znalazły się powiązane z surowcami brazylijski real (USD/BRL: +1,95 % do 4,12170), rosyjski rubel (USD/RUB: +4,26 % do 81,7639) oraz polski złoty (więcej na ten temat w części Rynek PLN). Osłabienie dotknęło także norweską koronę oraz kanadyjskiego dolara, który kontynuował swoją trzynastodniową serię spadków mimo pozostawienia przez Bank Kanady swoich stóp na niezmienionym poziomie. Rynek walutowy w Londynie zamknął się wczoraj o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0898 (-0,53 % od 8:00), GBP/USD 1,4186 (+0,20 % od 8:00), USD/JPY 116,21 (-0,40 % od 8:00). Wzrost awersji do ryzyka znacząco obniżył notowania akcji na wszystkich europejskich giełdach (DAX: -2,82 % do 9391,64 pkt; CAC40: -3,45 % do 4124,95 pkt; FTSE100: -3,46 % do 5673,58 pkt). Największe straty ponieśli akcjonariusze spółek z sektorów bankowego, ubezpieczeniowego i wydobywczego. Obawy o płynność włoskich banków pogrążyły kolejny raz wycenę giełdową banków włoskich (np. BMPS: -22%, Banco Popolare: -10,9%, UniCredit: -7,8%). Wśród przegranych znaleźli się także właściciele akcji spółek naftowych Seadrill (-29%) i Tullow Oil (-7%) oraz górniczych jak Glencore (-10%). Siłą rzeczy dużym popytem cieszyły się najbezpieczniejsze papiery skarbowe. Wraz ze wzrostem cen rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich spadła w środę o 6,60 pb z 0,549 % do 0,483 %.

Rynek PLN …

Rynki w USA...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

PLN i waluty EM tracą w reakcji na spadkową rewizję prognoz MFW nt. globalnego wzrostu gospodarczego w 2016 roku. Dziś dane o inflacji CPI w USA.

(środa, 20-01, 07:50)

Rynki w Europie

(19-01-2016)
Po nieco sennym poniedziałku we wtorek na rynkach finansowych zapanowało ożywienie związane z publikacją serii ważnych danych makro z Chin. Duże zainteresowanie najnowszymi informacjami ekonomicznymi z Państwa Środka wynikało po części z obaw analityków i ekonomistów przed sygnałami dalszego spowolnienia wzrostu drugiej największej gospodarki świata, które mogłyby znów pogrążyć ceny ropy i surowców naturalnych oraz zwiększyć globalne ryzyko inwestycyjne i zmienność cen aktywów finansowych. Tym razem oczekiwania pesymistów nie sprawdziły się. Choć chińskie wyniki PKB okazały się najgorsze od 25 lat jednak zarówno PKB jak też sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa były zbieżne z konsensusem rynkowym, przez co wywołały pozytywne reakcje inwestorów (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Szczególnie dobrze przyjęto dane dotyczące chińskiego importu ropy, który w 2015 roku osiągnął rekordowo wysoką wartość. W reakcji na informacje z Państwa Środka i zapowiedź Banku Ludowego Chin ws. podjęcia kolejnych działań luzujących politykę pieniężną ceny ropy oraz indeksy giełd w Szanghaju i Shenzhen skoczyły w górę o ponad 3%. Ten powiew optymizmu wsparł notowania dolara oraz walut rynków wschodzących, które zyskiwały w ślad za drożejącymi surowcami naturalnymi. Do połowy sesji najbardziej wzrosła wartość dolara australijskiego i południowoafrykańskiego randa. Dynamika wzrostów jednak wkrótce osłabła, a przewagę uzyskali pesymiści, którzy sceptycznie podeszli do możliwości szybkiego wyhamowania spowolnienia gospodarczego w Chinach. Notowania paliw negatywnie zareagowały na najnowszą prognozę agencji IEA, która oczekuje utrzymania się nadprodukcji ropy w 2016 roku (więcej na ten temat w części Rynki w USA). Nie bez znaczenia dla rynku walutowego okazały się oczekiwania inwestorów na brak decyzji ws. dalszego luzowania polityki pieniężnej ECB na dzisiejszym posiedzeniu Rady Prezesów, które wpłynęły na odwrócenie trendu i wzrost kursu EUR/USD. Największym przegranym wtorkowej sesji wśród walut globalnych był funt szterling, którego wartość mierzona w dolarach spadła wczoraj do najniższego poziomu od 7 lat po wypowiedzi Marka Carney'a ws. braku planu podwyżek stóp Banku Anglii w najbliższych miesiącach. Zdaniem prezesa BoE sytuacja w Chinach oraz na rynku ropy jest daleka od stabilizacji i będzie negatywnie ważyć na tendencjach inflacyjnych. Analitycy zwracają uwagę, że funt jest pod coraz większą presją zbliżającego się referendum ws. pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Rynek walutowy w Londynie zamknął się we wtorek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0896 (+0,22 % od 8:00), GBP/USD 1,4144 (-0,96 % od 8:00), USD/JPY 117,80 (-0,06 % od 8:00). Optymizm, który udzielił się europejskim inwestorom giełdowym na początku sesji stopniowo wygasał zmniejszając skalę wtorkowych zysków (DAX: +1,50 % do 9664,21 pkt; CAC40: +1,97 % do 4272,26 pkt; FTSE100: +1,68 % do 5876,80 pkt). Mimo pogorszenia nastrojów w drugiej części dnia zwycięsko zakończyły notowania spółki z sektora metalurgicznego i górniczego. Największe zwyżki wyceny zanotowali akcjonariusze Glencore i Arcelormittal (ponad 5%). Dobry dzień mieli właściciele akcji brytyjsko-holenderskiego koncernu Unilever, którego wycena poszła w górę o ponad 3% po informacji o znaczącym wzroście wyniku operacyjnego spółki w 2015 roku. Na przegranym polu zostali akcjonariusze banków włoskich i portugalskich (np. BMPS: -15% i Banco Popolare: -6%) po publikacji informacji o zażądaniu przez ECB szczegółowych danych nt. ich portfela kredytowego. Zmienne nastroje na rynku akcji skomplikowały sytuację na europejskim rynku długu, który zamknął się wczoraj w mieszany sposób. W segmencie dziesięcioletnim rentowność obligacji niemieckich wzrosła o 8,00 pb z 0,469 % do 0,549 % podczas gdy dochodowość polskich obligacji skarbowych spadła o 7,40 pb z 3,211 % do 3,1370 % (więcej na ten temat w części Rynek PLN).

Rynek PLN …

Rynki w USA...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

PLN poprawia notowania dzięki realizacji zysków wspieranej uspokajającymi wypowiedziami polityków i stabilizacją sytuacji na globalnych rynkach finansowych.

(wtorek, 19-01, 08:30)

Rynki w Europie

(18-01-2016)
Poniedziałkowa sesja przebiegała na rynkach finansowych pod znakiem spadku aktywności inwestorów i zmniejszenia wahań cen aktywów, co wynikało z obchodzonego w tym dniu w USA Święta Martina Luthera Kinga, a także z niemal pustego kalendarza ekonomicznego. Wydarzeniem dnia był spadek cen kontraktów terminowych na dostawę ropy Brent do poziomu 28,01 USD za baryłkę (najniższego od 12 lat), który był spowodowany decyzją o zniesieniu embarga na eksport irańskiej ropy. Od lipca ubiegłego roku, kiedy zawarto międzynarodowe porozumienie ws. wprowadzenia kontroli programu nuklearnego Teheranu w zamian za likwidację sankcji gospodarczych, narastały obawy inwestorów o znaczne zwiększenie nadwyżki podaży ropy (rosnącej w związku z maksymalizacją wydobycia przez największych producentów) nad popytem (spadającym ze względu na spowolnienie globalnego wzrostu ekonomicznego). Zdaniem części ekspertów powrót drugiego największego producenta ropy na Bliskim Wschodzie na międzynarodowy rynek paliw został już zdyskontowany w cenach, które w ciągu ostatnich 6 miesięcy stopniały o połowę. Jakby na potwierdzenie tej opinii poniedziałkowy spadek cen okazał się krótkotrwały, a bilans dnia neutralny (Brent: -1,68 % do 28,75 USD/bbl; Crude: +0,94 % do 29,98 USD/bbl). Zmniejszenie presji cenowej na rynku ropy, która od ponad roku jest źródłem wysokiej zmienności na rynkach finansowych, spowodowało wyhamowanie spadków na giełdach w Europie. Dodatkowym czynnikiem wpływającym uspokajająco na sytuację rynkową było umocnienie juana, który zyskał wczoraj około 0,5% wobec dolara w reakcji na wzrost kosztu finansowania krótkich pozycji przez międzynarodowych graczy, spowodowany decyzją Ludowego Banku Chin. Spadek zmienności i awersji do ryzyka wspierał amerykańską walutę, która w poniedziałek stopniowo zyskiwała wobec jena, euro i franka szwajcarskiego. Obok dolara umacniały się także waluty rynków wschodzących, które korzystnie reagowały na poprawę sytuacji na rynkach surowców naturalnych. Największym przegranym wczorajszej sesji na rynku walutowym był funt brytyjski, który kontynuował spadek wartości wobec dolara amerykańskiego osiągając rekordowo niski poziom 1,4237, nienotowany od wielu lat. Rynek walutowy w Londynie zamknął się wczoraj o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0870 (-0,43 % od 8:00), GBP/USD 1,4271 (-0,06 % od 8:00), USD/JPY 117,39 (+0,16 % od 8:00). Poniedziałkowa sesja na europejskich giełdach przyniosła wyhamowanie rekordowych spadków notowań z pierwszych dni roku (DAX: -0,25 % do 9521,85 pkt; CAC40: -0,49 % do 4189,57 pkt; FTSE100: -0,42 % do 5779,92 pkt). Utrzymująca się niepewność w gospodarce i na rynkach finansowych nie sprzyjała wycenie banków na Starym Kontynencie, a wśród nich najbardziej tracili akcjonariusze banków włoskich BMPS (-14,5%), Banco Popolare i Unicredit (po -5%). Jednym z największych wygranych wczorajszej sesji był Adidas, którego akcje skoczyły o 6% w górę po nominacji Kaspera Rorsteda (ex. Henkel) na nowego prezesa niemieckiego koncernu. W związku z tą decyzją spadła wycena akcji Henkel (-4%). Stabilizacja sytuacji na rynku akcji obniżyła apetyt na bezpieczne papiery skarbowe. W związku z tym rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich wzrosła wczoraj o 0,40 pb z 0,473 % do 0,469 %.

Rynek PLN …

Rynki w USA...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Agencja S&P nokautuje złotego. Słabe dane z Chin i USA oraz zniesienie embarga na eksport irańskiej ropy pogarszają globalny klimat inwestycyjny.

(poniedziałek, 18-01, 08:00)

Rynki w Europie

(15-01-2016)
Po czwartkowej korekcie wzrostowej cen ropy i zwiększeniu apetytu na ryzykowne aktywa, piątek przyniósł ponowny wzrost globalnej awersji do ryzyka. Klimat inwestycyjny popsuł się już podczas sesji azjatyckiej, kiedy rynek paliw powrócił do trendu spadkowego z powodu ożywienia obaw inwestorów o wzrost podaży (spowodowany bliskim zniesieniem międzynarodowego embarga na eksport irańskiej ropy) oraz o dalszy spadek popytu na ropę w Państwie Środka (sugerowany przez pogarszające się dane kredytowe z chińskiej gospodarki). Negatywne sygnały makroekonomiczne po raz kolejny pogrążyły giełdę w Szanghaju, gdzie główny indeks SHC spadł o 3,51% do poziomu 2902,22 pkt znajdującego się 40% poniżej jego maksymalnego poziomu osiągniętego w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Do tego dnia słabnący lub niski wzrost ekonomiczny był zmartwieniem wszystkich największych potęg gospodarczych poza Stanami Zjednoczonymi. Jednak piątkowa czarna seria publikacji makroekonomicznych zza oceanu zmieniła tę sytuację wywołując poważne obawy inwestorów o trwałość wzrostu gospodarczego w USA. Oczekiwania ekonomistów zawiodły niemal wszystkie najnowsze dane amerykańskie (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) . Spadki inflacji cen producentów, sprzedaży detalicznej oraz utrzymujący się regres produkcji przemysłowej stały się mocnymi argumentami przemawiającymi za zmniejszeniem oczekiwań rynkowych na kolejne podwyżki stóp FED oraz wyprzedażą dolara. Z czterech podwyżek w 2016 roku przewidywanych przez członków FED w grudniu i trzech dyskontowanych do niedawna przez rynek w piątek oczekiwania inwestorów stopniały do zaledwie jednej podwyżki. Znów w cenie były "bezpieczny" jen oraz niskooprocentowane euro, które zyskiwały w związku ze wzrostem ryzyka inwestycyjnego i spadkiem atrakcyjności dolara. Apogeum wyprzedaży dolara przypadło na ogłoszenie fatalnych danych makro zza oceanu kiedy kurs EUR/USD wzrósł do nienotowanego jeszcze w tym roku pułapu 1,0984. Przecena dotknęła także waluty powiązane ze spadającymi cenami surowców, a wśród nich dolara australijskiego (USD/AUD: +1,77% do 1,4571) oraz dolara kanadyjskiego (USD/CAD: +1,22% do 1,4591), który w piątek był najtańszy od kilkunastu lat w związku ze spekulacjami w sprawie obniżenia w tym tygodniu stóp procentowych przez bank centralny Kanady. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w piątek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0951 (+0,59 % od 8:00), GBP/USD 1,4307 (-0,63 % od 8:00), USD/JPY 116,89 (-0,74 % od 8:00). Ceny ropy, które spadły poniżej 30 USD za baryłkę i podążające za nimi ceny innych surowców pogorszyły notowania na europejskich giełdach (DAX: -2,54 % do 9545,27 pkt; CAC40: -2,38 % do 4210,16 pkt; FTSE100: -1,93 % do 5804,10 pkt). Największymi przegranymi piątkowej sesji byli akcjonariusze spółek z sektora nafty i gazu oraz z branży górniczej. Najbardziej spadła wycena spółek Seadrill (-8%) oraz BHP Billiton (-6%), z których ta ostatnia musiała utworzyć ponad 7 mld USD rezerw na spadek wartości jej amerykańskich aktywów. Mimo ogłoszenia przez spółkę Renault informacji o braku dowodów na popełnienie przestępstwa w związku z niedawnym przeszukaniem przez policję francuską siedziby spółki notowania jej akcji spadły w piątek o ponad 3%. Negatywne nastroje panujące w branży samochodowej podcięły skrzydła nawet jej liderom. Spadek wyceny odnotował w piątek Daimler (-1,9%) mimo rekordowego wzrostu zarejestrowanych aut o 17,7% w 2015 vis-a-vis średnia europejska 9,2%. Wzrost awersji do ryzyka wzmógł popyt na bezpieczne papiery skarbowe. Na przykład rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich obniżyła się w piątek o 3,60 pb z 0,509 % do 0,473 %. Ceny obligacji rosły, a rentowności spadały w niemal wszystkich krajach europejskich, a jednym z nielicznych wyjątków okazały się papiery emitowane przez rząd RP (więcej na ten temat w części Rynek PLN).

Rynek PLN …

Rynki w USA...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Ryzyko polityczne uderza w złotego. Dziś dane z USA nt. inflacji PPI, sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i nastrojów konsumentów.

(piątek, 15-01, 08:30)

Rynki w Europie i USA

(14-01-2016)
W czwartek nastroje uczestników rynków finansowych na Starym Kontynencie i w Stanach Zjednoczonych zmieniały się jak w kalejdoskopie. Najpierw inwestorów zaskoczyły doniesienia agencji Reuters o tym, że decydenci z ECB są sceptyczni w sprawie potrzeby zmiany polityki pieniężnej Eurolandu w najbliższym czasie, nawet w przypadku gdyby najnowsze prognozy inflacji i wzrostu okazały się niskie. Opublikowanie tych informacji tuż przed zbliżającym się posiedzeniem Rady Prezesów ECB w przyszłym tygodniu zmniejszyło do zera oczekiwania na dalsze rozszerzenie europejskiego programu skupu aktywów (QE) w styczniu. Zasadność ostrożnego podejścia ECB wsparła także wczorajsza publikacja lepszych od prognoz szacunków wzrostu gospodarczego w Niemczech przez co wzrósł popyt na euro, który z kolei doprowadził do przełamana punktu oporu 1,0935 na rynku EUR/USD. Sytuacja rynkowa skomplikowała się po doniesieniach o śmiertelnych zamachach terrorystycznych w Dżakarcie, za które obwiniane jest tzw. Państwo Islamskie. Jednak wzrost ryzyka inwestycyjnego został zneutralizowany przez korektę wzrostową na rynku ropy (Brent: +3,05 % do 31,12 USD/bbl; Crude: +2,13 % do 31,22 USD/bbl), która stała się dla walutowych graczy sygnałem do odwrócenia pozycji EUR/USD i USD/JPY. Rosnący popyt na dolara wynikał także z pozytywnej reakcji Wall Street i przekonania inwestorów, że rynki akcji nie będą przeszkodą w dalszych podwyżkach stóp FED. W najniższym punkcie kurs EUR/USD osiągnął wartość 1,0835. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w czwartek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0837 (-0,28 % od 8:00), GBP/USD 1,4392 (-0,14 % od 8:00), USD/JPY 118,06 (+0,13 % od 8:00). Poprawa nastrojów wokół rynku ropy wsparła odbicie cen kontraktów terminowych metali przemysłowych (aluminium: +1,31%, nikiel: 1,09%, cynk: 0,88%) co zwiększyło popyt na większość walut EM. Jednym z wyjątków okazał się polski złoty (więcej na ten temat w części Rynek PLN) oraz kanadyjski dolar, którego wartość spadła wczoraj do najniższego poziomu od kwietnia 2003 w stosunku do dolara amerykańskiego w związku ze wzrostem oczekiwań na obniżkę stóp przez Bank Kanady w przyszłym tygodniu. Do końca sesji amerykańskiej dolar pozostał stabilny mimo gołębiej wypowiedzi Jamesa Bullarda z FED St. Louis w sprawie dalszych podwyżek stóp FED. Rynek hurtowy w Nowym Jorku zamknął się wczoraj o godzinie 22:00 na poziomie EUR/USD 1,0863 (+0,24 % od 17:00), GBP/USD 1,4412 (+0,14 % od 17:00), USD/JPY 118,06 (0,00 % od 17:00). Na rynkach akcji w Europie nastroje kształtowały publikacje wyników kwartalnych spółek giełdowych, które w przeważającej części nie były najlepsze (DAX: -1,67 % do 9794,20 pkt; CAC40: -1,80 % do 4312,89 pkt; FTSE100: -0,72 % do 5918,23 pkt). Jednak największym przegranym byli akcjonariusze spółek z przemysłu samochodowego, którzy ponieśli duże straty w związku z negatywną reakcją rynku na informację o przeszukaniach dokonanych przez policję w siedzibie Renault. W krytycznym momencie akcje francuskiego producenta aut spadły o blisko 20% i zakończyły wczorajsze notowania na dużym minusie (-10,3%). Jakby tego było mało akcjonariusze Fiat Chrysler stracili blisko 8% wartości swoich akcji po publikacji informacji o pozwach przeciw koncernowi złożonych przez dwóch dealerów z okolic Chicago. Giełdowym rykoszetem dostało się także innym europejskim producentom samochodowym, w tym Peugeot Citroen (-5%), Daimlerowi i Volskwagenowi (-3,5%). Na drugim biegunie znalazła się brytyjska sieć detaliczna Tesco, która zameldowała wzrost sprzedaży w okresie świątecznym o 2,1% przez co jej akcje poszybowały wczoraj o 6% w górę. Z goła odmienne nastroje panowały na Wall Street, gdzie po niepomyślnym starcie główne wskaźniki giełdowe zamknęły się na solidnym plusie (DJI: +1,41 % do 16379,05 pkt; S&P500: +1921,84 % do +1,67 pkt; NASDAQ: +1,97 % do 4615,00 pkt). Na amerykańskich parkietach królował optymizm wspierany wypowiedzią Bullarda z FED oraz pomyślnymi informacjami z rynków ropy i surowców naturalnych. Wszystkie segmenty rynku zamknęły dzień na plusie, a wśród największych spółek najbardziej zyskali akcjonariusze energetycznego Chevrona. Jednymi z nielicznych przegranych byli właściciele akcji HomeDepot i Nike. Po czarnej serii zniżek wartości akcje Apple wzrosły wczoraj o ponad 2%. Przepływ kapitału w stronę akcji obniżył popyt na 30-letnie obligacje, stąd wczorajszy przetarg spowodował chwilowy wzrost rentowności amerykańskich papierów skarbowych na długim końcu krzywej (obligacje roczne: -5,60 pb do 0,5340 %; 2-letnie: -1,60 pb do 0,8950 %; 5-letnie: -1,90 pb do 1,5090 %; 10-letnie: -0,50 pb do 2,0890 %).

Rynek PLN …

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

USD i PLN tracą przez wzrost zawirowań na rynku ropy. Rośnie ryzyko polityczne Polski w związku z uruchomieniem przez KE procedury państwa prawa. Dziś decyzje BoE i RPP oraz protokół ECB.

(czwartek, 14-01, 08:15)

Rynki w Europie

(13-01-2016)
W środę na pierwszym planie wydarzeń ekonomicznych na Starym Kontynencie znów znalazły się informacje z chińskiej gospodarki i rynku paliw. Tym razem z Państwa Środka nadeszły głównie dobre informacje. Wśród nich znalazła się publikacja danych na temat handlu zagranicznego Chin, które okazały się lepsze od prognoz zarówno po stronie eksportu jak i importu (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) . Zaskoczeniem był m.in. 21% wzrost importu ropy w grudniu, który osiągnął wielkość 7,82 mln baryłek. Zdaniem analityków Pekin podniósł w ten sposób zapasy taniej ropy oraz zwiększył eksport przetworzonych produktów ropopochodnych. Kolejną dobrą wiadomością z Chin była dalsza stabilizacja wartości juana, który od kilku tygodni znajduje się pod rosnącą presją zarówno na rynku wewnętrznym ściśle kontrolowanym przez chińskie władze jak i na rynku zagranicznym. Napięcia na rynku CNY biorą się stąd, że eksperci nawołują do dewaluacji waluty Państwa Środka w celu wsparcia słabnącego chińskiego eksportu i podniesienia inflacji, a polityka Ludowego Banku Chin w tej sprawie nie jest jasna. PBoC w sposób arbitralny ustala codziennie tzw. mid-point, wokół którego mogą się wahać kursy na rynku wewnętrznym w pewnym określonym przedziale. Analitycy zauważają pewną korelację między kursem USD/CNY i EUR/USD co może oznaczać powiązanie chińskiej waluty w euro. Wobec utrzymującej się niepewności chińscy obywatele i zagraniczni inwestorzy, którzy obawiają się 10-15% przeceny chińskiej waluty, masowo wyprzedają juana w zamian za dolara. Szacuje się, że PBoC tylko w ostatnich dniach wydał na interwencje 10-20 mld USD. Stabilizacja kursów na chińskim rynku walutowym wpłynęła na obniżenie globalnego ryzyka inwestycyjnego co z kolei zmniejszyło popyt na japońskiego jena, uznawanego za "bezpieczną przystań" dla kapitału w czasie zawirowań ekonomicznych. W środę wzrósł apetyt inwestorów na paliwa. Korekta sięgająca 3% była spowodowana danymi o ww. wzroście chińskiego importu ropy, doniesieniami dziennika Financial Times na temat możliwości ograniczenia wydobycia przez Rosję oraz spekulacjami wokół możliwości zwołania specjalnego spotkania kartelu OPEC. Mimo odbicia na rynku ropy i dzięki uspokojeniu nastrojów na rynku CNY w cenie był dolar oraz waluty rynków wschodzących (EM), w tym waluty powiązane z cenami surowców np. australijski dolar i korona norweska. Przepływ kapitału do wyżej oprocentowanych aktywów spowodował spadek kursu EUR/USD poniżej punktu wsparcia 1,0820. Sytuacja odwróciła się diametralnie po publikacji danych na temat tygodniowej zmiany zapasów ropy, benzyny i destylatów w USA. Po zeszłotygodniowym zaskakującym dużym wzroście zapasów benzyny sytuacja powtórzyła się odbierając wielu inwestorom nadzieję na kontynuację dobrze zapowiadającej się korekty na rynku paliw (więcej na ten temat w części Rynki w USA). Natychmiast pod presją znalazły się zarówno dolar amerykański, jak i waluty EM (więcej na ten temat w części Rynek PLN). Rynek walutowy w Londynie zamknął się w środę o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0846 (+0,13 % od 8:00), GBP/USD 1,4441 (-0,08 % od 8:00), USD/JPY 118,34 (+0,17 % od 8:00). Równie nerwowo zareagowały europejskie rynki akcji. Po początkowych wzrostach bilans wczorajszej sesji był mieszany (DAX: -0,25 % do 9960,96 pkt; CAC40: +0,30 % do 4391,94 pkt; FTSE100: +0,54 % do 5960,97 pkt). Na tle spadającej wyceny w sektorze nafty i gazu wyróżniła się spółka Tullow Oil, która zanotowała 4,7% wzrost cen akcji po opublikowaniu informacji, że posiada wystarczający zapas gotówki by przetrwać zawirowania rynkowe. Gwiazdą wczorajszej sesji stała się także holenderska grupa ubezpieczeniowa Aegon, której akcje poszybowały w górę o 9,7% dzięki ogłoszeniu informacji o uruchomieniu programu odkupu akcji i zwiększeniu dywidendy za 2015 rok. Wygrani byli także akcjonariusze włoskich banków Banco Popolare (+4,2%) i Banca Popolare di Milano (+5,6%), które poinformowały o bliskim porozumieniu ws. połączenia. Popołudniowy wzrost ryzyka inwestycyjnego przyczynił się do podbicia cen i spadku dochodowości europejskich papierów skarbowych. Na przykład rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich obniżyła się wczoraj o 3,30 pb z 0,534 % do 0,501 %.

Rynek PLN …

Rynki w USA...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …