Blog FX - Wspólny Rynek

Rynek USD/PLN bliski pokonania granicy 4,0000. Dziś expose premier Beaty Szydło (o g. 11:00) i publikacja protokołu z październikowego posiedzenia FOMC (o g. 20:00).

(środa, 18-11, 08:10)

Rynki w Europie

(17-11-2015)
We wtorek temat piątkowych ataków terrorystycznych w Paryżu zszedł na drugi plan wydarzeń ekonomicznych. Głównym motorem napędowym aktywności inwestorów w tym dniu były oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych Banku Rezerwy Federalnej w grudniu, które wzrosły po wczorajszej publikacji wyższych od prognoz wyników inflacji amerykańskich cen konsumpcyjnych w październiku (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) . Przekonanie o nieuniknionym zaostrzeniu polityki pieniężnej FED w tym roku jest już na tyle silne, że uczestnicy rynku walutowego ignorują nowe dane, które nie pasują do takiego scenariusza wydarzeń. Tak też się stało z najnowszymi wynikami zza oceanu na temat produkcji przemysłowej i nastrojów inwestorów na rynku budowlanym (wskaźnik NAHB), które choć gorsze od prognoz stały się dla wielu graczy okazją do zakupów chwilowo tańszego dolara. Ten trend wsparły wczorajsze wydarzenia na rynkach paliw gdzie nad emocjami związanymi z wysokim ryzykiem geopolitycznym wzięły górę zimne kalkulacje dotyczące prognoz dalszego wzrostu rekordowych zapasów ropy (więcej na ten temat w części Rynki w USA) . Pod wpływem zwiększonych zakupów amerykańska waluta przebiła ważny punkt wsparcia 1,0650 w relacji do euro. Mimo, że większość analityków prognozuje rychłe osiągnięcie parytetu EUR/USD to zdaniem inwestorów z rynku opcji walutowych nie będzie to wcale takie proste, gdyż w przedziale od 1,0650 do 1,0450 (minimum z kwietnia br.) znajduje szereg trudnych do pokonania barier. Póki co rynek walutowy w Londynie zamknął się we wtorek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0650 (-0,15 % od 8:00), GBP/USD 1,5217 (+0,25 % od 8:00), USD/JPY 123,44 (+0,02 % od 8:00). Uspokojenie nastrojów wokół piątkowych wydarzeń w Paryżu pozytywnie wpłynęło na wtorkowe notowania akcji na Starym Kontynencie przesuwając uwagę inwestorów na informacje dotyczące fundamentów gospodarki europejskiej. W tym dniu główne indeksy rynku akcji wystrzeliły do góry (DAX: +2,41 % do 10971,04 pkt; CAC40: +2,77 % do 4937,31 pkt; FTSE100: +1,99 % do 6268,76 pkt) głównie dzięki korzystnym informacjom z rynku samochodowego i wynikom niemieckiego Indeksu Instytutu ZEW (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) . Wycena giełdowa spółek z sektora samochodowego podniosła się w tym dniu średnio o 2,3% po publikacji informacji o wzroście sprzedaży w tej branży o 2,7% r/r w październiku. Największymi beneficjentami tych wiadomości byli akcjonariusze Porsche, Renault oraz BMW. Utrzymujące się wysokie ryzyko geopolityczne sprzyjało notowaniom spółek z sektora obronnego (np. Airbus: +4,3%, BAE Systems: +2,0%) oraz nafty i gazu (np. Repsol: +5%, Royal Dutch Shell: +3%). Pozytywny nastrój na rynku budowały dobre informacje z Aten, skąd napłynęły informacje o porozumieniu Grecji z wierzycielami ws. pakietu reform w zamian za kolejną transzę pomocy finansowej. Wzrost popytu na akcje europejskich spółek giełdowych wyhamował wzrost cen papierów skarbowych. Na przykład rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich pozostała we wtorek stabilna obniżając się zaledwie o 0,80 pb z 0,533 % do 0,525 %.

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl) lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

wymiana walut

Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa. Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.

USD/PLN i GBP/PLN najwyżej od 11 lat przez wzrost oczekiwań na podwyżkę stóp FED. EUR/PLN niżej dzięki Draghi'emu z ECB i wzrostowi cen ropy.

(wtorek, 17-11, 08:35)

Rynki w Europie

(16-11-2015)
W poniedziałek od rana wśród inwestorów panował niepokój związany z obawami przed negatywnymi reperkusjami piątkowych ataków terrorystycznych w Paryżu. Pesymiści dostrzegali w nich ryzyko dalszego globalnego spowolnienia gospodarczego związanego m.in. z możliwymi zakłóceniami w wymianie handlowej, zmniejszeniem konsumpcji i ograniczeniem ruchu turystycznego. Z kolei optymiści zwracali uwagę na zabezpieczenie gospodarki światowej przed tego typu szokami w postaci luźnej polityki pieniężnej większości największych banków centralnych oraz niskich cen paliw i surowców naturalnych. W związku z tym uspokajający wpływ na rynek miało wczorajsze poranne wystąpienie prezesa ECB Mario Draghi'ego, który co prawda powtórzył tezy ze swoich wypowiedzi z ostatnich dwóch tygodni, ale przesunął uwagę uczestników rynków finansowych na temat możliwego zwiększenia rozbieżności polityki pieniężnej ECB i FED jeszcze w tym roku. W poniedziałek 70% ekonomistów ankietowanych przez agencję Reutersa było zdania, że FED podniesie stopę funduszy federalnych po raz pierwszy od blisko 10 lat na swoim najbliższym posiedzeniu w połowie grudnia. Jednocześnie ceny rynkowe instrumentów finansowych dyskontowały obniżenie w przyszłym miesiącu stopy depozytowej ECB o 10 punktów bazowych z -0,20% do -0,30%. Rynki walutowe dość spokojnie zareagowały na piątkowe wydarzenia w Paryżu. Dolar, po krótkotrwałej przecenie w czasie sesji azjatyckiej, szybko dostał wiatr w żagle ze strony gospodarki japońskiej, która jak pokazały wczorajsze dane na temat PKB w III kwartale, po raz kolejny w ostatnich latach wpadła w stan "technicznej recesji". Wsparciem dla amerykańskiej waluty okazało się także wczorajsze wystąpienie Draghi'ego, które zneutralizowało z nawiązką poranne informacje o wzroście inflacji w Eurolandzie w październiku (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) . W pierwszej fazie wczorajszej sesji w wyniku wzrostu awersji do ryzyka wśród przegranych znalazły się także waluty krajów rynków wschodzących np. NZD. Jednak ich relatywnie nieduża przecena szybko wyczerpała swój potencjał, a trend spadkowy odwrócił się w ślad za wydarzeniami na rynku ropy gdzie ceny wzrosły w związku ze wzrostem ryzyka geopolitycznego i eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie, skąd pochodzi znaczna część światowych dostaw (więcej na ten temat w części Rynki w USA). Rynek walutowy w Londynie zamknął się w poniedziałek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0718 (-0,09 % od 8:00), GBP/USD 1,5197 (-0,18 % od 8:00), USD/JPY 123,08 (+0,55 % od 8:00). Relatywnie największa niepewność panowała wczoraj na rynkach akcji, gdzie przeplatały się wzrost ryzyka i perspektywa dalszego luzowania polityki ECB, stąd główne indeksy giełdowe w Europie zamknęły się "w kratkę"(DAX: +0,05 % do 10713,23 pkt; CAC40: -0,08 % do 4804,31 pkt; FTSE100: +0,46 % do 6146,38 pkt). Co zrozumiałe w tym dniu najbardziej traciły na wycenie biura podróży (np. Thomas Cook: -4,8%), sieci hotelowe (np. Accor: -4,7%), linie lotnicze (np. Air France-KLM: -5,7%) i producenci dóbr luksusowych (np. LVMH: -1,4%). Wśród wygranych znalazły się spółki z sektora nafty i gazu (np. Seadrill: +7,5%). Jednak w poniedziałek najwięcej kapitału przyciągnął rynek długu. Na Starym Kontynencie w większości drożały zarówno papiery skarbowe o najwyższej wiarygodności (np. niemieckie) jak i te z gorszymi ratingami kredytowymi (np. greckie).

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

Brak reakcji PLN na ataki w Paryżu. USD/PLN rośnie przez poprawę nastrojów konsumentów w USA. EUR/PLN broni się przed wzrostem dzięki zapowiedziom luzowania polityki ECB. W śr./cz. protokoły FED i ECB.

(poniedziałek, 16-11, 08:10)

Rynki w Europie

(13-11-2015)
Jedynie marginalny wzrost sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych w październiku wystarczył w piątek by podtrzymać przekonanie uczestników rynków finansowych o nieuchronności podwyżki stóp funduszy federalnych w grudniu. Gorsze od prognoz dane dotyczące sprzedaży (zaniżone głównie przez spadek popytu na samochody) zostały skutecznie zmarginalizowane przez drugi z rzędu miesięczny wzrost Indeksu Uniwersytetu Michigan świadczący o dalszej poprawie nastrojów amerykańskich konsumentów (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) . Nowe informacje zza oceanu zwiększyły zainteresowanie inwestorów dolarem, czego dzień wcześniej nie były w stanie sprawić liczne jastrzębie wypowiedzi przedstawicieli FED oraz gołębie wystąpienie prezesa ECB Mario Draghi'ego w Parlamencie Europejskim. Po czwartkowej realizacji zysków amerykańska waluta zyskiwała w piątek zarówno w stosunku do euro i funta jak również wobec jena. W tym dniu uczestnicy rynku walutowego zignorowali gorsze od prognoz październikowe wyniki inflacji PPI w USA natomiast na korzyść dolara zinterpretowali kolejną falę wyprzedaży paliw i surowców naturalnych wywołaną ogłoszeniem przez Międzynarodową Agencję ds. Energii (IEA) informacji o wzroście globalnych zapasów ropy i produktów ropopochodnych do rekordowego poziomu 3 miliardów baryłek (więcej na ten temat w części Rynki w USA) . Indeks Thomson Reuters CRB obrazujący koniunkturę na najważniejszych rynkach towarowych spadł w piątek do najniższego poziomu od 13 lat. Wyniki PKB Eurolandu w III kw., które były gorsze od prognoz stały się kolejnym argumentem za szybkim wprowadzeniem kolejnych działań ECB stymulujących gospodarkę europejską oraz strategią nastawioną na pogłębienie rozbieżności polityki pieniężnej za oceanem i na Starym Kontynencie. W kulminacyjnym punkcie sesji wartość dolara wzrosła do 1,0714 za EUR, 1,5187 wobec GBP i 122,98 w relacji do JPY. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w piątek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0731 (-0,50 % od 8:00), GBP/USD 1,5195 (-0,14 % od 8:00), USD/JPY 122,83 (+0,15 % od 8:00). Na rynkach akcji w Europie dominowała podaż związana z przeceną paliw i surowców przemysłowych oraz niekorzystnymi informacjami ze spółek giełdowych. Główne indeksy zamknęły się w tym dniu na sporym minusie (DAX: -0,69 % do 10708,40 pkt; CAC40: -1,00 % do 4807,95 pkt; FTSE100: -0,98 % do +6118,28 pkt) spychane w dół spadającymi cenami akcji spółek z przemysłu nafty i gazu (np. SBM Offshore, Seadrill: -4%) oraz producentów wyrobów luksusowych (np. Burberry i LVMH: -2,5%) pogrążonych niskimi prognozami wyników Ferragamo (-8%). Jasnym punktem na tym tle był szwajcarski producent nawozów Syngenta, którego akcje zyskały 5,3% po doniesieniach mediów o planach przejęcia spółki przez ChemChina za 42 mld USD. Wzrost oczekiwań na dalsze luzowanie polityki ECB i wyprzedaż na rynkach towarowych spowodowała przepływ kapitału w stronę europejskich papierów skarbowych. Najbardziej rosły ceny bezpiecznych obligacji krajów o najwyższej wiarygodności. Wśród nich znalazły się dziesięcioletnie bundy niemieckie, których rentowność w piątek spadła o 5,10 pb z 0,611 % do 0,560 %.

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

PLN stawia opór globalnemu umocnieniu EUR i przecenie na rynkach surowców. Dziś PKB w DE, PL i EZ oraz sprzedaż detaliczna w USA.

(piątek, 13-11, 08:05)

Rynki w Europie

(12-11-2015)
Czwartek przyniósł kumulację wypowiedzi bankierów centralnych z ECB i FED, które w zasadzie potwierdziły słuszność dominującej wśród inwestorów strategii nastawionej na zbliżające się rozbieżne działania obu banków w polityce pieniężnej. Mimo to wczorajsza sesja na rynkach finansowych przebiegała pod znakiem realizacji zysków. Rano przed Komisją Parlamentu Europejskiego wystąpił Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego. Jego zdaniem pozytywny trend wzrostu inflacji bazowej w strefie euro wyhamował oraz zwiększyły się ryzyka płynące ze spowolnienia globalnego wzrostu gospodarczego i wymiany handlowej. Draghi potwierdził, że w związku z tym bank dokonuje obecnie przeglądu dostępnych instrumentów, których mógłby użyć w celu dostosowania swojej polityki do zmieniających się warunków. Zapowiedział także przedłużenie w razie potrzeby programu QE poza wrzesień 2016. Gołębia wypowiedź prezesa ECB, której wydźwięk wzmocniły jeszcze gorsze od oczekiwań wyniki produkcji przemysłowej w Eurolandzie, spowodowała wzrost cen akcji na giełdach europejskich i spadek wartości wspólnej waluty wobec amerykańskiego dolara i brytyjskiego funta. Zmiany te okazały się jednak krótkotrwałe. Kurs EUR/USD, który najpierw spadł do poziomu 1,0691 szybko powrócił poniżej granicy 1,0700 wypychany w górę domykaniem krótkich pozycji w euro przez inwestorów zniechęconych kolejną nieudaną próbą pokonania bariery 1,0690. W tej sytuacji publikacja stabilnych danych na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wspierających spodziewaną w grudniu podwyżkę stóp FED została wykorzystana przez inwestorów jako pretekst do realizacji zysków. Sytuacji dolara nie poprawiły liczne jastrzębie wypowiedzi reprezentantów FED i taniejąca ropa (więcej na ten temat w części Rynki w USA). Rynek walutowy w Londynie zamknął się w czwartek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0753 (-0,01 % od 8:00), GBP/USD 1,5194 (+0,11 % od 8:00), USD/JPY 122,93 (-0,01 % od 8:00). Mimo globalnego osłabienia dolara wśród uczestników rynku walutowego panuje przekonanie, że w średnim i długim terminie amerykańska waluta jest skazana na umocnienie. Jednak aby tak się stało potrzebna jest konsolidacja na obecnym poziomie oraz kolejne dane wspierające spodziewane działania banków centralnych w grudniu. Europejskich inwestorów giełdowych także nie porwał gołębi ton wystąpienia Draghi'ego w Parlamencie Europejskim. Kierunek dla rynku kapitałowego wyznaczały w tym dniu niekorzystne informacje ze spółek giełdowych oraz wydarzenia na rynkach paliw i surowców naturalnych. Najbardziej szokujące informacje przedstawił w czwartek brytyjski producent silników i luksusowych samochodów Rolls-Royce, który znacząco obniżył swoje prognozy wyników na 2016 rok co wywołało 19% przecenę jego akcji. W niewesołej sytuacji znaleźli się wczoraj także akcjonariusze niemieckiego giganta energetycznego RWE, którego akcje straciły na wartości 9,6% po ogłoszeniu fatalnej prognozy wyników w 2015 roku. Prognozy i publikacja danych dotyczących zapasów ropy w USA pogrążyła wczoraj wycenę spółek z sektora nafty i gazu. Najbardziej stracili właściciele akcji SBM Offshore (-5,5%) oraz Tullow Oil i Statoil (-3,5%). Nie lepiej przedstawiała się sytuacja w branży górniczej, gdzie spadki cen surowców naturalnych wywołane przez słabe dane z chińskiego rynku kredytowego znów pogorszyły notowania Glencore i Anglo American (-7,5%) oraz Antofagasta i BPH Billiton (-4,5%). Przetasowania pozycji związane z realizacją zysków przysłużyły się papierom skarbowym niektórych krajów peryferyjnych strefy euro (więcej na ten temat w części Rynki PLN). Rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich pozostała w czwartek bez większych zmian.

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

EUR/PLN najniżej od 4 tygodni. Złoty zyskuje na osłabieniu USD i spadku polskiego ryzyka politycznego. Dziś wystąpienia Draghi'ego z ECB oraz Yellen i innych przedstawicieli FED.

(czwartek, 12-11, 08:05)

Rynki globalne

(10/11-11-2015)
Wtorek i środa pokazały brak zdecydowania uczestników rynków finansowych w sprawie dalszej strategii inwestycyjnej. O ile większość analityków jest zdania, że grudniowa decyzja Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku w sprawie pierwszej od blisko 10 lat podwyżki stóp FED jest niemal przesądzona i zdyskontowana w cenach rynkowych to w kwestii podjęcia przez ECB do końca 2015 roku kolejnych działań stymulujących gospodarkę Eurolandu ich poglądy są bardzo podzielone (więcej na ten temat w naszym blogu z dnia 10-11-2015). We wtorek inwestorzy nadal byli pod wpływem poniedziałkowych doniesień agencji Reutersa ws. krystalizowania się nieformalnego konsensusu wśród członków Rady Prezesów dotyczącego dalszego obniżenia stopy depozytowej ECB (obecnie -0,2%) na posiedzeniu w grudniu br. przez co rosły ceny papierów skarbowych krajów strefy euro i państw peryferyjnych oraz spadała wartość euro w stosunku do dolara. Dolara wsparła także wypowiedź Erica Rosengrena, prezesa oddziału FED w Bostonie, znanego z gołębich przekonań, który we wtorek na spotkaniu Izby Handlowej Hrabstwa Newport przyznał, że nadszedł czas by rozpocząć podwyżki stóp funduszy federalnych. Kolejnego argumentu za spodziewanym rozpoczęciem normalizacji stóp FED jeszcze w tym roku dostarczył inny przedstawiciel gołębiej frakcji w FOMC Narayana Kocherlakota z Minneapolis (obecnie bez prawa głosu ws. polityki pieniężnej), który poinformował, że nie będzie uczestniczył w grudniowym posiedzeniu Komitetu. Informacje te w sumie doprowadziły we wtorek do spadku kursu EUR/USD do poziomu 1,0675, najniższego od kwietnia br. Jednak jeszcze w tym samym dniu wieczorem na rynku walutowym górę wzięły obawy przed zaniechaniem przez ECB działań luzujących politykę pieniężną Eurolandu w grudniu w związku z obecną falą osłabienia wspólnej waluty, która doprowadziła do jej 7% przeceny w okresie ostatnich trzech tygodni, poprawiając tym samym warunki cenowe eksportu i podbijając inflację cen w imporcie strefy euro. W reakcji na te rozterki kurs EUR/USD powrócił w środę do poziomu 1,0773. W środę z pomocą dolarowi przyszedł niespodziewanie rynek ropy, który wcześniej ustabilizował się dzięki informacjom Międzynarodowej Agencji ds. Energii (IEA) o ponad 20% spadku inwestycji w przemyśle nafty i gazu by w środę po południu gwałtownie spaść (Brent: -2,10 % do 46,71 USD/bbl; Crude: -1,35 % do 43,05 USD/bbl) w reakcji na prognozę American Petroleum Institute przewidującą kolejny, siódmy z rzędu znaczny wzrost amerykańskich zapasów ropy spowodowany wzrostem importu. Mimo sporych wahań bilans dwóch ostatnich dni wypadł jednak dość neutralnie dla dolara, gdyż rynek walutowy w Londynie zamknął się w środę o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0728 (-0,15 % od 8:00 we wtorek ), GBP/USD 1,5200 (+0,58 % od 8:00 we wtorek), USD/JPY 123,30 (-0,31 % od 8:00 we wtorek). Po niedawnej globalnej przecenie funta spowodowanej publikacją niekorzystnego raportu Banku Anglii dotyczącego inflacji brytyjska waluta powróciła do łask inwestorów dzięki ogłoszeniu najnowszych danych na temat stopy bezrobocia, która spadła w październiku do najniższego poziomu od kwietnia 2008 roku. W ostatnich dwóch dniach globalne rynki akcji zachowywały się "w kratkę" reagując głównie na wydarzenia na rynku ropy, najnowsze wyniki z gospodarki chińskiej i wyniki kwartalne spółek giełdowych. W Europie bilans netto wtorku i środy wypadł pozytywnie (DAX: +0,70 % do 10907,87 pkt; CAC40: +0,82 % do 4952,51 pkt; FTSE100: +0,35 % do 6297,20 pkt). Gorsze dane z Chin dotyczące inflacji i mieszane na temat produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej zostały zrekompensowane z nawiązką przez dobre informacje mikro. Swoimi wynikami in plus zaskoczył inwestorów m.in brytyjski operator telekomunikacyjny Vodafone (+4%), duński producent piwa Carlsberg (+6,2%) oraz niemiecki koncern chemiczny Henkel (+6,7%), in minus brytyjski detalista Sainsbury (-7,1%). Niekorzystne wiadomości z Chin we wtorek i środowa przecena ropy zaważyły na kontynuacji przeceny spółek naftowych np. Tullow Oil, Seadrill, Subsea 7, które straciły w tych dniach około 9% swojej wartości. Na Wall Street wtorkowa sesja zamknęła się dość neutralnie (DJI: +0,16 % do 17758,88 pkt; S&P500: +0,15 % do 2081,72 pkt; NASDAQ: -0,24 % do 5083,24 pkt) z powodu zrównoważenia złych i dobrych informacji ekonomicznych oraz z powodu zwiększonej ostrożności przed wczorajszym Świętem Weterana. Na głównych indeksach negatywnie ważyły m.in. taniejące ceny akcji Apple (-3,1%) i producentów półprzewodników z powodu informacji analityków o spadku zamówień komponentów do iPhonów pozytywnie oddziaływał wzrost wyceny akcji Visa i Mac Donalda. Rynki długu w Europie i USA w ostatnich dniach odzyskały równowagę po wzroście spekulacji wokół możliwego obniżenia stopy depozytowej ECB oraz udanej aukcji dziesięcioletnich obligacji amerykańskich. Dzięki temu rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich spadła we wtorek i środę łącznie o 5,10 pb z 0,662 % do 0,611 %, a krzywa dochodowości amerykańskich papierów skarbowych miała tendencję do obniżania się (roczne: +6,70 pb do 0,5060 %; 2-letnie: -1,60 pb do 0,8740 %; 5-letnie: -2,50 pb do 1,7190 %; 10-letnie: -1,20 pb do 2,3330 %).

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

Reuters: ECB rozważy w XII obniżkę stopy depozytowej do -0,70%. Rewelacje ws. dalszego luzowania polityki ECB i nominacje w resortach gospodarczych wspierają spadek EUR/PLN.

(wtorek, 10-11, 07:55)

Rynki w Europie

(09-11-2015)
W poniedziałek, gdy opadły emocje związane z piątkową publikacją znakomitego Raportu Departamentu Pracy USA, świadczącego o "pełnym zatrudnieniu" w gospodarce amerykańskiej, uczestnicy rynków finansowych niespodziewanie stracili zapał do kontynuacji strategii obliczonej na coraz bardziej prawdopodobną podwyżkę stóp Banku Rezerwy Federalnej w grudniu przy równoczesnym dalszym luzowaniu polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. Właśnie takie unikalne założenie inwestorów stało za ponad sześcioprocentowym umocnieniem dolara w stosunku do wspólnej waluty i jednoczesnym wzrostem rentowności amerykańskich obligacji dziesięcioletnich aż o 40 punktów bazowych w okresie zaledwie trzech ostatnich tygodni. Poniedziałkowe wyhamowanie tych trendów i wzrost kursu EUR/USD do pułapu 1,0790 wynikały z jednej strony z przyczyn technicznych, które skłaniały rynkowych graczy do realizacji zysków, z drugiej zaś zostały spowodowane opiniami części analityków, którzy twierdzą, że spodziewane przeciwstawne decyzje FED i ECB jeszcze w 2015 roku zostały już w pełni zdyskontowane przez rynek. Z tym poglądem nie zgodzili się wczoraj ekonomiści banku Goldman Sachs. Ich zdaniem w związku z pogłębieniem rozbieżności polityki pieniężnej USA i Eurolandu rynek EUR/USD jeszcze w tym roku osiągnie parytet. Z kolei do chóru niedowiarków w sprawie scenariusza lansowanego przez Goldmana dołączyli wczoraj zwolennicy teorii spiskowej mówiącej, że ECB może stracić zainteresowanie podejmowaniem dalszych działań luzujących swoją politykę ze względu na rozluźniający wpływ ostatniego osłabienia wspólnej waluty korzystnie oddziałujący zarówno na eksport jak i inflację w strefie euro. Wątpliwości w sprawie potrzeby dodatkowego stymulowania gospodarki Eurolandu rozbudziły także wczorajsze dobre wyniki bilansu handlu zagranicznego Niemiec, wskaźnika nastroju inwestorów ze strefy euro wg. Sentix (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) oraz wskaźnika nastrojów przedsiębiorców francuskich. Jednak spekulacje co do intencji ECB szybko ucięły doniesienia agencji Reuters, która wczoraj po południu poinformowała o tym, że nieformalna dyskusja w gronie członków Rady Prezesów przed grudniowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego koncentruje się nie na tym czy dalej obniżać stopę depozytową ale o ile to zrobić. Wyobraźnię inwestorów rozpalił także przeciek o tym, że ECB rozważy obniżkę stopy depozytowej aż o 50 punktów bazowych (z -0,20% do -0,70%) idąc w ślady banków centralnych Szwajcarii i Danii. W reakcji na te rewelacje Reutersa kurs EUR/USD spadł wczoraj maksymalnie do poziomu 1,0736. Ostatecznie rynek walutowy w Londynie zamknął się w poniedziałek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0747 (-0,20 % od 8:00), GBP/USD 1,5108 (+0,22 % od 8:00), USD/JPY 123,29 (-0,02 % od 8:00). Inwestorzy giełdowi na Starym Kontynencie od rana byli w nienajlepszych nastrojach po tym jak jeszcze w niedzielę chiński urząd statystyczny ogłosił gorsze od oczekiwań dane na temat handlu zagranicznego Państwa Środka wskazujące na dalsze pogorszenie eksportu będącego dotychczas kołem zamachowym gospodarki chińskiej (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Mimo wzrostu oczekiwań na kolejne cięcia stóp Ludowego Banku Chin, które znów podbiły ceny akcji na chińskich giełdach, reakcja rynków kapitałowych w Europie była zgoła odmienna i wynikała z obaw o wyniki wielu europejskich blue chipów uzależnionych od koniunktury w Chinach. Dodatkową presję na poniedziałkowe notowania indeksów giełdowych na Starym Kontynencie wywierały spadające ceny ropy i gazu oraz liczne negatywne wiadomości z dużych spółek (DAX: -1,57 % do 10815,45 pkt; CAC40: -1,46 % do 4911,17 pkt; FTSE100: -0,92 % do 6295,16 pkt). Największy dramat przeżyli wczoraj akcjonariusze walczącego o przeżycie producenta platyny Lonmin, którego wycena rynkowa stopniała o 18% w reakcji na ogłoszenie emisji praw poboru akcji o wartości blisko 400 mln EUR z 94% dyskontem. Z kolei ceny akcji niemieckiej Lufthansa'y spadły o ponad 3% po informacji o odwołaniu setek lotów z powodu strajku personelu pokładowego. Wczorajszej sesji nie zaliczą do udanych akcjonariusze grupy International Hotels (-4,8%), którzy negatywnie odebrali zapewnienia spółki o tym, że nie rozważa żadnej fuzji ani przejęcia. Europejski rynek długu odzyskał wczoraj część piątkowych strat pozytywnie dyskontując doniesienia Reutersa ws. prawdopodobnego cięcia stopy depozytowej ECB na posiedzeniu w grudniu br. Najbardziej zyskiwały papiery skarbowe krajów o najwyższej wiarygodności, do których należą Niemcy i Holandia. W segmencie dziesięcioletnim rentowność niemieckich bundów spadła wczoraj o 3,20 pb z 0,694 % do 0,662 %.

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

"Pełne zatrudnienie" w USA zwiększa prawdopodobieństwo podwyżki stóp FED w XII do 70% i atrakcyjność USD. Możliwy wzrost kosztu finansowania w USD wywiera presję na waluty EM w tym PLN.

(poniedziałek, 09-11; 08:15)

Rynki w Europie

(06-11-2015)
Najważniejszym wydarzeniem ekonomicznym piątku i całego ubiegłego tygodnia była publikacja Raportu Departamentu Pracy USA. Te zawsze ważne miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy nabrały teraz jeszcze większego znaczenia dla uczestników rynków finansowych w związku z komunikatem Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) z posiedzenia zakończonego 28 października br. zawierającym specyficzne i niespotykane wcześniej odniesienie do następnego (grudniowego) posiedzenia, na którym Komitet podejmie decyzję ws. stóp funduszy federalnych po dokonaniu oceny postępów w realizacji celów maksymalnego zatrudnienia i dwuprocentowej inflacji. Rangę piątkowej publikacji i jastrzębie oczekiwania inwestorów podniosła w środę prezes FED i jednocześnie przewodnicząca FOMC Janet Yellen, która zeznając w amerykańskim Kongresie powiedziała, że jeśli najbliższe dane makroekonomiczne z USA okażą się korzystne istnieje realna możliwość podwyżki stóp FED w grudniu. Yellen oczekuje, że gospodarka amerykańska będzie rozwijać się w wystarczającym tempie by następowała dalsza poprawa na rynku pracy, a inflacja powróciła do dwuprocentowego celu. Narastające od wielu dni spekulacje wokół zbliżającego się zaostrzenia amerykańskiej polityki pieniężnej wspierały oczekiwania dotyczące wysokiego wzrostu zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (NFP) w październiku. Mimo relatywnie wysokich prognoz rynkowych (180 tys. wg. ankiety Reutersa) znacznie przekraczających niskie wyniki z września (137 tys.), oficjalne wyniki NFP w październiku (271 tys.) okazały się najwyższe od grudnia 2014 roku przez co zaskoczyły nawet największych optymistów (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Równie korzystne były dane dotyczące amerykańskiej stopy bezrobocia, która spadła w zeszłym miesiącu do poziomu 5,0%, najniższego od kwietnia 2008 roku i uznawanego wcześniej przez wielu przedstawicieli Banku Rezerwy Federalnej za oznakę pełnego zatrudnienia. Na reakcję rynków finansowych nie trzeba było długo czekać. W ślad za publikacją Raportu Departamentu Pracy prawdopodobieństwo grudniowej podwyżki stóp FED mierzone cenami kontraktów terminowych wzrosło z 58% do 70%. Perspektywa rychłego rozpoczęcia normalizacji amerykańskich stóp procentowych gwałtownie poprawiła notowania dolara wobec euro, brytyjskiego funta, franka szwajcarskiego i japońskiego jena oraz większości walut rynków wschodzących (więcej na ten temat w części Rynki PLN). W kulminacyjnym punkcie piątkowej sesji kurs EUR/USD niemal natychmiast przełamał punkty wsparcia 1,0830 i 1,0800 po czym spadł do poziomu 1,0706 osiągając tym samym najniższą wartość od kwietnia br. Z kolei kurs USD/JPY wzrósł w tym czasie do pułapu 123,22, najwyższego od sierpnia br. Pozytywne nastroje wokół dolara wsparł jeszcze Charles Evans, prezes oddziału FED w Chicago i członek FOMC znany z gołębich przekonań, który w wypowiedzi dla Reutersa bezpośrednio po ogłoszeniu Raportu stwierdził, że wysoki wzrost zatrudnienia powinien pomóc w podniesieniu amerykańskiej inflacji. Zdaniem wielu analityków w grudniowej podwyżce stóp FED mogą już tylko przeszkodzić słabe wyniki amerykańskiej sprzedaży detalicznej i dane z rynku pracy dotyczące listopada. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w piątek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0741 (-1,12 % od 8:00), GBP/USD 1,5078 (-0,71 % od 8:00), USD/JPY 123,18 (+1,39 % od 8:00). Znakomite dane zza oceanu wpłynęły w mieszany sposób na europejskie rynki akcji. Korzyści płynące z taniejącej wspólnej waluty, która poprawia europejskie warunki handlu zagranicznego i wspiera wzrost inflacji w Eurolandzie neutralizowała przecena na rynku ropy towarzysząca aprecjacji dolara i perspektywa przepływu kapitału w stronę rynku amerykańskiego. Głównym indeksom cen akcji ciążyły także publikacje słabych wyników kwartalnych europejskich spółek giełdowych (DAX: +0,92 % do 10988,03 pkt; CAC40: +0,08 % do 4984,15 pkt; FTSE100: -0,17 % do 6353,83 pkt). Na przykład ceny akcji Allianz spadły w piątek o 1% po ogłoszeniu przez niemieckiego giganta ubezpieczeniowego 15% spadku zysku po opodatkowaniu. Jeszcze większą wpadkę zaliczyli akcjonariusze spółki Richemont, właściciela luksusowej marki Cartiera, której akcje spadły w tym dniu o 5,6% w następstwie obniżenia prognozy wyniku w 2015 roku. O ile na europejskich giełdach panowały mieszane nastroje to na rynkach długu na Starym Kontynencie całkowicie dominowała wyprzedaż napędzana negatywnymi sygnałami z rynku obligacji amerykańskich. Wśród krajów Unii Europejskiej przecena najbardziej dotknęła włoskie papiery skarbowe. Na przykład w segmencie dziesięcioletnim rentowność obligacji Włoch wzrosła w piątek o 18,9 pb z 1,599% do 1,788 %, podczas gdy w tym samym czasie dochodowość obligacji niemieckich wzrosła "tylko" o 8,7 pb z 0,607 % do 0,694 %.

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut