Blog FX - Wspólny Rynek

Optymizm inwestycyjny wypalił się. Rynek PLN w przedziale konsolidacji czeka na decyzję BoE i rewizję ratingu RP.

(czwartek, 14-07, 8:00)

Za nami względnie spokojny dzień na rynkach walutowych. Zbliżone do prognoz dane handlu zagranicznego Chin oraz oczekiwanie na dzisiejszą decyzję Banku Anglii nie sprzyjały zajmowaniu nowych pozycji przez inwestorów. Globalny optymizm wywołany zapowiedzią uruchomienia japońskiego pakietu stymulacyjnego o wartości 10 trylionów jenów przygasił minister Yoshihide Suga, który wykluczył zastosowanie przez rząd w Tokio polityki "helicopter money" polegającej na bezpośrednim finansowaniu wydatków publicznych dodrukiem pieniądza przez Bank Japonii. Kurs USD/JPY, który na początku tygodnia wzrósł o ponad 4% do maksymalnego pułapu 104,99, po wystąpieniu ministra Suga spadł do minimalnego poziomu 103,91. Rynek EUR/USD pozostaje w przedziale konsolidacji od 1,1002 do 1,1129 zbliżając się do jego górnej granicy. Powolny spadek wartości dolara to efekt zmniejszenia globalnego apetytu na ryzyko i w większości gołębich wypowiedzi polityków z amerykańskiego Banku Rezerwy Federalnej. Co prawda zdaniem Loretty Master z oddziału FED w Cleveland ostatni raport o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym znacząco ograniczył obawy o kondycję amerykańskiego rynku pracy. Ale prezes FED z Dallas Robert Kaplan powiedział, że spodziewa się powolnego tempa wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych, zwracając przy tym uwagę, że polityka amerykańskiego banku centralnego jest bardzo wrażliwa na siłę dolara. Kropkę nad i postawił Neel Kashkari, prezes oddziału FED w Minneapolis, który stwierdził, że bank centralny nie powinien spieszyć się z podwyżką stóp. Jego słowa potwierdziła treść opublikowanej wczoraj wieczorem Beżowej Księgi FED, która pokazała umiarkowany wzrost aktywności gospodarczej w większości okręgów. Zdaniem niemal wszystkich analityków taki obraz gospodarki USA nie uzasadnia zmiany amerykańskiej polityki pieniężnej w najbliższym czasie. Spadek apetytu na ryzyko dał się także odczuć na rynku GBP, gdzie po porannej flaucie walutowi gracze od południa domykali swoje długie pozycje w funcie przed zbliżającym się posiedzeniem Banku Anglii (GBP/USD min.:1,3133 o g. 23:50). Inwestorzy na rynkach EM oraz PLN wykazują się brakiem zdecydowania chaotycznie reagując na sprzeczne zmiany cen metali przemysłowych (np. kontrakty terminowe na miedź: +2,2%, aluminium: +1,3%) i ropy (Brent: -3,42 % do 46,55 USD/bbl; Crude: -3,22 % do 45,12 USD/bbl). Wartość złotego zmienia się w dość wąskim zakresie (EUR/PLN min.: 4,3950, max.: 4,4150; USD/PLN min.: 3,9507, max.: 3,9888). Z powodu zbliżającej się rewizji ratingu kredytowego Polski przez agencję Fitch (jutro) jest mało prawdopodobne aby doszło dziś do istotnych zmian wartości polskiej waluty (EUR/PLN wsparcie: 4,3900, opór: 4,4370, USD/PLN wsparcie: 3,9430, opór: 4,0335). Potencjalnym czynnikiem destabilizującym sytuację na rynku PLN może być decyzja Banku Anglii w sprawie stóp procentowych (o g. 13:00). Według ankiety przeprowadzonej przez agencję Bloomberga redukcji brytyjskich stóp o 25 pb oczekuje 30 z 54 ankietowanych ekonomistów (55,6%). Inwestorzy będą bacznie obserwować dzisiejsze wystąpienia publiczne kolejnych polityków z FED (James Bullard, Dennis Lockart oraz Esther George). Niepewność rynkową potęgują jutrzejsze publikacje ważnych danych zza oceanu nt. produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa. Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.

Pozytywne sygnały z Japonii i UK nakręcają koniunkturę na rynkach EM i PLN. Uwaga na dane z Chin i USA oraz wypowiedzi polityków z FED.

(środa, 13-07, 8:00)

We wtorek w centrum uwagi inwestorów znów znalazły się wydarzenia w Japonii i Wielkiej Brytanii, skąd napłynęły informacje sprzyjające poprawie nastrojów na rynkach finansowych. Tematem numer jeden w Kraju Kwitnącej Wiśni jest pakiet nowych działań stymulujących japońską gospodarkę, którego zarys przedstawił wczoraj minister Nobuteru Ishihara. Według niego skala działań podejmowanych przez władze w Tokio może przekroczyć kwotę 10 trylionów jenów, a rząd rozważa emisję obligacji budowlanych, które będą przeznaczone na finansowanie nowych projektów publicznych. Reakcją uczestników rynku walutowego na te informacje była dalsza wyprzedaż japońskiej waluty, która była wczoraj najsłabsza w stosunku do dolara (USD/JPY max.: 104,99 o g. 19:00) i euro (EUR/JPY max.: 116,43 o g. 19:00) od czasu brytyjskiego referendum ws. Brexitu (tj od 24 czerwca). Słabnący jen dał sygnał odwrotu od innych bezpiecznych aktywów takich jak złoto (-1,62 %) czy dziesięcioletnie obligacje USA (+8,00 pb). Na fali wznoszącej znalazł się funt wspierany dodatkowo przez zapowiedź dzisiejszego zaprzysiężenia Theresa'y May na premiera Zjednoczonego Królestwa (GBP/USD max.: 1,3295 o g. 18:25). Perspektywa zakończenia okresu politycznego chaosu na Wyspach Brytyjskich, optymistyczne sygnały z trzeciej co do wielkości gospodarki świata oraz odbicie cen ropy (Brent: +4,60 % do 46,08 USD/bbl; Crude: +4,65 % do 46,62 USD/bbl) nakręcały wzrosty na największych rynkach akcji na świecie (wczoraj NIKKEI: +2,46 % do 16095,65 pkt, DAX: +1,33 % do 9964,07 pkt; S&P500: +0,70 % do 2152,14 pkt). Spadek ryzyka inwestycyjnego premiował także wspólną walutę, ale jej wzrost wartości wobec dolara powstrzymała wypowiedź prezesa oddziału FED z St. Louis Jamesa Bullarda, który wciąż widzi uzasadnienie dla jednej podwyżki amerykańskich stóp procentowych w dającej się przewidzieć perspektywie (EUR/USD max.: 1,1126 o g. 9:20, najbliższe punkty wsparcia: 1,1035, 1,1000). Globalny wzrost apetytu na ryzyko i rosnące ceny surowców naturalnych powodują aprecjację walut rynków wschodzących i złotego. W najniższym punkcie dnia kurs EUR/PLN spadł do poziomu 4,3903 ( o g. 23:00), a USD/PLN do 3,9706 (o g. 23:00). Dziś rano poznamy wyniki chińskiego handlu zagranicznego (9:00), które mają zwykle duży wpływ na sytuację na rynkach wschodzących, gdyż Państwo Środka jest potężnym importerem netto większości surowców. Warto także zwrócić uwagę na dzisiejsze dane dotyczące produkcji przemysłowej ze strefy euro (11:00), kolejne wypowiedzi polityków z FED oraz zamiany zapasów paliw w USA. Opublikowane wieczorem prognozy wskazujące na wzrost amerykańskich rezerw ropy (spowodowany m.in. zwiększeniem dostaw z Kanady) spowodowały korektę spadkową na rynku naftowym co hamuje dalsze umocnienie walut EM i złotego. W scenariuszu korzystnej kombinacji danych z Chin i USA popyt na złotego może być równoważony oczekiwaniami na cięcie stóp procentowych przez Bank Anglii (14-07) oraz przez niepewność związaną ze zbliżającą się publikacją oceny wiarygodności Polski przez agencję Fitch (15-07). Najbliższe punkty wsparcia złotego to EUR/PLN: 4,3840, USD/PLN: 3,9430.

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Rosną oczekiwania na obniżkę stóp Banku Anglii w czwartek.

(wtorek, 12-07, 8:00)

Wczorajszy brak publikacji istotnych danych makro z największych gospodarek globu skierował uwagę inwestorów na informacje z Japonii, gdzie w wyborach do wyższej izby parlamentu zdecydowane zwycięstwo odniosła koalicja dowodzona przez premiera Shinzo Abe. Jedną z głównych obietnic wyborczych Abe był powrót do programu znanego pod nazwą Abenomics, stanowiącego pakiet działań stymulujących japońską gospodarkę od hiper luźnej polityki monetarnej do wzrostu wydatków i reform fiskalnych. Perspektywa skoordynowanej akcji władz w Tokio i dodruku 10 trylionów jenów skutecznie osłabiła japońską walutę (USD/JPY: + 2,90 % do 103,48). Jednocześnie główny indeks giełdy w Tokio poszybował wczoraj w górę (Nikkei: +3,98 % do 15708,82 pkt), inspirując wzrosty cen akcji na innych kontynentach (DAX: +2,12 % do 9833,41 pkt; S&P500: +0,34 % do 2137,16 pkt - najwyżej w historii). Mimo zwyżki wartości dolara w Azji kurs EUR/USD pozostaje powyżej poziomu wsparcia 1,1000, co wynika z braku oczekiwań na podwyżki amerykańskich stóp procentowych. Ceny kontraktów terminowych sugerują brak zmian polityki pieniężnej Banku Rezerwy Federalnej do końca 2018 roku, co się kłóci z ostatnimi projekcjami członków FOMC przewidującymi wzrost stóp FED w tym okresie do 2,4%. Z kolei zyski euro są ograniczane m.in. przez ryzyka związane z Brexitem. Na liście zagrożeń dla Eurolandu wysokie miejsce zajmują także problemy z wypłacalnością banków. Główny ekonomista Deutsche Banku David Folkerts-Landau szacuje ich potrzeby kapitałowe na 150 mld euro, zwracając przy tym uwagę, że zgodnie z dyrektywą BRRD, koszty ratowania europejskich banków powinni pokryć ich akcjonariusze. Mimo tych nierozwiązanych problemów atrakcyjność wspólnej waluty i funta nieco wzrosła po wczorajszej zapowiedzi ustąpienia ze stanowiska przez premiera Davida Camerona w środę i powołania na jego miejsce Theresy May, dotychczasowego ministra spraw wewnętrznych. W maksymalnym punkcie kurs EUR/USD osiągnął wartość 1,1075 (o g. 15:10), a GBP/USD 1,3019 (o g. 13:30). Inwestorzy z rynków wschodzących znaleźli się w rozterce z powodu rozbieżnych kierunków zmian na głównych rynkach towarowych. Część walut EM podążała za spadającymi cenami ropy (wpływ rosnących dostaw z Kanady i zwiększenia liczby czynnych odwiertów naftowych w USA), a pozostałe za drożejącymi metalami przemysłowymi (np. miedź: +1,04 %). Złoty pozostaje pod presją niepewności związanej z bliską publikacją oceny wiarygodności kredytowej Polski przez agencję Fitch (15-07). Zdaniem niektórych analityków w przypadku obniżenia polskiego ratingu, kurs EUR/PLN może wzrosnąć do poziomu oporu 4,5000, a kurs USD/PLN do 4,0500. Mimo stopniowej deprecjacji polskiej waluty kurs EUR/PLN pozostaje nadal w przedziale ograniczonym barierami technicznymi 4,4000 i 4,4400. Wraz ze zmianami na rynku EUR/USD kurs USD/PLN najpierw osiągnął minimum 3,9883 (o g. 8:20), a następnie maksimum 4,0154 (o g. 12:05). W najbliższym czasie największy wpływ na strategie inwestycyjne mogą mieć liczne wystąpienia polityków FED oraz jutrzejsze dane makro z Chin (wyniki HZ) i z Eurolandu (produkcja przemysłowa). Ważnym wydarzeniem będzie również czwartkowe posiedzenie Banku Anglii. Według ankiety agencji Bloomberg, przeprowadzonej wśród ekonomistów, 30 z 54 spodziewa się cięcia stóp procentowych BoE, a jego mediana wynosi 0,25 pb. Ten scenariusz może wywołać presję na wartość funta i pośrednio złotego, ale jest już częściowo zdyskontowany przez rynek.

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Zyski złotego po rewelacyjnych wynikach NFP w USA neutralizują negatywne sygnały z Azji i spadki cen ropy.

(poniedziałek, 11-07, 8:00)

Choć Brexit nadal pozostaje tematem wiodącym na rynkach finansowych w piątek uwaga inwestorów przesunęła się na bardzo ważne informacje z amerykańskiego rynku pracy. Po szokująco niskim wzroście zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w maju (38 tys.) kolejny miesięczny Raport Departamentu Pracy USA pokazał zaskakująco duży skok dynamiki liczby nowo-zatrudnionych w tym sektorze (do 287 tys. w czerwcu vs. prognoza 180 tys. i wynik poprzedniego miesiąca zrewidowany do 11 tys.). Poprawę koniunktury na rynku pracy w USA potwierdziły także nadspodziewanie dobre czerwcowe statystyki z sektora prywatnego (265 tys. nowych zatrudnionych vis-a-vis prognoza 170 tys. i wynik maja zrewidowany do -6 tys.). Te rewelacyjne dane zza oceanu wywołały żywiołową reakcję graczy na rynku walutowym i gwałtowny wzrost wartości dolara na świecie. Tuż po publikacji (o g. 14:30) kurs EUR/USD spadł z pułapu 1,1081 do min. 1,1002, a rynek USD/JPY wzrósł z poziomu 100,25 do max. 101,28. Po chwili inwestorzy zorientowali się, że w obliczu nieprzewidywalnych skutków Brexitu nawet tak znakomite dane nie są wystarczającym argumentem dla Banku Rezerwy Federalnej aby myśleć teraz o zmianie amerykańskiej polityki pieniężnej. Prawdopodobieństwo podwyżki stóp FED w 2016 roku, mierzone cenami kontraktów terminowych ani drgnęło i pozostało na zerowym poziomie, a wartość amerykańskiej waluty szybko powróciła do poziomu sprzed publikacji. Wygranymi tej sytuacji okazali się giełdowi gracze z USA, którym sprzyja dobra koniunktura gospodarcza i niskie stopy procentowe (DJI: +1,39 % do 18140,71 pkt; S&P500: +1,53 % do 2129,90 pkt; NASDAQ: +1,64 % do 4956,76 pkt). W najbliższym czasie inwestorzy na rynku EUR/USD będą mieli dylemat, czy mimo braku widoków na podwyżki stóp w USA wybrać bezpiecznego dolara, czy też zdecydować się na wspólną walutę obarczoną ryzykiem Brexitu. W wyborze mogą im pomóc liczni decydenci z FED, którzy w najbliższych dniach będą się wypowiadać nt. sytuacji ekonomicznej i polityki amerykańskiego banku centralnego. Nie bez znaczenia są kolejne dane makroekonomiczne. W tym tygodniu poznamy wyniki sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej m.in. z Chin, strefy euro i USA. Dzisiejsze informacje o zdecydowanym zwycięstwie koalicji dowodzonej przez premiera Shinzo Abe w wyborach do wyższej izby japońskiego parlamentu ożywiły nadzieje na nowe działania stymulujące trzecią największą gospodarkę świata ale wzrost optymizmu miał raczej lokalny wymiar (Nikkei: +3,98 %). Natomiast spadek produkcji maszyn w Kraju Kwitnącej Wiśni negatywnie odbił się na cenach ropy. Najbliższe wsparcie dla rynku EUR/USD to 1,1000, 1,0970, a opór 1,1100. Dobre wyniki największej gospodarki świata zmniejszyły nieco obawy przed negatywnymi skutkami Brexitu, a niemoc dolara dodatkowo wsparła notowania walut rynków wschodzących. Na tej sytuacji korzysta rownież złoty (min. EUR/PLN: 4,4072 dziś o g. 8:25, USD/PLN: 3,9756 w piątek o g. 15:10, GBP/PLN: 5,1633 dziś o g. 8:35). Dalsze zyski polskiej waluty limitują najbliższe punkty wsparcia EUR/PLN: 4,4000, USD/PLN: 3,9430 oraz wciąż wysokie polskie ryzyko polityczne. Złoty pozostaje zakładnikiem zbliżającej się publikacji nowej oceny wiarygodności kredytowej Polski przez agencję Fitch (15 lipca). W ostatnim raporcie z 18 maja agencja obniżyła prognozę wzrostu PKB Polski w 2016 roku, a więc w najbliższych miesiącach prawdopodobna jest obniżka ratingu.

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Realizacja zysków przed ogłoszeniem arcyważnych wyników NFP z USA zmniejsza presję na złotego.

(piątek, 08-07, 8:00)

Bardzo ostrożne podejście Banku Rezerwy Federalnej do dalszych podwyżek amerykańskich stóp procentowych zaprezentowane w ostatnim protokole FOMC tylko w niewielkim stopniu zmniejsza zainteresowanie zieloną walutą. W obawie przed dalszymi negatywnymi reperkusjami Brexitu większość inwestorów nadal preferuje dolara i jena kosztem euro i funta. Kurs EUR/USD wzrósł wczoraj maksymalnie do pułapu 1,1107, co wynikało głównie z domykania pozycji przed wczorajszymi i dzisiejszymi danymi z rynku pracy USA. Zarówno poprawa wyniku ADP (172 tys. nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym wobec oczekiwanych 159 tys.), jak również spadek ilości wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (254 tys. vis-a-vis prognoza 270 tys.) pozytywnie nastroiły inwestorów do dzisiejszej arcyważnej publikacji Raportu Departamentu Pracy USA. Z tego powodu kurs EUR/USD spadł w czwartek do minimalnego poziomu 1,1052 (o g. 20:10). Dziś uczestnicy rynków finansowych czekają przede wszystkim na informację o zmianie zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym (NFP) w czerwcu. Dobry wynik może spowodować dalsze umocnienie dolara i poprawę nastrojów inwestycyjnych. Najbliższe punkty wsparcia EUR/USD to 1,1000, a oporu 1,1130. Dzięki realizacji zysków przed ogłoszeniem NFP oraz dobrym wynikom produkcji przemysłowej na Wyspach Brytyjskich chwilę oddechu złapał funt (GBP/USD max.: 1,3047 o g. 12:35). Poprawa nastrojów była jednak tymczasowa. Trudno było nie zauważyć, że dane makro nie uwzględniały jeszcze skutków Brexitu. Ponadto pojawiły się analizy wskazujące, że rynek zmierza w stronę poziomu 1,2000, co wywołało kolejną falę wyprzedaży funta (GBP/USD min.: 1,2878 o g. 19:15). Poprawa nastrojów inwestycyjnych na rynkach wschodzących stanęła pod znakiem zapytania po wczorajszej publikacji danych o zapasach ropy w Stanach Zjednoczonych, które znacznie rozminęły się z przewidywaniami Agencji API (wynik -2,2 mln bbl vs. prognoza -6,7 mln bbl). W reakcji na nie spadły ceny na rynku paliw (Brent: -5,61 % do 46,47 USD/bbl; Crude: -5,64 % do 45,21 USD/bbl) oraz amerykańskie indeksy giełdowe (DJI: -0,14 % do 17892,89 pkt; S&P500: -0,09 % do 2097,90 pkt; NASDAQ: +0,36 % do 4876,81 pkt), a większość walut EM wymazała wcześniejsze zyski. Na tym tle dość dobrze wypadł złoty, który jest obecnie w mniejszym stopniu skorelowany z rynkiem naftowym i korzysta na domykaniu pozycji przed NFP. Kurs USD/PLN spadł z wczorajszego maksymalnego pułapu 4,0144 (o g. 10:03) do minimalnego poziomu 3,9885 (o g. 15:55), EUR/PLN z 4,4461 (o g. 8:03) do 4,4213 (o g. 16:35), a GBP/PLN z 5,2163 (o g. 13:10) do 5,1553 (dziś o g. 1:10). Dalsze znaczące zyski ograniczają ryzyka związane sytuacją polityczną oraz punkty wsparcia EUR/PLN: 4,4200, USD/PLN: 3,9850. Ewentualne dobre wyniki NFP wcale nie muszą być negatywne dla złotego, gdyż zmniejszą obawy przed spowolnieniem w największej gospodarce świata i negatywnymi skutkami Brexitu.

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Ultrakonserwatywna polityka FED zmniejsza ryzyko epidemii wywołanej Brexitem i stabilizuje złotego.

(czwartek, 07-07, 8:00)

Wczorajsze informacje ekonomiczne zza oceanu stłumiły obawy inwestorów przed epidemią globalnego systemu finansowego wywołaną Brexitem. Jej ryzyko wzrosło w związku z gwałtowną ucieczką kapitału z brytyjskiego rynku nieruchomości (GBP/USD min.: 1,2795 o g. 4:04, USD/JPY min.: 100,58 o g. 4:13, DAX: -1,67%). Popołudniu zaskoczenie wywołał znakomity wynik wskaźnika ISM w amerykańskim sektorze usług (wzrost z 52,9 pkt w maju do 56,5 pkt w czerwcu) podbijając wartość dolara w stosunku do jena (USD/JPY max.: 101,47 o g. 19:00). Następnie niespodziankę sprawił Federalny Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku, który (jak wynika z opublikowanego wieczorem protokołu) na czerwcowym posiedzeniu, jeszcze przed brytyjskim referendum ws. Brexitu, opowiedział się za ultrakonserwatywną polityką pieniężną, praktycznie wykluczającą jakiekolwiek podwyżki amerykańskich stóp procentowych w tym roku. W międzyczasie głos zabrali dwaj członkowie FOMC William Dudley i Daniel Tarullo, którzy również opowiedzieli się za ostrożnym podejściem FED wskazując na ryzyko negatywnych skutków Brexitu i niski poziom amerykańskiej inflacji. Reakcją inwestorów na sygnały z Banku Rezerwy Federalnej był spadek wartości dolara wobec euro (EUR/USD max.: 1,1112 o g. 21:25) i wzrost indeksów giełdowych na Wall Street (DJI: +0,45 % do 17918,45 pkt; S&P500: +0,54 % do 2099,73 pkt; NASDAQ: +0,75 % do 4859,16 pkt). Wyhamowanie objawów paniki na rynkach globalnych i decyzja RPP ws. braku zmian polityki pieniężnej NBP tylko w niewielkim stopniu poprawiło pozycję złotego. Kurs EUR/PLN spadł najniżej do poziomu 4,4325 (o g. 20:20), a USD/PLN do 3,9918 (o g. 20:25). Poza globalnymi ryzykami nad rynkiem PLN wisi widmo obniżenia ratingu Polski przez agencję Fitch (15-07). Inwestorzy powoli przygotowują się do jutrzejszej publikacji arcyważnego raportu Departamentu Pracy USA, który pokaże czy fatalne wyniki zatrudnienia w maju były tylko wyjątkiem od reguły, czy też zwiastunem spowolnienia największej gospodarki świata. W związku z ryzykiem rozprzestrzenienia negatywnych skutków gospodarczych Brexitu dobre wyniki zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym (NFP) będą poprawiały globalne nastroje inwestycyjne (wsparcie EUR/USD: 1,1000, EUR/PLN: 4,4200, USD/PLN: 3,9850), a odwrotny scenariusz może doprowadzić do zwiększenia zawirowań rynkowych (opór EUR/USD: 1,1130, EUR/PLN: 4,4500, USD/PLN: 4,0500).

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Negatywne informacje z gospodarki brytyjskiej zwiększają globalną awersję do ryzyka.

(środa, 06-07, 8:00)

Negatywne sygnały z gospodarki brytyjskiej (np. PMI) powodują wzrost nerwowości na rynkach finansowych. Fundusze inwestujące w brytyjski rynek nieruchomości takie jak: Standard Life, Aviva, M&G Investments zablokowały inwestorom możliwość wycofania kapitału, aby nie pogrążać spadających cen aktywów jeszcze bardziej. Dziś rano wartość funta w relacji do dolara obniżyła się do poziomu nienotowanego od 31 lat (min.: 1,2795 o g. 4:04). W zatrzymaniu wyprzedaży nie pomogła decyzja Banku Anglii o zmniejszeniu wymogów kapitałowych dla brytyjskich banków komercyjnych, która uwolniła środki wysokości 150 mld GBP na finansowanie słabnącej gospodarki Zjednoczonego Królestwa. Choć wczorajsze wyniki sprzedaży detalicznej i wskaźników PMI z Eurolandu były lepsze od prognoz, a dane nt. zamówień w amerykańskim przemyśle zawiodły oczekiwania analityków, euro traci wobec dolara (EUR/USD min. 1,1036 dziś o g. 4:15). Przyczyną takiego zachowania inwestorów jest rosnący strach przed nieobliczalnymi skutkami Brexitu, który powoduje przepływ kapitału w stronę bezpiecznych aktywów, do jakich zaliczają się m.in. amerykańskie papiery skarbowe. Gwałtowny wzrost popytu doprowadził do spadku rentowności dziesięcioletnich obligacji USA do najniższego poziomu w historii (min.: 1,3430 %). Najdroższą walutą znów stał się jen, który zyskał nawet w stosunku do zwyżkującego na innych rynkach dolara (USD/JPY: min.: 100,58 dziś o g. 4:13). W odwrocie znajdują się ropa (Brent: -3,74 % do 48,18 USD/bbl; Crude: -3,90 % do 46,86 USD/bbl) i większość giełd (DAX: -1,82 % do 9532,61 pkt; CAC40: -1,69 % do 4163,42 pkt; FTSE100: +0,35 % do 6545,37 pkt) dyskontując spodziewany spadek koniunktury gospodarczej. Globalna niepewność nie służy złotemu, który pozostaje słaby po przecenie spowodowanej poniedziałkowymi informacjami ws. rządowych planów wobec OFE (max. EUR/PLN: 4,4570 wczoraj o g. 15:25, USD/PLN: 4,0249 wczoraj o g. 18:10). Wyjątkiem na rynku PLN jest kurs GBP/PLN (min.: 5,1476 dziś o g. 4:05), który spada wraz z postępującą degradacją funta na świecie. Dalszy wzrost awersji do ryzyka umniejsza wagę nowych informacji makroekonomicznych (dziś m.in. indeksy PMI i ISM z USA i protokół FED). Wzrost paniki grozi przełamaniem kolejnych barier (wsparcie EUR/USD: 1,1000, opór EUR/PLN: 4,4800, USD/PLN: 4,0500).

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …