Blog FX - Wspólny Rynek: października 2015

Gorsze wyniki zza oceanu i droższa ropa zmniejszają apetyt na USD oraz poprawiają notowania PLN i walut EM. Dziś nowa seria ważnych danych z USA.

(piątek, 30-10; 08:10)

Rynki w Europie

(29-10-2015)
Opublikowany w środę jastrzębi komunikat Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) ożywił oczekiwania inwestorów na zerwanie z polityką zerowych stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Wskazówka zawarta w tekście komunikatu o tym, że członkowie Komitetu na grudniowym posiedzeniu rozważą pierwszą od wielu lat podwyżkę stóp FED po dokonaniu przeglądu postępów w realizacji celów maksymalnego zatrudnienia i dwuprocentowej inflacji oraz zmniejszenie akcentów na negatywny wpływ sytuacji międzynarodowej spotęgowały zainteresowanie uczestników rynków finansowych nowymi informacjami z gospodarki amerykańskiej. Czwartkowe zderzenie rozbudzonych nadziei z twardymi danymi nieco zdeprymowało inwestorów. Zawiodły zarówno wyniki inflacji (PCE core i deflator) jak również PKB w III kwartale (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Uważni analitycy szybko dostrzegli na pocieszenie, że dane o PKB uwzględniały wysoki wzrost wydatków konsumpcyjnych (+3,2%), a na jego wyniku negatywnie zaciążyły głównie spadające zapasy. Jasnym punktem amerykańskiej gospodarki znów okazały się dane z rynku pracy, gdzie tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych utrzymała się blisko rekordowo niskiego poziomu i była lepsza od prognoz rynkowych. W związku z tym uczestnicy rynku walutowego uznali, że osłabienie dolara w pierwszej reakcji na publikację informacji makro z USA jest dobrą okazją do zakupów amerykańskiej waluty. Fala umocnienia okazała się jednak krótkotrwała i pod wpływem realizacji zysków oraz wzrostu cen ropy kurs euro w stosunku do dolara wzrósł jednoznacznie powyżej poziomu otwarcia. Od kilku dni oczy ekonomistów zwrócone były na Pekin, gdzie od poniedziałku nad założeniami kolejnego planu pięcioletniego obradowało chińskie Plenum. Oprócz obniżenia celu rocznego wzrostu gospodarczego z 7% dotychczas do 6,5% w 2020 roku wśród szeregu "rewolucyjnych" reform przyjętych przez to decyzyjne gremium jest zerwanie z polityką jednego dziecka obowiązującą w Państwie Środka od 36 lat. Te informacje z Chin pobudziły wyobraźnię inwestorów, którzy nagle zwiększyli zakupy nowozelandzkiego dolara powiązanego ściśle z chińską gospodarką. Po komentarzach analityków zwracających uwagę, że wpływ decyzji Plenum ma charakter długoterminowy popyt na NZD i inne waluty powiązane z rynkiem Państwa Środka spadł. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w czwartek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0961 (+0,20 % od 8:00), GBP/USD 1,5293 (+0,24 % od 8:00), USD/JPY 121,15 (+0,30 % od 8:00). W czwartek główne indeksy giełdowe w Europie znalazły się pod presją negatywnych wiadomości z sektora bankowego i branży górniczej (DAX: -0,29 % do 10800,84 pkt; CAC40: -0,10 % do 4885,82 pkt; FTSE100: -0,65 % do 6395,80 pkt). Negatywnie zaskoczył inwestorów Deutsche Bank, który wykazał kwartalną stratę wysokości bagatela 6 mld EUR z powodu rezerw na spadek wartości aktywów i kary związane z trwającymi dochodzeniami. Jej wynikiem była przecena akcji banku o 6,9%. Podobnie zareagowali akcjonariusze brytyjskiego Barclaysa (-6%) i duńskiego Den Danske (-7%), które ogłosiły gorsze od prognoz wyniki za III kwartał. Z tych samych powodów w gronie największych przegranych zameldował się wczoraj także hiszpański Santander. Niepewna i zmienna sytuacja na rynku ropy odbiła się w czwartek na wycenie giełdowej spółek z sektora nafty i gazu (Tullow Oil, Subsea 7: -4,5%). Na rynku długu w Europie dał się odczuć wzrost oczekiwań na normalizację stóp FED, który spowodował przecenę niemal wszystkich papierów dłużnych. W segmencie dziesięcioletnim duża korekta wzrostowa rentowności dotknęła obligacje niemieckie, których rentowność wzrosła wczoraj o 9,3 pb z 0,440 % do 0,533 %.

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl) lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

wymiana walut

Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa. Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.

USD/PLN najdroższy od marca br. po publikacji jastrzębiego komunikatu FED. EUR/USD najniżej od VIII dzięki rosnącym szansom na rozbieżne decyzje ECB i FED w XII. Dziś dane nt. inflacji z DE i USA.

(czwartek, 29-10; 08:10)

Rynki w Europie i w USA (28-10-2015)
W środę centralnym wydarzeniem ekonomicznym dnia i całego tygodnia był komunikat Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) podsumowujący jego decyzję dotyczącą wysokości stopy funduszy federalnych i dwudniowe posiedzenie w sprawie polityki pieniężnej Banku Rezerwy Federalnej (FED). Zgodnie z oczekiwaniami FOMC nie zmienił amerykańskich stóp procentowych, co wytłumaczył spadkiem eksportu i niską inflacją. Mimo gołębiej decyzji przewidywania wielu inwestorów w sprawie jastrzębiego wydźwięku komunikatu potwierdziły się, gdyż jego tekst zawiera specyficzne i niespotykane wcześniej odniesienie do następnego (grudniowego) posiedzenia, na którym Komitet podejmie decyzję ws. stóp FEDu po dokonaniu oceny postępów w realizacji celów maksymalnego zatrudnienia i dwuprocentowej inflacji. Od październikowej decyzji zdystansował się Jeffrey Lacker, który opowiedział się za podwyżką stopy funduszy federalnych o 25 punktów bazowych. Analitycy zwracają także uwagę na rozbieżność nie tak dawnych jastrzębich wypowiedzi prezes FED Janet Yellen oraz gołębich wystąpień dwóch członków FOMC Daniel Tarullo i Lael Brainard, które pokazują na brak jednomyślności w łonie Komitetu. Różnice poglądów w Komitecie sygnalizują także wypowiedzi innych sterników amerykańskiej polityki pieniężnej. W jastrzębie tony uderzał w październiku James Bullard, prezes oddziału FED w St. Louis, który wskazywał brak stanu wyższej konieczności uzasadniający zerowy poziom stóp FED. Reakcją uczestników rynku walutowego na publikację jastrzębiego komunikatu FOMC była natychmiastowa globalna aprecjacja dolara. Kurs EUR/USD, który podczas sesji europejskiej piął się do góry z powodu narastającej niepewności i gwałtownie rosnących cen ropy w ciągu zaledwie kilku minut spadł z pułapu 1,1076 do wartości 1,0898 notowanej ostatnio na początku sierpnia. Ponad pięcioprocentowe umocnienie dolara w stosunku do wspólnej waluty w ciągu zaledwie tygodnia to efekt rosnących szans na rozbieżne decyzje w sprawie polityki pieniężnej Eurolandu i USA w grudniu. W wyniku publikacji wczorajszego komunikatu FOMC prawdopodobieństwo podwyżki stopy funduszy federalnych przed końcem roku mierzone wartością kontraktów terminowych wzrosło z 34% do 47%. W cieniu posiedzenia FOMC szwedzki Riksbank podjął w środę decyzję w sprawie zwiększenia swojego programu QE o kolejne 65 mld SEK do 200 mld SEK, co nie zapobiegło aprecjacji korony szwedzkiej o blisko 1% w stosunku do dolara. Rynek walutowy w Nowym Jorku zamknął się w środę o godzinie 22:00 na poziomie EUR/USD 1,0923 (-1,06 % od 8:00), GBP/USD 1,5262 (-0,32 % od 8:00), USD/JPY 121,09 (+0,53 % od 8:00). Wśród najbardziej docenionych walut znalazł się wczoraj dolar australijski zyskując wobec swojego amerykańskiego imiennika w reakcji na wzrost cen ropy i słabe dane makro z Australii. Inne waluty EM także zyskały na znacznej poprawie sytuacji na rynku ropy gdzie pozytywne reakcje inwestorów wywołała zgoda władz amerykańskich na eksport ropy z USA do Meksyku oraz spadek zapasów benzyny w Stanach Zjednoczonych (Brent: +4,36 % do 49,05 USD/bbl; Crude: +6,18 % do 46,06 USD/bbl). Wzrost cen paliw korzystnie wpłynął na notowania giełdowe w Europie (DAX: +1,31 % do 10831,96 pkt; CAC40: +0,90 % do 4890,58 pkt; FTSE100: +1,14 % do 6437,80 pkt). W tym dniu na Starym Kontynencie rosły nie tylko ceny akcji spółek producentów ropy ale także pogrążonego w skandalu dotyczącym fałszowania wyników testów spalin Volkswagena (+4%), który choć zaraportował stratę blisko 3,5 mld EUR w III kwartale prognozuje osiągnięcie zysku w całym roku 2015. Z kolei w dół spadła wycena brytyjskiego Lloydsa (-4%) po ogłoszeniu słabszego wyniku kwartalnego niż przed rokiem z powodu kary 500 mln GBP. Na Wall Street także dominowały wzrosty cen akcji (DJI: +1,13 % do 17779,52 pkt; S&P500: +1,18 % do 2090,35 pkt; NASDAQ: +1,30 % do 5095,69 pkt) spowodowane pozytywną reakcją inwestorów na komunikat FOMC i oczekiwania wolnego tempa podwyżek stóp FED oraz wzrostem cen ropy. Najbardziej zyskiwały instytucje finansowe (+2,4), a wśród nich bank Goldman Sachs oraz spółki z sektora energetycznego (+2,2%). Rosły także notowania Apple, który zaskoczył inwestorów świetnymi wynikami IV kwartału swojego przesuniętego roku obrotowego i dobrymi prognozami na kolejne 3 miesiące. Wśród amerykańskich blue chipów największe spadki zanotował Procter & Gamble. Na rynku długu w USA przeważała podaż wspierana rosnącymi oczekiwaniami na podwyżkę stóp FED w grudniu. W związku tym wzrosła krzywa dochodowości amerykańskich obligacji (roczne: +3,80 pb do 0,3160 %; 2-letnie: +9,40 pb do 0,7190 %; 5-letnie: +11,40 pb do 1,4820 %; 10-letnie: +5,70 pb do 2,0990 %).

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

PLN traci z powodu spadku notowań ropy i walut EM. Rosną spekulacje ws. cięć stóp NBP w 2016 roku. Dziś komunikat FED.

(środa, 28-10, 09:00)

Rynki w Europie

(27-10-2015)
We wtorek globalny klimat inwestycyjny ulegał stopniowemu ochłodzeniu za sprawą niepomyślnych informacji ekonomicznych z Chin i USA wskazujących na postępujące spowolnienie wzrostu gospodarczego w tych krajach. Nowe wiadomości odebrały inwestorom resztki apetytu na ryzyko rozbudzonego w zeszłym tygodniu przez gołębie sygnały z ECB i PBoC. Uczestnicy rynków finansowych początkowo ze spokojem oczekiwali na wynik rozpoczętego wczoraj dwudniowego posiedzenia FED oraz zbliżającego się spotkania BoJ, jednak wraz z napływem kolejnych danych (w większości gorszych od prognoz) ich nerwowość rosła. Zaczęło się od informacji o kolejnym zmniejszeniu zysków chińskich przedsiębiorstw i choć ich spadek we wrześniu był relatywnie nieduży (-0,1%) w porównaniu z sierpniem (-8,8%) wiadomość ta została negatywnie odebrana przez większość inwestorów. Najbardziej nerwowo zareagował rynek ropy, który od ponad dwóch tygodni znajduje się w trendzie spadkowym, a jego podatność na złe informacje wzrosła w poniedziałek po publikacji niekorzystnej prognozy banku Goldman Sachs. Następnie przyszła kolej na publikację danych na temat PKB Wielkiej Brytanii w III kwartale, które okazały się gorsze od oczekiwań oddalając szanse na podwyżkę stóp procentowych w Zjednoczonym Królestwie i doprowadzając do wyprzedaży funta m.in. za dolara. We wtorek stopniały także oczekiwania na tegoroczną podwyżkę stóp FED. Za opóźnieniem normalizacji amerykańskich stóp przemawiały zarówno spadające ceny ropy wzmagające presję deflacyjną jak również seria danych makroekonomicznych zza oceanu opublikowanych w tym dniu. Kolejny miesiąc z rzędu spadły amerykańskie zamówienia (ze środkami transportu i bez nich), obraz koniunktury w usługach, w przemyśle i w handlu pogorszyły słabe wyniki indeksów PMI, FED Richmond oraz Conference Board (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Zdaniem większości analityków spadek zaufania amerykańskich konsumentów nie wróży najlepiej ożywieniu inflacji, której wzrost jest jednym z warunków podwyżki stóp przez FED. Mimo niekorzystnych informacji wartość dolara wobec euro pozostała wczoraj stabilna za sprawą obaw przed jastrzębim komunikatem po zakończeniu posiedzenia Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) w sprawie polityki pieniężnej FED. Mimo tych obaw prawdopodobieństwo pierwszej od blisko dziesięciu lat podwyżki stóp funduszy federalnych spadło z 36% w poniedziałek do 30% w dniu wczorajszym. Silny dolar i taniejąca ropa okazały się niekorzystną kombinacją dla walut krajów EM. Jednak najbardziej traciły waluty powiązane z cenami ropy tj. norweska korona i dolar kanadyjski. Rynek walutowy w Londynie zamknął się we wtorek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1042 (-0,14 % od 8:00), GBP/USD 1,5311 (-0,26 % od 8:00), USD/JPY 120,27 (-0,34 % od 8:00). Spadek apetytu na ryzyko i pogorszenie sytuacji na rynku ropy odbiło się negatywnie na notowaniach akcji europejskich spółek giełdowych. Główne indeksy traciły wczoraj (DAX: -0,29 % do 11091,90 pkt; CAC40: -1,02 % do 4847,07 pkt; FTSE100: -0,81 % do 6365,27 pkt) m.in. z powodu przeceny walorów z segmentu ropy i gazu (np. BP, Tullow Oil, Subsea 7, SBM Offshore) oraz branży górniczej (np. Glencore, BHP Billiton, Anglo American). Złe wiadomości dla rynków akcji okazały się dobrymi dla rynku obligacji, gdzie przepływał uwolniony kapitał giełdowy. W związku z tym ceny papierów skarbowych wykazywały wczoraj tendencję wzrostową, która w segmencie obligacji dziesięcioletnich spowodowała istotny spadek rentowności np. niemieckich bundów o 5,50 pb z 0,501 % do 0,446 %.

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

Słabszy PLN czeka na informacje ws. gabinetu PiS i jego programu gospodarczego. USD wyhamowuje przed posiedzeniem FED. Dziś Conference Board i zamówienia w USA.

(wtorek, 27-10; 08:15)

Rynki w Europie

(26-10-2015)
Zapowiedzi Europejskiego Banku Centralnego (ECB) i decyzje Ludowego Banku Chin (PBoC) w sprawie dalszego luzowania ich polityki pieniężnej, które jeszcze kilka dni temu znacznie zwiększyły globalny apetyt na ryzyko inwestycyjne, w poniedziałek straciły swoją siłę napędzającą zmiany cen aktywów finansowych, gdyż na horyzoncie pojawiły się kolejne banki centralne biorące udział w wyścigu (zwanym przez niektórych wojną walutową) o to, który z nich stworzy lepsze warunki do wzrostu inflacji i ożywienia gospodarki w swoim kraju. W tym tygodniu swoje posiedzenia poświęcone polityce monetarnej odbywają Bank Rezerwy Federalnej USA (FED), Bank Japonii (BoJ), szwedzki Riksbank oraz Bank Rezerwy Nowej Zelandii (RBNZ). Wśród nich największe znaczenie będzie miało spotkanie amerykańskiego Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku i choć prawdopodobieństwo decyzji o pozostawieniu stóp FED na niezmienionym (zerowym) poziomie graniczy z pewnością (93% według cen kontraktów terminowych) to uczestnicy rynków finansowych z niecierpliwością czekają na środowy komunikat, który pozwoli im określić szanse na rozpoczęcie normalizacji stóp w USA w najbliższych miesiącach. Po spektakularnym ubiegłym tygodniu, w którym wartość dolara w stosunku do koszyka głównych walut globalnych wzrosła najbardziej od maja br. wczoraj przyszedł czas na realizację zysków. Żółte światło dla amerykańskiej waluty zapaliło się także z powodu fatalnych danych z rynku nieruchomości, które rozczarowały nawet największych pesymistów. Mimo negatywnego zaskoczenia inwestorów osłabienie dolara wobec euro, funta i jena miało ograniczony charakter ze względu na obawy przed jastrzębim komunikatem FED, który może pozostawić otwartą furtkę dla podwyżki amerykańskich stóp procentowych w grudniu br. Rynek kontraktów terminowych wyceniał wczoraj prawdopodobieństwo podwyżki stóp FED przed końcem roku na 36%. Wyhamowanie rajdu dolara i spadku cen surowców naturalnych ośmieliło uczestników rynku walutowego do zwiększonych zakupów niektórych walut EM. Na fali wznoszącej znalazły się wczoraj m.in. dolar australijski i dolar nowozelandzki. Rynek hurtowy w Londynie zamknął się w poniedziałek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1049 (+0,16 % od 8:00), GBP/USD 1,5361 (+0,24 % od 8:00), USD/JPY 120,87 (-0,21 % od 8:00). Inwestorzy giełdowi na Starym Kontynencie wzięli w poniedziałek głęboki oddech przed posiedzeniem FED powstrzymując się przed dalszymi zakupami akcji. Notowania na poszczególnych rynkach lokalnych reagowały głównie na publikacje wyników kwartalnych spółek giełdowych (DAX: +0,06 % do 10801,34 pkt; CAC40: -0,54 % do 4897,13 pkt; FTSE100: -0,42 % do 6417,02 pkt). Największy szok przeżyli akcjonariusze firmy Dialog Semiconductor, producenta chipów do iPhona, który ogłosił drastyczny spadek przychodów w III kwartale doprowadzając do 20% przeceny swoich akcji. Wczorajszej sesji nie zaliczą do udanych posiadacze akcji spółek z sektora nafty i gazu (np. Tullow Oil i Seadrill), których wycena rynkowa (-3,7%) podążała za topniejącymi cenami ropy (więcej na ten temat w części Rynki w USA). Wzrost przychodów w skali roku nie pomógł notowaniom francuskiego Peugeota (-3,6%), który zaraportował 17% spadek sprzedaży w Azji. Spadek popytu na akcje poprawił nieco nastroje inwestorów na rynku długu, gdzie ceny miały wczoraj tendencję wzrostową. W segmencie dziesięcioletnich papierów skarbowych zmiany cen i rentowności były ograniczone w związku ze zbliżającym się posiedzeniem FED. W związku z tym dochodowość niemieckich bundów spadła w tym dniu o 1,2 pb z 0,513 % do 0,501 %.

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

Rynek PLN czeka na oficjalne wyniki wyborów, skład i program gospodarczy nowego rządu. USD zyskuje dzięki obniżce stóp w Chinach i wynikom PMI. W środę decyzja ws. stóp FED i komunikat FOMC.

(poniedziałek, 26-10; 08:05)

Rynki w Europie

(23-10-2015)
W piątek warunki gry na rynkach finansowych znów dyktowały największe banki centralne. W tym dniu inwestorzy nadal dyskontowali prezent gwiazdkowy od Europejskiego Banku Centralnego (ECB), który pośrednio zapowiedział w czwartek prezes Mario Draghi. Zgodnie z jego najnowszą wypowiedzią właśnie podczas grudniowego posiedzenia Rada Prezesów ECB dokona przeglądu wszystkich dostępnych sposobów dalszego luzowania swojej polityki pieniężnej jakich mogłaby użyć w ramach posiadanego mandatu w celu stymulacji wzrostu zarówno uporczywie niskiej inflacji w strefie euro jak i pogrążonej w stagnacji gospodarki Eurolandu. Zgodnie ze słowami Draghi'ego wśród rozważanych narzędzi znajdą się m.in. wydłużenie trwającego programu QE (zaplanowanego pierwotnie do września 2016), jego zwiększenie (powyżej obecnej wartości około 1 biliona euro) oraz dalsze obniżenie stopy depozytowej ECB (poniżej aktualnego ujemnego poziomu -0,20%). Rosnące prawdopodobieństwo dodruku kolejnych setek miliardów euro podtrzymywało w piątek presję na wspólną walutę oraz wysoki popyt na akcje europejskich spółek giełdowych, jednak układ sił na rynkach globalnych zmienił się za sprawą zaskakujących decyzji w sprawie luzowania polityki monetarnej w Państwie Środka. W tym dniu Ludowy Banku Chin (PBoC) poinformował o czwartej w tym roku i szóstej w ciągu ostatnich 12 miesięcy obniżce swojej stopy pożyczkowej (o 25 pb z 4,60% do 4,35%) oraz o jednoczesnym zmniejszeniu 0,5% wielkości rezerw obowiązkowych odprowadzanych do banku centralnego przez chińskie banki komercyjne od przyjętych przez nie depozytów ludności i przedsiębiorstw. Zwiększenie ilości pieniądza w obiegu i obniżenie jego kosztu ma na celu poprawienie dostępności kredytów w gospodarce chińskiej i zahamowanie spowolnienia wzrostu ekonomicznego, który według wstępnych danych opublikowanych tydzień temu po raz pierwszy od 25 lat spadł w III kwartale poniżej psychologicznej granicy 7% (do 6,9%). Decyzje PBoC wspierające pośrednio koniunkturę w krajach rynków wschodzących i globalny wzrost gospodarczy (powstrzymujące FED przed podwyżką amerykańskich stóp procentowych) jeszcze bardziej wzmocniły pozycję dolara w stosunku do euro, funta i jena. Wartość amerykańskiej waluty uzyskała w piątek dodatkowy impuls wzrostowy dzięki rosnącemu i lepszemu od prognoz wynikowi indeksu PMI sektora przemysłu w USA, który spowodował pokonanie silnego punkt wsparcia 1,1060 na rynku EUR/USD. Wśród najważniejszych walut globalnych przed spadkiem wobec dolara uchronił się jedynie frank szwajcarski, który zyskiwał w relacji do euro wspierany zapowiedzią dalszego luzowania polityki ECB i mieszanymi wynikami indeksów PMI z Niemiec i całej strefy euro (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Wbrew dotychczasowej logice większość walut EM, które są zwykle pozytywnie skorelowane z dobrymi informacjami z Państwa Środka, nie wzmocniła się wobec dolara gdyż podejrzliwi analitycy doszukiwali się drugiego dna w decyzji PBoC, a rynki paliw i surowców naturalnych nadal znajdowały się w trendzie spadkowym (więcej na ten temat w części Rynki w USA). Rynek walutowy w Londynie zamknął się w piątek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1034 (-0,76 % od 8:00), GBP/USD 1,5338 (-0,40 % od 8:00), USD/JPY 121,20 (+0,41 % od 8:00). Nowe fakty i spekulacje dotyczące polityki pieniężnej PBoC i ECB jeszcze bardziej zwiększyły apetyt na akcje spółek notowanych na największych giełdach europejskich (DAX: +2,88 % do 10794,54 pkt; CAC40: +2,53 % do 4923,64 pkt; FTSE100: +1,06 % do 6444,08 pkt). Jednymi z największych beneficjentów wysokiego popytu na rynkach akcji byli akcjonariusze spółek z branży górniczej (np. Fresnillo: +3,84%, Anglo American: +2,18%) i przemysłu samochodowego (np. BMW: +2,94%, Daimler: +2,66%). Z kolei firmy z segmentu towarów luksusowych takie jak LVMH czy Burberry skorzystały dodatkowo na publikacji znakomitych wyników firmy Kering właściciela konkurencyjnej marki Gucci, którego akcje zyskały ponad 10% wartości. Wśród największych przegranych piątkowej sesji znalazł się potentat sektora transportowego Moller Maersk, którego wycena rynkowa stopniała o 4,93% z powodu obniżenia przez firmę projekcji wyników. Wzrost popytu na akcje spowodował zrównoważenie europejskiego rynku długu i zatrzymanie czwartkowego wzrostu cen wywołanego zapowiedziami nowych działań stymulacyjnych ECB. W segmencie dziesięcioletnich papierów skarbowych największą przecenę zanotowały brytyjskie gilts, których rentowność skoczyła o 6,40 pb z 1,799 % do 1,863 % podczas gdy dochodowość niemieckich bundów wzrosła zaledwie o 1,60 pb z 0,497 % do 0,513 %.

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

PLN zyskuje wobec EUR w reakcji na zapowiedź dalszego luzowania polityki ECB. USD/PLN najdroższy od początku sierpnia. Dziś PMI w EZ i USA oraz stopa bezrobocia w PL.

(piątek, 23-10, 08:10)

Rynki w Europie

(22-10-2015)
W czwartek uwaga inwestorów z całego świata była zwrócona na Maltę, gdzie właśnie zakończyło się wyjazdowe posiedzenie Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego (ECB) poświęcone polityce pieniężnej Eurolandu. Od co najmniej tygodnia na rynkach finansowych trwały ożywione spekulacje na temat możliwości zwiększenia lub wydłużenia ogłoszonego w styczniu br. europejskiego programu skupu aktywów (QE) o wartości ponad 1 biliona euro inspirowane niedawnym powrotem deflacji cen detalicznych w strefie euro oraz licznymi wypowiedziami przedstawicieli ECB. Zgodnie z wynikami ankiety przeprowadzonej przez agencję Reutersa jeszcze wczoraj rano 70% analityków oczekiwało, że program QE będzie przedłużony po jego zakończeniu we wrześniu 2016, a 40% było zdania, że w ciągu najbliższych 6 miesięcy program będzie zwiększony. Narastające oczekiwania ws. nowych działań stymulujących gospodarkę Eurolandu doprowadziły do osłabienia euro wobec dolara z rekordowego pułapu 1,1484 przed tygodniem do poziomu 1,1316, tuż przed rozpoczęciem wczorajszej konferencji prasowej z prezesem ECB Mario Draghim w roli głównej. Mimo pozostawania stóp procentowych ECB na niezmienionym poziomie konferencja przebiegła według bardzo gołębiego scenariusza. Draghi zapowiedział m.in., że na grudniowym posiedzeniu Rada Prezesów zamierza dokonać przeglądu wszystkich dostępnych instrumentów, które mogą być pomocne w walce z uporczywie niską inflacją w strefie euro. Mimo komunikatu z początku roku wykluczającego dalsze obniżanie stopy depozytowej ECB powrócił do rozważań na temat możliwości jej redukcji do ujemnych wartości bazując na doświadczeniach innych banków centralnych w Europie np. w Szwecji. Żywiołową reakcję uczestników rynku walutowego wywołała także opinia Draghi'ego na temat ryzyka negatywnego wpływu drożejącego euro na gospodarkę Eurolandu. Przypomniał, że od czasu wprowadzenia QE wspólna waluta zyskała do dolara około 8%. Reakcją na słowa prezesa ECB była gwałtowna przecena euro, głównie w stosunku do amerykańskiej waluty. Dolar uzyskał dodatkowy wiatr w żagle dzięki kolejnym dobrym danym z rynku pracy i nieruchomości w USA opublikowanych w tym samym czasie (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym), przez co kurs EUR/USD w pierwszym odruchu spadł do poziomu 1,1150 przełamując bez większego problemu kolejne techniczne punkty wsparcia 1,1305, 1,1270, 1,1215 oraz 1,1160. Potem było już tylko lepiej, a dolar zyskiwał także wobec funta i jena nie mówiąc o aprecjacji wobec walut CEE (więcej na ten temat w części Rynki PLN). Nieco wcześniej w wyniku korekty wzrostowej na giełdach w Chinach i odbiciu cen surowców (np. miedź +1,10%) część strat z ostatnich dni wobec dolara odrobiły niektóre waluty EM (np. NZD: +1,02%). Rynek walutowy w Londynie zamknął się w czwartek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1160 (-1,50 % od 8:00), GBP/USD 1,5411 (-0,08 % od 8:00), USD/JPY 120,36 (+0,54 % od 8:00). Największe giełdy Eurolandu z hurra-optymizmem przyjęły realizację gołębiego scenariusza konferencji ECB dzięki czemu główne indeksy we Frankfurcie i Paryżu poszybowały mocno do góry (DAX: +2,48 % do 10491,97 pkt; CAC40: +2,28 % do 4802,18 pkt; FTSE100: +0,44 % do 6376,28 pkt). Umiarkowane wzrosty na giełdzie londyńskiej były wspierane wynikami kwartalnymi spółek i korektą wzrostową na rynkach paliw i surowców naturalnych (np. Seadrill i Glencore po +5,9%). Nie zabrakło też dobrych wiadomości ze spółek francuskich (np. Eurotunnel: +4,4%) i niemieckich (np. Daimler: +3%). Zapowiedź wydłużenia programu QE i przeglądu innych działań stymulacyjnych w grudniu podkręciła ceny większości papierów skarbowych Eurolandu. Rosnące ceny obligacji zepchnęły w czwartek rentowność dziesięcioletnich bundów o kolejne 7,40 pb z 0,571 % do 0,497 %.

Rynek EUR/USD ...

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

EUR/PLN powyżej 4,29 przez zawirowania w Chinach i na rynkach EM. Dziś odpowiedź ECB na oczekiwania rynkowe ws. QE2.

(czwartek, 22-10, 08:10)

Rynki w Europie

(21-10-2015)
W środę nadal utrzymywała się niepewność w sprawie dalszego kierunku polityki pieniężnej ECB ale ryzyko inwestycyjne wzrosło jeszcze bardziej, gdyż na pierwszym planie globalnych wydarzeń ekonomicznych ponownie znalazł się rozchwiany rynek kapitałowy w Chinach. Mimo braku publikacji nowych danych makroekonomicznych z Państwa Środka podczas wczorajszej sesji na giełdzie w Szanghaju główny indeks SHC najpierw wspiął się na pułap 3.447,2 pkt by następnie gwałtownie spaść do wartości 3.265,4 pkt (nienotowanej od 2 miesięcy) i zamknąć się ostatecznie na poziomie 3.320,7 pkt (-3%). Podobne wydarzenia rozegrały się w środę w Shenzhen na drugiej co do wielkości giełdzie chińskiej, gdzie główny indeks SHE stopniał o bagatela 6%. Zasadnicze powody rozchwiania rynków kapitałowych Państwa Środka nie zmieniły się i są nimi obawy inwestorów przed dalszym spadkiem chińskiego wzrostu gospodarczego. Tym razem ogniskiem zapalnym największego rynku azjatyckiego były firmy deweloperskie (np. Shanghai Shimao: -7,1%) i domy maklerskie (np. Founder Securities: -7,1%) ale wczorajsze spadki najszerzej dotknęły spółek z segmentu małych i średnich firm (SME). Największe od 5 tygodni spadki chińskich indeksów giełdowych wzbudziły wczoraj niepokój uczestników rynków paliw i surowców naturalnych, na których koniunktura zależy w dużym stopniu od importu Państwa Środka. Z kolei presja na ceny surowców (m.in. miedzi: -0,13 %, złota: -0,77 %) podcięła popyt na waluty krajów rynków wschodzących uzależnionych od ich eksportu. W konsekwencji kapitał przepływał wczoraj w stronę dolara, który zyskiwał m.in. wobec AUD (+0,68 %), NZD (+0,53 %), ZAR (+1,73 %), CAD (+1,17 %), MXN (+0,47 %) i BRL (+1,11 %). Mimo zawirowań na rynkach EM kurs EUR/USD był w środę wyjątkowo stabilny. Mniejsza zmienność głównej pary walutowej wynikała ze zrównoważenia sygnałów za i przeciw dalszemu luzowaniu polityki pieniężnej Eurolandu i spokojnego oczekiwania inwestorów na wynik rozpoczętego wczoraj dwudniowego posiedzenia ECB w tej sprawie. Wzrost ryzyka inwestycyjnego zwykle sprzyja aprecjacji franka szwajcarskiego i japońskiego jena uchodzących za bezpieczną przystań dla kapitału. O ile w przypadku CHF zasada ta sprawdziła się w środę w 100%, o tyle w stosunku do JPY zawiodła gdyż opublikowane w tym dniu bardzo słabe wyniki japońskiego eksportu (m.in. do Chin) ożywiły oczekiwania rynkowe na nowe działania Banku Japonii (BoJ) stymulujące trzecią największą gospodarkę na świecie. Rynek walutowy w Londynie zamknął się wczoraj o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1354 (+0,06 % od 8:00), GBP/USD 1,5459 (+0,19 % od 8:00), USD/JPY 119,93 (-0,04 % od 8:00), EUR/CHF 1,0862 (+0,09 % od 8:00). Mimo niespokojnej sytuacji na rynkach wschodzących największe europejskie rynki akcji fokusowały się wczoraj na sygnałach z ECB oraz informacjach ze spółek giełdowych. Umiarkowanym wzrostom notowań najważniejszych indeksów (DAX: +0,89 % do 10238,10 pkt; CAC40: +0,46 % do 4695,10 pkt; FTSE100: +0,05 % do 6348,42 pkt) nie przeszkodziły spadki wyceny w branży górniczej oraz w segmencie nafty i gazu. Wśród największych wygranych środowej sesji znalazł się brytyjski producent chipów do iPhonów ARM, którego akcje zyskały ponad 6% na wartości dzięki informacjom o 27% wzroście zysków w skali roku. Na przeciwnym biegunie znalazły się między innymi brytyjska grupa edukacyjno-medialna Pearson, której wycena stopniała o blisko 16% na wieść o słabych wynikach mimo sprzedaży najcenniejszych aktywów (np. gazety Financial Times) oraz bank Credit Suisse (-3,6%) po ogłoszeniu słabych wyników kwartalnych i planu emisji nowych akcji o wartości 6,05 mld CHF. Wzrost ryzyka inwestycyjnego i nadzieje na dalsze luzowanie pieniężne w Eurolandzie poprawiły wycenę najbezpieczniejszych europejskich papierów skarbowych. W segmencie papierów dziesięcioletnich dużym wzięciem cieszyły się wczoraj obligacje Holandii, Austrii i Niemiec. W związku z tym rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich spadła wczoraj o 5,40 pb z 0,625 % do 0,571 %.

Rynek EUR/USD ...

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

Niepewność ws. kierunku polityki ECB i wyniku wyborów osłabia PLN. Dziś początek posiedzenia ECB, a jutro konferencja Mario Draghi'ego.

(środa, 21-10; 08:00)

Rynki w Europie

(20-10-2015)
Najważniejszym wydarzeniem ekonomicznym, które we wtorek absorbowało uwagę uczestników rynków finansowych było zbliżające się comiesięczne posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (ECB) poświęcone polityce monetarnej Eurolandu. Co prawda wśród ekonomistów panuje pełna zgodność opinii w sprawie spodziewanego braku zmiany europejskich stóp w październiku, jednak od czasu czwartkowego wystąpienia Ewalda Nowotnego na rynku narastały spekulacje wokół możliwości dalszego luzowania polityki pieniężnej ECB w kolejnych miesiącach (więcej na ten temat w naszym blogu z 16-10-2015). Te oczekiwania inwestorów stanęły wczoraj pod znakiem zapytania po wypowiedzi Christiana Noyera z zarządu ECB, który wyraził zdanie, że obecny program QE jest dobrze skalibrowany i nie potrzebuje zmian. Za poglądem Noyera przemawiają także najnowsze dane Europejskiego Banku Centralnego, który w swoim raporcie kwartalnym ujawnił, że w ostatnich miesiącach banki strefy euro znacznie rozluźniły swoją politykę kredytową zmniejszając w ten sposób sens dalszego zwiększenia dodruku euro. Nowe informacje wytrąciły walutowym graczom argument za sprzedażą euro przez co rynek EUR/USD piął się do południa w górę osiągając w kulminacyjnym momencie wartość 1,1386. W tym czasie wspólną walutę wspierała także wzrostowa korekta cen metali przemysłowych (np. miedzi). Po południu, gdy na rynki paliw i surowców naturalnych powróciły spadki, sytuacja euro odwróciła się, a jego wartość wobec dolara zaczęła topnieć. Za dolarem przemówiły także kolejne wyższe od prognoz dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) oraz spodziewana w czwartek interwencja werbalna ECB mająca na celu osłabienie wspólnej waluty. Przejściowa słabość dolara w stosunku do euro nie zakłóciła trendu wzrostowego kursu USD/JPY wywołanego stopniowym powrotem oczekiwań na podwyżkę stóp FED w najbliższych miesiącach. Rynek walutowy w Londynie zamknął się wczoraj o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1341 (+0,08 % od 8:00), GBP/USD 1,5459 (-0,10 % od 8:00), USD/JPY 119,93 (+0,40 % od 8:00). Na europejskich giełdach we wtorek wciąż jeszcze czkawką odbijały się co najwyżej mieszane poniedziałkowe dane makro z Chin i negatywne prognozy dla rynku ropy (więcej na ten temat w części Rynki w USA). Spadek najważniejszych indeksów giełdowych (DAX: -0,16 % do 10147,68 pkt; CAC40: -0,64 % do 4673,81 pkt; FTSE100: -0,11 % do 6345,13 pkt) prowokowały nie tylko topniejące wyceny spółek z sektora nafty i gazu (np. Seadrill: -4,1%) ale także kurczące się ceny akcji spółek z przemysłu metalowego (np. Tata Steel). W tym dniu pod presją znaleźli się także szwajcarscy producenci zegarków (np. Swatch Group: -1%) reagując negatywnie na informację o drastycznym spadku szwajcarskiego eksportu tej branży. Jeszcze większe spadki dotknęły właścicieli satelitów komunikacyjnych Eutelsat (-5%) i SES (-4%) po negatywnej rekomendacji banku Goldman Sachs. Europejski rynek długu także znalazł się wczoraj w odwrocie w związku z jastrzębią wypowiedzią Noyera z ECB. Z tego powodu rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich wzrosła we wtorek o 5,8 pb z 0,567 % do 0,625 %.

Rynek EUR/USD ...

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut

Przecena na rynkach surowców naturalnych uderza rykoszetem w PLN. Rynek EUR/USD pod presją oczekiwań na dalsze luzowanie polityki ECB. Dziś dane z rynku nieruchomości USA.

(wtorek, 20-10; 08:25)

Rynki w Europie

(19-10-2015)
Nowy tydzień na rynkach finansowych rozpoczął się od publikacji serii bardzo ważnych danych makroekonomicznych z Chin. Państwo Środka wzbudza od wielu miesięcy szczególnie wysokie zainteresowanie inwestorów i ekonomistów po tym jak informacje na temat spowolnienia wzrostu drugiej największej gospodarki światowej wywołały w lecie panikę na chińskich giełdach i olbrzymie zawirowania na rynkach globalnych. Wydarzenia te wpłynęły również istotnie na wrześniową decyzję o odroczeniu normalizacji stóp procentowych Banku Rezerwy Federalnej (FED) ze względu na negatywny wpływ słabnącej koniunktury gospodarczej w Chinach na ceny paliw i surowców naturalnych, sytuację ekonomiczną krajów rynków wschodzących uzależnionych od ich eksportu, a także na gospodarkę amerykańską zmagającą się z uporczywą presją deflacyjną. Tym razem informacje makroekonomiczne z Państwa Środka nie zadowoliły ani pesymistów ani optymistów. Z jednej strony PKB Chin spadł w III kwartale do najniższego poziomu od 7 lat, z drugiej zaś był wyższy od uśrednionej prognozy rynkowej. Z kolei we wrześniu pozytywnym zaskoczeniem okazały się rosnące wyniki sprzedaży detalicznej, natomiast gorzej od oczekiwań wypadły dane na temat produkcji przemysłowej (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Niejednoznaczne dane z gospodarki chińskiej wywołały mieszane reakcje inwestorów. Początkowo brak realizacji czarnego scenariusza poprawił notowania walut rynków wschodzących i dolara. Jednak z czasem gdy na rynek powróciły obawy o dalsze ograniczenie chińskiego popytu na surowce naturalne wywołane spadkiem produkcji przemysłowej, waluty EM zaczęły tracić grunt pod nogami (więcej na ten temat w części Rynki PLN). Z kolei popyt na dolara był wspierany przez niedawne dane na temat wzrostu inflacji bazowej cen towarów konsumpcyjnych w USA oraz narastające od kilku dni oczekiwania inwestorów na nowe działania ECB stymulujące inflacje i wzrost gospodarczy w Eurolandzie. Rosnące zainteresowanie dolarem spowodowało na rynku EUR/USD przebicie ważnego punktu wsparcia 1,1345. Po otwarciu sesji amerykańskiej temperaturę rynkową podgrzała jeszcze publikacja indeksu MHI przez NAHB (National Association of Home Builders'), który w październiku wzrósł do poziomu 64 pkt. nienotowanego od 10 lat. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w poniedziałek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1309 (-0,54 % od 8:00), GBP/USD 1,5480 (+0,23 % od 8:00), USD/JPY 119,49 (+0,15 % od 8:00). Mieszane sygnały z gospodarki chińskiej wywołały zróżnicowane reakcje inwestorów giełdowych na Starym Kontynencie (DAX: -0,29 % do 11091,90 pkt; CAC40: +0,03 % do 4704,07 pkt; FTSE100: -0,40 % do 6352,33 pkt). Notowaniom giełdy londyńskiej ton nadawały spadające ceny surowców przemysłowych (np. miedzi: -1,54 %) i złota (1170,40 USD ) co wywołało przecenę spółek z branży górniczej (np. Anglo American: -7%, Glencore: 5%, Fresnillo: -3%). Z kolei na giełdach we Frankfurcie i w Paryżu po ogłoszeniu dobrych wyników kwartalnych rosły notowania detalistów i spółek z branży spożywczej (np. Metro: +2,5%, Danone: +2%). Pozytywnie zaskoczył inwestorów Deutsche Bank (+3,7%), który ogłosił plan restrukturyzacji w związku z fatalnymi wynikami III kwartału. Ze względu na spadek cen paliw indeksy giełdowe ciągnęły w dół spółki z sektora nafty i gazu (np. Tullow Oil: -6%, Petrofac: -4,5%). Europejski rynek długu pozostawał w poniedziałek w wąskim przedziale wahań limitowanym z obu stron przez mieszane sygnały z Chin. Rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich wzrosła w tym dniu o 1,90 pb z 0,548 % do 0,567 %.

Rynek EUR/USD ...

Rynek PLN ...

Rynki w USA ...

Rynki w Azji ...

Kalendarz ekonomiczny ...

Komentarze i prognozy ...

Punkty wsparcia i oporu …

wymiana walut