Rynki
w Europie
(30-10-2015)
W piątek inwestorzy, którzy od czasu październikowych posiedzeń ECB i FED spodziewają się jeszcze w tym roku pogłębienia rozbieżności kierunków polityki monetarnej amerykańskiego Banku Rezerwy Federalnej w stosunku do polityki pozostałych największych banków centralnych na świecie, zostali wystawieni na poważną próbę gdyż przeciw tej strategii przemawiały zarówno decyzja Banku Japonii (BoJ) jak również nowe dane makroekonomiczne z Eurolandu i Stanów Zjednoczonych. Zaczęło się od zaskakującej decyzji BoJ, który wbrew logice słabych wyników inflacji w Kraju Kwitnącej Wiśni i ku zaskoczeniu większości analityków spodziewających się rozszerzenia japońskiego programu QE, pozostawił swoją politykę luzowania ilościowego bez zmian. W piątek rano na konferencji prasowej prezes BoJ Haruhiko Kuroda, tłumaczył, że poprawiająca się sytuacja na rynku pracy wkrótce podniesie wynagrodzenia i konsumpcję w Japonii, a stabilizacja cen ropy spowoduje wygaszenie presji deflacyjnej w związku z czym japońska inflacja zgodnie z założeniami polityki banku powinna powrócić do dwuprocentowego celu w perspektywie dwóch lat. Decyzja Banku Japonii, która współgrała z czwartkowymi gorszymi od oczekiwań danymi z USA dotyczącymi inflacji i PKB w III kwartale jeszcze bardziej osłabiła niedawną presję na umocnienie dolara, który w piątek rano tracił nie tylko wobec jena ale także w stosunku do euro, funta oraz walut EM (więcej na ten temat w części Rynki PLN). Za wspólną walutą przemawiały również pierwsze szacunkowe dane Eurostatu nt. inflacji HICP w październiku (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym), które świadczą o zaniku deflacji w strefie euro. Szansą dla graczy obstawiających podwyżkę stóp FED w grudniu i umocnienie dolara były jeszcze piątkowe dane na temat dochodów i wydatków konsumpcyjnych Amerykanów oraz indeks kosztów zatrudnienia, ale i te wypadły w większości poniżej prognoz (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) pogłębiając tylko wyprzedaż amerykańskiej waluty i doprowadzając do wzrostu kursu EUR/USD do pułapu 1,1071. Amerykańskiej walucie nie sprzyjały w tym dniu także niższe od oczekiwań dane nt. zaufania konsumentów oraz kolejne zwyżki cen ropy. Trend spadkowy na rynkach EUR/USD i GBP/USD wyhamował dopiero po południu w reakcji na wspierające dolara wypowiedzi członków FOMC (więcej na ten temat w części Rynki w USA) oraz domykanie długich pozycji w euro i funtach przed zbliżającym się weekendem. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w piątek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1042 (+0,49 % od 8:00), GBP/USD 1,5443 (+0,65 % od 8:00), USD/JPY 120,72 (+0,01 % od 8:00). Poprawa wyników inflacji w Eurolandzie wcale nie pogorszyła nastrojów europejskich inwestorów giełdowych, którzy w piątek wciąż dyskontowali wysokie oczekiwania na rozluźnienie polityki pieniężnej ECB w grudniu oraz wyniki kwartalne spółek. Dzięki temu większość głównych indeksów giełdowych zamknęła się w tym dniu na niewielkim plusie (DAX: +0,46 % do 10850,14 pkt; CAC40: +0,24 % do 4897,66 pkt; FTSE100: -0,54 % do 6361,09 pkt) poprawiając jeszcze bardziej rekordowy bilans października, który okazał się najlepszym miesiącem dla europejskiego rynku kapitałowego od 6 lat. Wśród liderów piątkowych wzrostów znalazł się francuski Airbus (+4,4%), który zaraportował 12% wzrost wyników w skali roku i ogłosił plan odkupu własnych akcji o wartości 1 mld euro. Wśród największych wygranych znaleźli się także akcjonariusze francuskiego Renault (+5,2%), który zaskoczył analityków wzrostem przychodów w III kwartale o ponad 9%. Na drugim biegunie znalazły się banki hiszpański BBVA (-3,5%) i brytyjski Royal Bank od Scotland (-1%), które pokazały wyniki gorsze od prognoz. Rynek długu na Starym Kontynencie pozostawał w piątek w uśpieniu. Na przykład rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich spadła w tym dniu o zaledwie 1,3 pb z 0,533 % do 0,520 %.
W piątek inwestorzy, którzy od czasu październikowych posiedzeń ECB i FED spodziewają się jeszcze w tym roku pogłębienia rozbieżności kierunków polityki monetarnej amerykańskiego Banku Rezerwy Federalnej w stosunku do polityki pozostałych największych banków centralnych na świecie, zostali wystawieni na poważną próbę gdyż przeciw tej strategii przemawiały zarówno decyzja Banku Japonii (BoJ) jak również nowe dane makroekonomiczne z Eurolandu i Stanów Zjednoczonych. Zaczęło się od zaskakującej decyzji BoJ, który wbrew logice słabych wyników inflacji w Kraju Kwitnącej Wiśni i ku zaskoczeniu większości analityków spodziewających się rozszerzenia japońskiego programu QE, pozostawił swoją politykę luzowania ilościowego bez zmian. W piątek rano na konferencji prasowej prezes BoJ Haruhiko Kuroda, tłumaczył, że poprawiająca się sytuacja na rynku pracy wkrótce podniesie wynagrodzenia i konsumpcję w Japonii, a stabilizacja cen ropy spowoduje wygaszenie presji deflacyjnej w związku z czym japońska inflacja zgodnie z założeniami polityki banku powinna powrócić do dwuprocentowego celu w perspektywie dwóch lat. Decyzja Banku Japonii, która współgrała z czwartkowymi gorszymi od oczekiwań danymi z USA dotyczącymi inflacji i PKB w III kwartale jeszcze bardziej osłabiła niedawną presję na umocnienie dolara, który w piątek rano tracił nie tylko wobec jena ale także w stosunku do euro, funta oraz walut EM (więcej na ten temat w części Rynki PLN). Za wspólną walutą przemawiały również pierwsze szacunkowe dane Eurostatu nt. inflacji HICP w październiku (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym), które świadczą o zaniku deflacji w strefie euro. Szansą dla graczy obstawiających podwyżkę stóp FED w grudniu i umocnienie dolara były jeszcze piątkowe dane na temat dochodów i wydatków konsumpcyjnych Amerykanów oraz indeks kosztów zatrudnienia, ale i te wypadły w większości poniżej prognoz (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) pogłębiając tylko wyprzedaż amerykańskiej waluty i doprowadzając do wzrostu kursu EUR/USD do pułapu 1,1071. Amerykańskiej walucie nie sprzyjały w tym dniu także niższe od oczekiwań dane nt. zaufania konsumentów oraz kolejne zwyżki cen ropy. Trend spadkowy na rynkach EUR/USD i GBP/USD wyhamował dopiero po południu w reakcji na wspierające dolara wypowiedzi członków FOMC (więcej na ten temat w części Rynki w USA) oraz domykanie długich pozycji w euro i funtach przed zbliżającym się weekendem. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w piątek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1042 (+0,49 % od 8:00), GBP/USD 1,5443 (+0,65 % od 8:00), USD/JPY 120,72 (+0,01 % od 8:00). Poprawa wyników inflacji w Eurolandzie wcale nie pogorszyła nastrojów europejskich inwestorów giełdowych, którzy w piątek wciąż dyskontowali wysokie oczekiwania na rozluźnienie polityki pieniężnej ECB w grudniu oraz wyniki kwartalne spółek. Dzięki temu większość głównych indeksów giełdowych zamknęła się w tym dniu na niewielkim plusie (DAX: +0,46 % do 10850,14 pkt; CAC40: +0,24 % do 4897,66 pkt; FTSE100: -0,54 % do 6361,09 pkt) poprawiając jeszcze bardziej rekordowy bilans października, który okazał się najlepszym miesiącem dla europejskiego rynku kapitałowego od 6 lat. Wśród liderów piątkowych wzrostów znalazł się francuski Airbus (+4,4%), który zaraportował 12% wzrost wyników w skali roku i ogłosił plan odkupu własnych akcji o wartości 1 mld euro. Wśród największych wygranych znaleźli się także akcjonariusze francuskiego Renault (+5,2%), który zaskoczył analityków wzrostem przychodów w III kwartale o ponad 9%. Na drugim biegunie znalazły się banki hiszpański BBVA (-3,5%) i brytyjski Royal Bank od Scotland (-1%), które pokazały wyniki gorsze od prognoz. Rynek długu na Starym Kontynencie pozostawał w piątek w uśpieniu. Na przykład rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich spadła w tym dniu o zaledwie 1,3 pb z 0,533 % do 0,520 %.
Rynek
PLN ...
Rynki
w USA ...
Rynki
w Azji ...
Kalendarz
ekonomiczny ...
Komentarze
i prognozy ...
Punkty
wsparcia i oporu …
Więcej
bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring
FX.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl) lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl) lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Nasz
Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim
przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani
doradztwa. Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna
lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.