Blog FX - Wspólny Rynek

Opadają emocje związane z zaskakującym werdyktem amerykańskich wyborców. Fokus inwestorów przesuwa się w stronę FED.

(czwartek, 10-11, 8:00)

Rynki bazowe - Wczorajsza informacja o wygranej Donalda Trumpa w wyścigu do Białego Domu zaskoczyła wielu wytrawnych obserwatorów amerykańskiej sceny politycznej oraz większość inwestorów, którzy zgodnie z sondażami przedwyborczymi dyskontowali wcześniej zwycięstwo Hilary Clinton. Wyniki wyborów w USA obok politycznego trzęsienia ziemi w Waszyngtonie wywołały w pierwszej reakcji globalną falę wyprzedaży dolara oraz instrumentów finansowych o podwyższonym profilu ryzyka. Z kolei znaczny wzrost zmienności rynków finansowych i niepewność ws. programu Trumpa i globalnych skutków jego prezydentury uruchomiły lawinę spekulacji nt. możliwego zahamowania procesu normalizacji amerykańskich stóp procentowych przez Bank Rezerwy Federalnej. Zdaniem analityków globalną przecenę zielonej waluty, zamortyzowała domniemana interwencja Narodowego Banku Szwajcarii. Jakby na potwierdzenie tych opinii kilka godzin później agencja Reuters'a podała informację, że SNB odmówił komentarza w tej sprawie. Uspokojeniu pesymistycznych nastrojów na światowych rynkach pomogła również pierwsza, powyborcza wypowiedź prezydenta elekta, która była bardzo wyważona i pozwoliła inwestorom złapać oddech po pierwszej, dynamicznej reakcji. Wraz z ostudzeniem emocji przyszedł czas na realizację zysków, która znacząco poprawiła pozycję dolara. Kurs EUR/USD, który w najwyższym punkcie dnia osiągnął pułap 1,1300 (wczoraj o g. 6:05) w wyniku odwrócenia trendu spadł do minimalnej wartości 1,0907(o g. 22:00). Dzięki wyciszeniu paniki amerykańska waluta zdołała odzyskać grunt wobec franka (USD/CHF z min. 0,9591 do max. 0,9854) oraz jena (USD/JPY z min. 101,19 do max. 105,96). Pozytywne nastawienie inwestorów wspierają rosnące główne indeksy giełdowe we wszystkich szerokościach geograficznych (DAX: +1,56 %, S&P500: +1,11 %, Nikkei: +6,72 %).

Rynek PLN - Wraz ze stabilizacją sytuacji na rynkach globalnych chwiejną równowagę odzyskały rynki wschodzące. W tym gronie znalazła się również polska waluta. Kurs EUR/PLN poruszał się w szerokim trendzie bocznym od max. 4,3563 do min. 4,3270. Liderem zmienności na rynku złotego był kurs USD/PLN, którego amplituda wahań sięgała ponad 11 groszy. Ostatecznie na zamknięciu rynku walutowego w Nowym Jorku (g. 22:00) wartość dolara w stosunku do złotego wynosiła 3,9788. Bez echa wśród inwestorów przeszła wczorajsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie (stopa referencyjna wynosi nadal 1,5 %).

Przed nami - W najbliższych dniach radary inwestorów będą nastawione na sygnały z Banku Rezerwy Federalnej. Nowe dane makroekonomiczne wciąż znajdują się na dalszym planie (dziś cotygodniowa liczba wniosków o zasiłek z USA). Kierunek zmian na rynku walutowym będą nadawały informacje o konsekwencjach prezydentury Trumpa dla gospodarki i procesu normalizacji amerykańskich stóp. W tej sytuacji warto zwrócić uwagę na dzisiejsze publiczne wystąpienie Jamesa Bullarda, prezesa oddziału FED z St. Louis i członka FOMC z prawem głosu do końca 2016 roku. Z kolei jutro przemawiać będzie wiceprezes FED, Stanley Fischer. Zdaniem analityków każde wskazówki, potwierdzające możliwość grudniowej podwyżki stóp FED (wycenianej obecnie na 71,5 %) mogą przynieść wzrost wartości dolara (punkt wsparcia EUR/USD 1,0900), kosztem walut EM i złotego (punkty oporu: EUR/PLN 4,3600, USD/PLN 3,9800). W przeciwnym razie możliwe osłabienie zielonej waluty będzie limitowane najbliższymi barierami oporu: 1,1000, 1,1070. Spadek szans na podniesienie oprocentowania dolara może sprawić, że atrakcyjnym celem inwestycyjnym mógłby znów stać się relatywnie wysoko oprocentowany złoty (punkty wsparcia: EUR/PLN 4,3150, USD/PLN 3,9300).

Kalendarz ekonomiczny ...

Punkty wsparcia i oporu …

Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa. Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.

Po niespodziewanym zwycięstwie Trumpa inwestorzy zapinają pasy bezpieczeństwa

(środa, 9-11, 8:00)

Rynki bazowe - Wstępne wyniki amerykańskich wyborów wskazują, że 45 prezydentem Stanów Zjednoczonych został Donald Trump. O wygranej kandydata Partii Republikanów przesądziły głosy elektorskie zdobyte przez niego na Florydzie oraz w Karolinie Północnej. Republikanie dystansują także swoich "demokratycznych" rywali w wyborach do Kongresu. Obserwatorzy amerykańskiej sceny politycznej zwracają uwagę, że wcześniejsze sondaże nie doszacowały opinii wyborców zamieszkujących na obszarach wiejskich. Zaskakujące wyniki głosowania w USA uderzyły w dolara, który w apogeum paniki na rynku walutowym stracił do euro blisko 3% (EUR/USD max.: 1,1300 o g. 6:05). Drożeją bezpieczne aktywa jak jen (USD/JPY min. 101,19 o g. 6:05), frank (USD/CHF min. 0,9591 o g. 7:40) oraz złoto (+3,36%). Poranna wyprzedaż nie ominęła także azjatyckich rynków akcji (NIKKEI:-5,36% do 16251,54 pkt; SHC:-0,61% do 3128,77 pkt; HSI:-2,55% do 22324,72 pkt). Z kolei odpowiedzią rynku terminowego na te wydarzenia był znaczny spadek wyceny grudniowej podwyżki stóp amerykańskich funduszy federalnych (z 81,5 we wtorek do 47% dziś rano), gdyż obecne turbulencje na rynkach finansowych będą dla FED argumentem za utrzymaniem luźnej polityki pieniężnej.

Rynek PLN – Globalny wzrost awersji do ryzyka zepchnął do defensywy waluty rynków wschodzących. Obok dolara największym poszkodowanym amerykańskich wyborów jest meksykańskie peso (USD/MXN: +13,07 %). Warto przypomnieć, że jeszcze niedawno podczas kampanii wyborczej Trump zapowiedział budowę muru na granicy z Meksykiem i masowe deportacje nielegalnych emigrantów zza miedzy, których obwinia za wysoką przestępczość w Stanach Zjednoczonych. Przecena dotknęła także złotego. Średni kurs EUR/PLN wzrósł maksymalnie do wartości 4,3558 (o g. 06:10), a rynek CHF/PLN wspiął się do poziomu 4,0449 (dziś o g. 04:40, nienotowanego od 19 lipca br. ). Zgoła inaczej zareagował rynek USD/PLN, który w wyniku globalnej przeceny dolara spadł maksymalnie o ponad 9 groszy (min. 3,8476 o g. 06:45).

Przed nami - W obecnej sytuacji tracą na znaczeniu zaplanowane na dziś wydarzenia ekonomiczne (m.in. decyzja RPP ws. stóp procentowych czy cotygodniowa zmiana zapasów paliw w USA). Uczestnicy rynków finansowych będą próbowali odnaleźć się w nowej rzeczywistości po zaskakującym scenariuszu amerykańskich wyborów prezydenckich. Jeszcze przed głosowaniem część ekonomistów uważała, że wygrana Donalda Trumpa może okazać się globalnym szokiem ekonomicznym porównywalnym do Brexitu. Większość analityków jest zdania, że w dalszej części dnia należy się liczyć z kontynuacją wyprzedaży dolara oraz aktywów finansowych o podwyższonym ryzyku inwestycyjnym (w tym walut rynków wschodzących, do których zaliczany jest złoty). W przypadku potwierdzenia zwycięstwa Trumpa czeka nas także niewątpliwa dalsza przecena na pozostałych rynkach akcji. Kontrakty terminowe na amerykański indeks Dow Jones Industrial Average wskazują na możliwość co najmniej 5% spadku cen akcji na Wall Street. W związku ze znacznym umocnieniem franka analitycy przestrzegają przed interwencją Narodowego Banku Szwajcarii. Dziś nie obowiązują żadne bariery techniczne. Inwestorzy zapinają pasy bezpieczeństwa, gdyż w tym momencie nikt nie potrafi przewidzieć globalnych skutków geopolitycznych i ekonomicznych prezydentury kontrowersyjnego polityka republikańskiego.

Kalendarz ekonomiczny ...

Punkty wsparcia i oporu …

Wraz ze wzrostem przewagi Clinton nad Trumpem w sondażach przedwyborczych rosną szanse na grudniową podwyżkę stóp FED. Oba scenariusze wyborów niebezpieczne dla złotego.

(wtorek, 08-11, 8:00)

Rynki bazowe - Początek tygodnia okazał się pomyślny dla dolara. Już po raz drugi w ciągu niespełna dwóch tygodni duże zamieszanie w amerykańskich sondażach przedwyborczych oraz na rynkach finansowych spowodował dyrektor FBI James Comey, który w niedzielę wieczorem poinformował Kongres, że po ponownym zbadaniu sprawy jego Biuro nie widzi podstaw do postawienia Hillary Clinton zarzutów karnych za korzystanie przez nią z prywatnego serwera pocztowego do korespondencji służbowej. Za dolarem przemawiały najnowsze badania opinii wyborców w USA, w tym opublikowany wczoraj wynik ankiety przeprowadzonej przez agencję Bloomberg'a, który wskazał na 3 punktową przewagę Hilary Clinton nad Donaldem Trumpem (44:41). W finalnym sondażu NBC/Wall Street Journal kandydatka Demokratów uzyskała nawet 4 punkty więcej niż jej rywal z obozu republikańskiego. Wiele wskazuje na to, że skutkiem ubocznym wyborów prezydenckich będzie odzyskanie przez Demokratów w jutrzejszych wyborach większości w Izbie Reprezentantów, podczas gdy Republikanie mają szanse zachować przewagę w Senacie. Odpowiedzią rynku walutowego na najnowsze informacje zza oceanu był spadek kursu EUR/USD, który w najniższym punkcie osiągnął wartość 1,1027 (o g. 18:30). Prodolarowy kierunek obrali także inwestorzy z rynków USD/JPY (max. 104,62 o g. 17:50), USD/CHF (max. 0,9790 o g. 10:00) oraz GBP/USD (min. 1,2379 o g. 16:20). Obok amerykańskiej waluty, największym wygranym wczorajszej sesji było meksykańskie peso (USD/MXN: -2%), postrzegane przez uważnych obserwatorów rynku finansowego jako przedwyborczy prognostyk szans wyborczych Hilary Clinton. Spadek obaw przed zwycięstwem kontrowersyjnego polityka Partii Republikańskiej spowodował także wzrost prawdopodobieństwa podwyżki stóp FED na grudniowym posiedzeniu z 66,8% do 76,3%. Pozytywnie zareagowały także główne indeksy giełdowe na Wall Street (DJI: +2,08% do 18259,60 pkt; S&P500: +2,22% do 2131,52 pkt; NASDAQ: +2,37% do 5166,17 pkt) odnotowując wczoraj największy wzrost od 1 marca br.

Rynek PLN - Wciąż niepewny wynik wyborów za oceanem pogłębił spadki notowań większości walut rynków wschodzących. Na rynku PLN największy skok odnotował kurs USD/PLN, który wzrósł z minimalnego poziomu 3,9047 (o g. 8:50) do maksymalnego pułapu 3,9294 (o g. 16:35). W tym czasie notowania EUR/PLN wzrosły z najniższej wartości 4,3186 (o g. 8:50) do maksimum 4,3371 (o g. 16:10). Negatywnych nastrojów wokół walut EM nie poprawiła nawet korekta wzrostowa na rynku ropy (Brent: +1,67% do 46,32 USD/bbl; Crude: +1,86% do 44,93 USD/bbl). Ceny czarnego złota wsparły słowa Sekretarza Generalnego OPEC, Mohammada Barkindo, który na konferencji w Abu Dhabi powiedział dziennikarzom, że wstępne porozumienie krajów OPEC z Algierii zostanie wkrótce sformalizowane. Mało optymistyczne okazały się także dzisiejsze dane dotyczące handlu zagranicznego Chin, które w większości były gorsze w stosunku do prognoz rynkowych (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym).

Przed nami - Najważniejszym wydarzeniem politycznym i ekonomicznym dzisiejszego dnia oraz jednym z najważniejszych w tym roku będą wybory w Stanach Zjednoczonych. O tym kto zostanie 45 prezydentem USA zadecyduje kolegium elektorów, które liczy 538 członków. Z każdego stanu pochodzi tylu elektorów, ilu ma on przedstawicieli w Kongresie (Izba Reprezentantów i Senat). W wyborach obywatele udzielają poparcia poszczególnym elektorom, którzy zadeklarowali poparcie dla konkretnego kandydata na prezydenta i wiceprezydenta. Zwycięzca w danym stanie zgarnia wszystkie głosy elektorskie (z wyjątkiem Nebraski i Maine). Zasiadanie w Gabinecie Owalnym gwarantuje zdobycie 270 głosów elektorskich. Zdaniem politologów kluczowe dla wyniku obecnych wyborów będą rezultaty głosowania w stanach, gdzie sondaże przedwyborcze są wyrównane tj. na Florydzie (29 głosów elektorskich), w Pensylwanii (20), w Ohio (18), w Karolinie Północnej (15), w Kolorado (9), w Iowa (6) oraz w New Hampshire (4). Pierwsze wyniki poznamy jutro około godziny 1:00 w nocy czasu polskiego, kiedy zamknięte zostaną lokale wyborcze na wschodnim wybrzeżu (m.in. na Florydzie i w Pensylwanii). Ostatnie sondaże exit poll poznamy trzy godziny później, gdy skończą głosować mieszkańcy Oregonu, Kalifornii oraz Waszyngtonu. Do tego czasu zachowaniem inwestorów będą rządzić nieoficjalne doniesienia ws. możliwego rezultatu wyborów. Spodziewamy się mniejszej płynności rynkowej, co przy publikacji każdego nowego sondażu może prowadzić do znacznych wahań kursów walut oraz cen innych instrumentów finansowych. Wynik na korzyść Donalda Trumpa wywołałby niewątpliwie duży wzrost ryzyka inwestycyjnego i wyprzedaż dolara (najbliższe punkty oporu 1,1150, 1,1200). W tym scenariuszu stracą również waluty rynków wschodzących (punkty oporu: EUR/PLN 4,3400, USD/PLN 3,9300), natomiast zyskają bardziej bezpieczne euro, jen i frank. W przypadku wygranej Hilary Clinton, która została już w części zdyskontowana przez rynek, inwestorzy zareagują z większym spokojem. Taki obrót sytuacji podbije prawdopodobieństwo grudniowej podwyżki stóp FED i umocni dolara (najbliższe punkty wsparcia 1,1000, 1,0970). Należy liczyć się z tym, że odpływ kapitału za ocean spowodowany potencjalną wygraną Clinton nie będzie również pozytywny dla złotego, ale z pewnością powinien wywołać dla niego mniej szkód.

Kalendarz ekonomiczny ...

Punkty wsparcia i oporu …

Dolar odrabia straty po publikacji listu FBI do Kongresu USA. Wysokie ryzyko polityczne amerykańskich wyborów ogranicza apetyt na waluty EM i złotego.

(poniedziałek, 07-11, 8:00)

Rynki bazowe - Mimo emocjonującego finiszu kampanii wyborczej w USA, w piątek uwagę inwestorów na całym świecie przykuwała publikacja najnowszych informacji z amerykańskiego rynku pracy. Od wielu miesięcy dane Departamentu Pracy USA były jasnym punktem na gospodarczej mapie Stanów Zjednoczonych, nakręcając oczekiwania na kolejną podwyżkę stóp Banku Rezerwy Federalnej. I tym razem było podobnie. Choć wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym okazał się w październiku niższy od oczekiwań (+161 tys. vs. prognoza +175 tys.) piątkowy raport został dobrze przyjęty przez większość ekonomistów. Bieżący, nieco gorszy wynik NFP z nawiązką zrekompensowała wzrostowa rewizja danych wrześniowych (z +156 tys. do +191 tys.) oraz największa od czerwca 2009 roku podwyżka średniej płacy godzinowej (+0,4% m/m i +2,8% r/r). Zdaniem wielu analityków takie dane dają zielone światło FOMC do podniesienia stóp procentowych FED na kolejnym posiedzeniu w grudniu br., a także zwiększają atrakcyjność amerykańskiej waluty w średnim terminie. Jednak prodolarowa reakcja inwestorów z rynku EUR/USD na piątkowy raport Departamentu Pracy nie trwała długo, gdyż pozostał on w cieniu wtorkowych wyborów w USA. Krótkotrwały spadek wartości euro w stosunku do zielonej waluty (min.: 1,1080 o g. 13:40) został szybko wykorzystany przez graczy, którzy obawiali się zwycięstwa kontrowersyjnego Donalda Trumpa w wyścigu do Białego Domu. Rosnące szanse nieprzewidywalnego kandydata Republikanów doprowadziły do spadku rynkowej wyceny szans na wzrost oprocentowania dolara w grudniu (z 71,5% w czwartek do 66,8% w piątek) oraz do ponownego wzrostu kursu EUR/USD, który maksymalnie wspiął się do pułapu 1,1143 (o g. 21:45). Podobną tendencję wykazywały notowania dolara w relacji do "bezpiecznego" franka szwajcarskiego (USD/CHF min.: 0,9679), a także wobec brytyjskiego funta (GBP/USD max.: 1,2557), który dzięki spadkowi ryzyka tzw. twardego Brexitu oraz jastrzębim sygnałom z Banku Anglii w piątek zamknął najlepszy tydzień od października 2009 roku.

Rynek PLN - Na rynkach wschodzących na niewiele się zdała piątkowa zwyżka podaży dolara, gdyż towarzyszył jej równoczesny wzrost globalnej awersji do ryzyka. Niepewny wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych kładł się cieniem na notowaniach giełdowych. Na przykład topniejący od wielu sesji amerykański indeks S&P500 zaliczył w piątek najdłuższą serię spadkową od 36 lat. Nie lepiej przedstawiała się sytuacja na rynku ropy, gdzie kolejna przecena (Brent: -1,56 % do 45,56 USD/bbl; Crude: -1,36 % do 44,11 USD/bbl) stymulowana nowymi animozjami wśród krajów OPEC powiększyła tygodniowy bilans strat do blisko 10% (co było najgorszym wynikiem od stycznia br.). Jakby tego było mało także w piątek agencje informacyjne doniosły, że w Turcji aresztowano wiceszefa partii opozycyjnej (HDP). Obok wielu innych aktywów o podwyższonym profilu ryzyka pod presją znalazł się również złoty, który tracił na wartości w stosunku do większości walut z głównego koszyka. Kurs EUR/PLN w najwyższym punkcie piątkowej sesji wzrósł do poziomu 4,3324 (o g. 17:45). Wyjątkiem na tym tle był w tym dniu rynek USD/PLN, który pozostawał w dotychczasowym przedziale wahań dzięki globalnemu osłabieniu dolara (USD/PLN min. 3,8824, max. 3,8988).

Przed nami - Dzisiaj w kalendarzu ekonomicznym brak jest istotnych publikacji danych ze strefy euro i z USA. Najważniejszym wydarzeniem rozpoczynającego się tygodnia dla uczestników rynków finansowych na świecie będą jutrzejsze wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem analityków szanse obu kandydatów na fotel prezydencki są bardzo wyrównane, stąd ogłoszenie każdego nowego sondażu może wywołać dalszy wzrost zmienności cen aktywów finansowych. Duże znaczenie dla wyniku amerykańskiego głosowania może mieć wczorajsza publikacja listu szefa FBI do Kongresu USA, z którego wynika, że istnieje niewielkie prawdopodobieństwo postawienia zarzutów Hilary Clinton za korzystanie z prywatnej poczty e-mail do prowadzenia służbowej korespondencji w okresie kiedy piastowała urząd sekretarza stanu. Takie obawy wzbudziła tydzień wcześniej informacja z FBI o wznowieniu śledztwa w tej sprawie, która spowodowała duży spadek popularności kandydatki Demokratów. Nowe informacje sprzyjają dolarowi ale sytuacja jest dynamiczna i wiele się może jeszcze zdarzyć. Publikacja nowych badań ankietowych przemawiających za Donaldem Trumpem może doprowadzić do spadku notowań dolara m.in. wobec euro (punkt oporu EUR/USD 1,1150). Z kolei wzrost notowań przedwyborczych Hillary Clinton będzie oznaczać spadek ryzyka politycznego, co może zachęcić inwestorów do realizacji dolarowych zysków kosztem wspólnej waluty (punkt wsparcia EUR/USD 1,1060). Jest mało prawdopodobne aby wzrósł istotnie apetyt na waluty EM i PLN przed rozstrzygnięciem wyborów w USA. Technicznymi barierami wsparcia dla EUR/PLN są teraz: 4,2950, a dla USD/PLN: 3,8800, a oporu odpowiednio 4,3400 i 3,9100.

Kalendarz ekonomiczny ...

Punkty wsparcia i oporu …

Wysokie ryzyko polityczne wyborów w USA ogranicza apetyt na złotego. Dziś ważne dane z amerykańskiego rynku pracy.

(piątek, 04-11, 8:00)

Rynki bazowe - Zainteresowanie inwestorów przeniosło się wczoraj do Londynu, gdzie brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że wszelkie kroki rządu Zjednoczonego Królestwa ws. Brexitu (z rozpoczęciem tej procedury włącznie) wymagają zgody obu izb parlamentu. Werdykt ten wywołał gwałtowny wzrost wartości funta w relacji do wszystkich walut G10, gdyż analitycy i komentatorzy w większości uznali, że taka procedura zmniejsza ryzyko tzw. twardego rozwodu Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Na korzyść szterlinga przemawiała także wczorajsza decyzja Banku Anglii o pozostawieniu stóp referencyjnych BoE na niezmienionym poziomie oraz rewizja w górę jego prognoz dotyczących inflacji i wzrostu gospodarczego na wyspach. W rezultacie tych wydarzeń kurs GBP/USD wspiął się maksymalnie do pułapu 1,2494 (najwyższego od 6 października br.), zyskując wczoraj 1,32 %. Dużo mniejsze emocje towarzyszyły inwestorom na rynku EUR/USD, który ustabilizował wokół granicy 1,1100 (od max.: 1,1126 do min.: 1,1060). Według analityków wyhamowanie spadku wartości dolar zawdzięcza najnowszemu sondażowi telewizji ABC, który wskazał na nieznaczną przewagę Hillary Clinton nad Donaldem Trumpem w wyścigu do Białego Domu. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na tę publikację, ponieważ jeszcze niedawno ta sama stacja pokazała prowadzenie kandydata Republikanów nad byłą sekretarz stanu. Podobny wynik sondażu pokazał wczoraj portal RealClearPolitics, a badania przeprowadzone przez Reuters/Ipsos wykazały sześciopunktową przewagę Clinton. Potwierdzeniem tezy o przechyleniu się szans wyborczych w stronę kandydatki Demokratów był wczorajszy wzrost wartości meksykańskiego peso (USD/MXN -0,96%), który jest w ostatnim czasie wykładnikiem przedwyborczych nastrojów za oceanem. Emocje polityczne równoważyły wczoraj mieszane dane makroekonomiczne z gospodarki Stanów Zjednoczonych (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym).

Rynek PLN - Stabilizacja notowań na rynku EUR/USD oraz spadek prawdopodobieństwa "twardego Brexitu" sprzyjały poprawie nastrojów wokół walut rynków wschodzących i Europy Środkowo-Wschodniej. W przypływie optymizmu swoje notowania poprawił także złoty, który zyskał zarówno w relacji do euro (EUR/PLN min.: 4,3108 o g. 21:10) jak i do dolara (USD/PLN min.: 3,8804 o g. 21:10). Oczywistym wyjątkiem na tym tle okazał się rynek GBP/PLN, który w wyniku aprecjacji szterlinga na świecie poszybował wczoraj do góry o ponad 8 groszy (max. 4,8777 o g. 13:00). Pozytywnych nastrojów wokół polskiej waluty nie popsuł nawet europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, który obniżył prognozę wzrostu gospodarczego w Polsce na obecny rok z 3,6% na 3%, oraz na przyszły z 3,4% na 3,2%.

Przed nami - Dziś inwestorzy na wszystkich kontynentach czekają na bardzo ważny raport Departamentu Pracy USA, a w szczególności na informację o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (NFP). Wyniki lepsze od prognoz mogą spowodować kontynuację spadkowej korekty na rynku EUR/USD (punkty wsparcia: 1,1060, 1,1000 ) zmniejszając jednocześnie apetyt na waluty rynków wschodzących, w tym PLN (punkty oporu EUR/PLN: 4,3400, USD/PLN: 3,9100). Z kolei słabsze dane z USA będzie zachęcać inwestorów do dalszej wyprzedaży zielonej waluty (punkty oporu EUR/USD: 1,1130, 1,1200), a uwolniony w ten sposób kapitał mógłby powrócić na rynki wschodzące i na rynek PLN (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2950, USD/PLN: 3,8800). Mimo dużej wagi tych informacji ich wpływ na rynek walutowy może być jednak ograniczony ze względu na panujące wysokie ryzyko polityczne związane z niepewnym wynikiem przyszłotygodniowych wyborów w USA. Mimo prymatu polityki warto dziś zwrócić uwagę na liczne wypowiedzi publiczne przedstawicieli Banku Rezerwy Federalnej. O godzinie 13:45 wystąpi prezes oddziału FED z Atlanty (Dennis Lockhart), następnie członek zarządu FED Lael Breinard (o g. 14:00), o 17:00 prezes oddziału FED z Dallas (Robert Kaplan), a o godzinie 21:00 wiceprezes FED Stanley Fischer. Szczególnie interesująco zapowiada się wystąpienie Lael Brainard, dotychczasowej orędowniczki luźnej polityki pieniężnej USA.

Kalendarz ekonomiczny ...

Punkty wsparcia i oporu …

Komunikat FED i rekordowy wzrost amerykańskich zapasów ropy zwiększają globalną awersję do ryzyka. Dziś decyzja BoE oraz zamówienia i ISM z USA.

(czwartek, 03-11, 8:00)

Rynki bazowe - W środę uwaga wszystkich inwestorów była zwrócona na Federalny Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC). Choć dla niemal wszystkich analityków było jasne, że Komitet utrzyma w listopadzie stopy Banku Rezerwy Federalnej na dotychczasowym poziomie, to jednak znaczna ich część oczekiwała zapowiedzi normalizacji amerykańskich stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu w grudniu br. Komunikat wydany przez FED wczoraj o godzinie 19:00 nie spełnił tych nadziei. Jego treść zawiera co prawda nową wzmiankę nt. stopniowego wzrostu inflacji w stronę dwuprocentowego celu oraz potwierdzenie rosnącej liczby argumentów przemawiających za podwyżką stóp FED, ale brak jest w nim odniesienia do grudniowego terminu, a liczba głosów oddanych za pozostawieniem polityki amerykańskiego banku centralnego bez zmian wzrosła z 7 do 8 (dzięki zmianie stanowiska przez Erica Rosengrena, prezesa oddziału FED w Bostonie). Liczni obserwatorzy poczynań FOMC zauważają, że decyzja Komitetu wpisuje się w sytuację polityczną w USA i niepewny wynik trwającego wyścigu do Białego Domu i Kongresu. Ich zdaniem FED zostawił sobie otwartą furtkę do dowolnej interpretacji rezultatu amerykańskich wyborów i najbliższych danych makroekonomicznych. W rezultacie indeks CME Group FedWatch opisujący prawdopodobieństwo grudniowej podwyżki stóp w USA na podstawie transakcji zawartych przez inwestorów spadł wczoraj z 73,6% do 71,5%. Jeszcze przed publikacją komunikatu FOMC gracze z rynku walutowego powodowani rosnącą niewiadomą wyniku przyszłotygodniowego głosowania i widmem zwycięstwa kontrowersyjnego kandydata republikanów Donalda Trumpa kontynuowali wyprzedaż dolara. Zielonej walucie nie sprzyjał także opublikowany wczoraj Raport ADP, który pokazał spadek dynamiki wzrostu zatrudnienia w sektorze prywatnym w październiku do najniższego poziomu od kwietnia 2014 roku (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Wysokie ryzyko polityczne za oceanem i gorsze od oczekiwań wyniki z amerykańskiego rynku pracy sprzyjają aprecjacji euro (EUR/USD max. 1,1126 dziś o g. 4:00) oraz franka szwajcarskiego (USD/CHF min. 0,9696 dziś o g. 3:45) i japońskiego jena (USD/JPY min. 102,55 dziś o g. 4:30), które zyskują dzięki ich statusowi "bezpiecznej przystani dla kapitału". Rosnący pesymizm inwestorów dobrze obrazuje wzrost cen złota z 1263 dolara za uncje w piątek do poziomu 1308 w dniu wczorajszym.

Rynek PLN – Globalny spadek apetytu na ryzyko oraz kolejna przecena na rynku ropy (Brent:-1,73% do 47,08 USD/bbl; Crude:-1,64% do 45,66 USD/bbl) wywołana informacją agencji rządowej EIA o rekordowym wzroście jej zapasów w USA podcięły skrzydła inwestorom z rynków wschodzących. Fala wyprzedaży nie ominęła także rynku PLN. W jej kulminacyjnym punkcie kurs EUR/PLN osiągnął poziom 4,3364 (o g. 15:30), a USD/PLN 3,9039 (o g. 15:30). Negatywny ton na rynku PLN dodatkowo nadawały zaskakująco słabe październikowe wyniki indeksu PMI z polskiego sektora przemysłowego, który spadł do najniższej wartości od ponad dwóch lat.

Przed nami - Dzisiejszy dzień zapowiada się bardzo interesująco pod względem ilości i rangi wydarzeń ekonomicznych. Już o godzinie 13:00 poznamy decyzję Banku Anglii ws. stóp procentowych. Zdaniem większości analityków władze monetarne Wielkiej Brytanii pozostawią swoją politykę pieniężną bez zmian. Ciekawie zapowiadają się również publikacje zza oceanu (m.in. cotygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, zamówienia oraz Indeksy PMI i ISM dla usług). Mimo dużej wagi tych informacji jest mało prawdopodobne, aby wywołały one istotne zmiany na rynku walutowym, gdyż inwestorzy w napięciu czekają na jutrzejszy arcyważny raport Departamentu Pracy USA oraz wynik amerykańskich wyborów, które odbędą się już we wtorek. Według najnowszej prognozy banku Morgan Stanley wspólna waluta może w najbliższym czasie zyskiwać niezależnie od wyniku wyborów prezydenckich w USA. Zdaniem analityków tego banku ostatnie dobre dane z gospodarki strefy euro mogą zachęcić do kolejnych spekulacji nt. wygaszania programu skupu aktywów przez Europejski Bank Centralny. Ewentualne zmiany kursu EUR/USD będą ograniczały bariery techniczne: 1,1070 oraz 1,1130. Natomiast na rynku PLN zakres wahań limitują obecnie punkty wsparcia EUR/PLN : 4,2950, USD/PLN: 3,8800 oraz punktu oporu odpowiednio: 4,3400, 3,9100.

Kalendarz ekonomiczny ...

Punkty wsparcia i oporu …

Zaskakujący wzrost szans wyborczych Trumpa poprawia notowania złotego. Dziś z USA raport ADP oraz decyzja i komunikat FOMC.

(środa, 02-11, 8:00)

Rynki bazowe - Zbliżające się wybory w Stanach Zjednoczonych (8 listopada) powoli stają się wiodącym wydarzeniem ekonomicznym na rynkach finansowych. Emocje wokół przyszłotygodniowego głosowania podkręcił dyrektor FBI James Comey, który poinformował w piątek o wznowieniu przez Biuro śledztwa ws. korzystania przez Hilary Clinton prywatnego serwera pocztowego przy prowadzeniu korespondencji wagi państwowej, gdy ta była Sekretarzem Stanu USA. Spadek poparcia dla kandydatki Demokratów potwierdza najnowszy sondaż gazety Washington Post, z którego wynika, że jej przewaga nad Donaldem Trumpem w ciągu ostatniego tygodnia zmniejszyła się z 12 do zaledwie 1 punktu procentowego. Według analityków zwycięstwo kandydata Republikanów mogłoby znacznie opóźnić proces normalizacji amerykańskich stóp procentowych. Wzrost niepewności co do wyniku i skutków amerykańskich wyborów spowodował, że prawdopodobieństwo grudniowej podwyżki mierzone cenami kontraktów terminowych spadło z 78% do 73,6%. Wraz z nim wzrósł kurs EUR/USD (max.: 1,1075 dziś o g. 6:25, nienotowany od 11 października). Rosnące obawy inwestorów potwierdzają także notowania meksykańskiego peso (USD/MXN: +1,72%), który jest postrzegany przez analityków jako barometr przedwyborczych nastrojów rynkowych. W tej sytuacji w cenie był wczoraj szwajcarski frank, który poprawił swoje notowania zarówno wobec dolara (USD/CHF: - 1,43%), jak również w stosunku do euro (EUR/CHF: - 0,68%) oraz japoński jen (USD/JPY: -0,82%), którego wsparł Bank Japonii, pozostawiając zgodnie z oczekiwaniami swoją politykę monetarną bez zmian.

Rynek PLN - Wzrost ryzyka politycznego za oceanem sprzyjał przepływowi kapitału w stronę relatywnie wysoko oprocentowanych walut rynków wschodzących. Mimo nieobecności polskich inwestorów wynikającej z obchodzonego nad Wisłą dnia Wszystkich Świętych, swoje notowania poprawił także złoty. Wraz z globalnym spadkiem wartości dolara rynek USD/PLN spadł poniżej granicy 3,9000 (min.: 3,8837 o g. 18:00). W tym czasie, mimo poprawy pozycji euro w koszyku G10, kurs EUR/PLN zdołał obniżyć się poniżej granicy 4,3000 (min.: 4,2950 o g. 17:45). Nastrojów wokół walut EM nie popsuły pesymistyczne sygnały z rynku ropy (Brent:-1,38% do 47,91 USD/bbl; Crude:-1,15% do 46,42 USD/bbl), której ceny spadły do najniższego poziomu od 29 września w wyniku topniejącego optymizmu ws. możliwości osiągnięcia porozumienia dotyczącego ograniczenia wydobycia tego surowca na najbliższym szczycie OPEC (30 listopada) oraz informacji nt. znacznego wzrostu amerykańskich zapasów komercyjnych opublikowanej wczoraj przez American Petroleum Institute (API).

Przed nami - Bezapelacyjnie najważniejszym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie publikacja komunikatu z posiedzenia Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (o g. 19:00). Co prawda inwestorzy nie oczekują wprowadzenia zmian w polityce FED na obecnym posiedzeniu (aktualnie 7,2% szans), jednak wielu z nich spodziewa się, że w treści dzisiejszego komunikatu FOMC pojawi się zapowiedź podwyżki amerykańskich stóp w grudniu br. Taki obrót sytuacji będzie sprzyjał zahamowaniu osłabienia dolara, a nawet wznowieniu trendu spadkowego na rynku EUR/USD (najbliższe punkty wsparcia 1,1000, 1,0970). Ewentualny wzrost atrakcyjności amerykańskiej waluty może także spowodować przecenę walut EM (punkty oporu: EUR/PLN 4,3150, USD/PLN 3,9000). W przeciwnym wypadku dalsze umocnienie polskiej waluty będą limitować bariery 4,2950 dla EUR/PLN i 3,8800 dla USD/PLN, a wzrost kursu EUR/USD będą hamowały najbliższe punkty oporu: 1,1100,1,1150. Zanim to nastąpi warto również zwrócić uwagę na publikację raportu ADP nt. zmiany zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym (g. 13:30), która może okazać się cenną wskazówką ws. oficjalnych danych rynku pracy USA, których publikację zaplanowano na najbliższy piątek.

Kalendarz ekonomiczny ...

Punkty wsparcia i oporu …