Blog FX - Wspólny Rynek

Złoty w defensywie przed debatą prezydencką we FR (20:00) i przez obawy o wynik I tury wyborów (nd.). EM w odwrocie z powodu przeceny ropy.

(czwartek, 20-04, 8:00)

Za nami

Po dynamicznych wydarzeniach poprzedniej sesji, wywołanych zapowiedzią przedterminowych wyborów w Wielkiej Brytanii (więcej na ten temat w naszym wczorajszym Alercie FX), środa przyniosła korektę. We wtorek szterling zanotował drugi największy dzienny zysk od 2008 roku (GBP/USD max.: 1,2906), zaś rynek EUR/USD zameldował się na najwyższym pułapie od 3 tygodni (max.: 1,0737). Z kolei wczoraj amerykańska waluta zwyżkowała (min. GBP/USD: 1,2772, EUR/USD: 1,0700) odreagowując wcześniejsze zmniejszenie oczekiwań ws. szybkiego tempa podwyżek FED oraz wzrost obaw dotyczących zdolności prezydenta Trumpa do wdrożenia jego "fenomenalnego" programu gospodarczego. Spadek entuzjazmu inwestorów wobec zielonej waluty tłumaczy rynek terminowy, który wycenia obecnie szanse podwyżki stóp funduszy federalnych podczas czerwcowego posiedzenia na 49%, podczas gdy jeszcze na początku miesiąca rynkowe prawdopodobieństwo takiego posunięcia wynosiło aż 71%. Natomiast wczorajszą zadyszkę euro usprawiedliwia wzrost niepewności ws. wyniku I tury wyborów prezydenckich we Francji (więcej na ten temat w części "Przed nami"). Konsekwencją wczorajszej korekty był m.in. wzrost indeksu mierzącego zmianę wartości dolara wobec sześciu najpopularniejszych walut G10 z poziomu 99.465 (najniższego od 28 marca br.) do maksymalnego pułapu 99.752. Atrakcyjność amerykańskiej waluty poprawili prezes oddziału FED w Bostonie Eric Rosengren, który powiedział, że redukcja bilansu Banku nie będzie miała dużego wpływu na ścieżkę podwyżek stóp procentowych za oceanem oraz sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin, który w wypowiedzi dla FT zaprzeczył rzekomej próbie werbalnego osłabienia dolara przez prezydenta Trumpa w zeszłym tygodniu. W efekcie tych przetasowań rynek walutowy w Nowym Jorku zamknął się wczoraj o godzinie 22:00 na poziomie EUR/USD 1,0716 (-0,03% od 8:00), GBP/USD 1,2787 (-0,31% od 8:00), USD/JPY 108,84 (+0,16% od 8:00). Rosnące obawy o wynik zbliżających się wyborów prezydenckich we Francji odciskają coraz większe piętno na notowaniach aktywów z rynków wschodzących powodując m.in. straty większości walut z tego koszyka. Wczoraj wśród przegranych znalazła się także złotówka. Kurs USD/PLN w maksymalnym punkcie wzrósł do poziomu 3,9773 (o g. 17:30), natomiast rynek EUR/PLN pokonał silny punkt oporu 4,2550 (max. 4,2571 o g. 20:00). Pesymistyczną atmosferę w obozie EM potęgowały negatywne sygnały z rynku ropy (Brent: -3,14% do 53,08 USD/bbl; Crude: -2,90% do 50,85 USD/bbl), która traciła na wartości w reakcji na informacje agencji EIA nt. zaskakującego wzrostu zapasów benzyny i dalszym wzroście wydobycia w USA.

Przed nami

Dziś największe zainteresowanie budzi ostatnia debata telewizyjna kandydatów startujących w francuskim wyścigu prezydenckim. Jej wagę podnosi bliski termin pierwszej tury wyborów (niedziela) oraz duża rzesza niezdecydowanych Francuzów (ok. 40%). Ostatnie sondaże pokazały, że różnice pomiędzy czterema głównymi pretendentami (Macronem, Le Pen, Fillonem i Melenchonem) są niewielkie i mieszczą się w granicach błędu statystycznego. Według najnowszej ankiety agencji Bloomberga, gdyby wybory odbyły się teraz to do drugiej rundy przeszliby Macron (23% głosów) oraz Le Pen (22,3%). W tym badaniu Fillon i Melenchon zdobyli po 19,5% głosów. Telewizyjna konfrontacja odbędzie się o godzinie 20:00. Wygranie debaty przez eurosceptyczną Marine Le Pen bądź antyunijnego Jean-Luc'a Melenchona może wywołać wzrost niepewności politycznej, a tym samym spowodować spadek notowań euro (punkt wsparcia EUR/USD: 1,0690) oraz walut regionu CEE (punkty oporu EUR/PLN: 4,2630, USD/PLN: 4,0000). Z kolei jeżeli z dzisiejszego pojedynku zwycięsko wyjdzie umiarkowany kandydat Emmanuel Macron, to spadek ryzyka politycznego może zachęcić inwestorów do zakupów wspólnej waluty (punkt oporu EUR/USD: 1,0750) oraz walut Europy Środkowo-Wschodniej (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2250, USD/PLN: 3,9400). Na losy złotego będą także wpływać marcowe wyniki polskiej sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej, których publikację przewidziano na godzinę 14:00. Analitycy spodziewają się ich wzrostu w stosunku do poprzedniego miesiąca, co mogłoby wesprzeć notowania złotego. Natomiast dane gorsze od prognoz przyniosą zgoła odmienny skutek. Warto także pamiętać o nowej porcji wiadomości ekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych. Na uwagę zasługują dziś: indeks FED z Filadelfii oraz cotygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (g. 14:30).

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa. Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.

Wybory w UK wzmacniają mandat May ws. Brexitu oraz pozycję funta i złotego. Dolar przytłoczony geopolityką i spadkiem rentowności obligacji USA.

(środa, 19-04, 8:00)

Za nami

We wtorek zainteresowanie inwestorów niespodziewanie przeniosło się do Londynu, gdzie brytyjska premier Theresa May poinformowała o planie rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii (w dniu 8 czerwca br.). Zdaniem politologów takie posunięcie rządu w Londynie wynika z największego poparcia społecznego dla Partii Konserwatywnej od 1983 roku. Wygrana wyborcza partii rządzącej dałaby jej większą przewagę parlamentarną nad osłabioną Partią Pracy oraz silny mandat wyborców do prowadzenia twardych negocjacji z UE ws. warunków Brexitu. Wzrost oczekiwań dotyczących sprawnego przeprowadzenia tego procesu i jego korzystnych rezultatów spowodował duże umocnienie funta (max.: GBP/USD 1,2906 o g. 19:30 tj. najwyżej od początku października, GBP/PLN 5,0928 o g. 19:30). Wśród wygranych tej sytuacji znalazła się także wspólna waluta, której wartość wyceniana w dolarach wzrosła powyżej granicy 1,0700 (EUR/USD max. 1,0736 o g. 21:00). Jednocześnie argumentem przeciw amerykańskiej walucie stały się spadające rentowności obligacji skarbowych USA oraz niekorzystne informacje z rynku nieruchomości za oceanem, gdzie w marcu odnotowano najniższą liczbę rozpoczętych budów domów od 4 miesięcy (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Dolar poniósł także straty w stosunku do japońskiego jena (USD/JPY min. 108,30 o g. 21:00), który pozostaje w kręgu zainteresowań inwestorów ze względu na obawy dotyczące programu nuklearnego Korei Północnej oraz francuskich wyborów prezydenckich. To właśnie ryzyko geopolityczne stymulowało wczoraj popyt na bezpieczne obligacje amerykańskie, czego skutkiem był spadek rentowności 10-letnich papierów skarbowych do najniższego poziomu od 14 listopada (-1,40 pb do 2,1720%). Optymistyczna wizja Brexitu i korzystne dane makro z Chin (dotyczące PKB, produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej) pozytywnie wpłynęły na rynki Europy Środkowo-Wschodniej powodując umocnienie większości walut tego regionu. Za tym trendem podążała złotówka, która zyskała na wartości zarówno w stosunku do drożejącego globalnie euro, jak i w relacji do osłabionego dolara. W najniższym punkcie kurs EUR/PLN osiągnął wartość 4,2281 (o g. 15:40), zaś rynek USD/PLN zanurkował do poziomu 3,9410 (dziś o g. 1:30).

Przed nami

Dziś duże zainteresowanie budzi wynik inflacji HICP ze strefy euro (g. 11:00). Analitycy spodziewają się jej spadku w stosunku do poprzedniego miesiąca (z 2% do 1,5%). Realizacja tej prognozy może niekorzystnie oddziaływać na wartość wspólnej waluty (punkt wsparcia EUR/USD: 1,0610). W przypadku danych lepszych od oczekiwań powinniśmy się liczyć z odwrotną reakcją rynku (punkt oporu EUR/USD: 1,0750). Warto pamiętać, że oprócz barier technicznych ewentualne umocnienie euro będzie ograniczała perspektywa zbliżających się wyborów prezydenckich we Francji i trudny do przewidzenia wynik I tury (w niedzielę). Zdaniem ekonomistów banku UBS do tego czasu kurs EUR/USD ustabilizuje się w okolicy poziomu 1,06. Nie bez znaczenia dla przebiegu dzisiejszej sesji będą także publiczne wystąpienia przedstawicieli ECB (Benoit Coeuré oraz Petera Praet'a) oraz FED (Erica Rosengrena - prezesa oddziału Banku w Bostonie). Pod kątem notowań walut rynków wschodzących (w tym złotego) warto mieć na uwadze dzisiejszy raport agencji EIA nt. tygodniowej zmiany zapasów paliw za oceanem (g. 16:30). Pozytywne sygnały z rynku naftowego mogą dać impuls do kupna aktywów EM (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2080, USD/PLN: 3,9400). Jednak na drodze aprecjacji walut z regionu Europy Środkowo-Wschodniej (w tym PLN), podobnie jak w przypadku euro stanie katastroficzna wizja wygranej antyunijnego kandydata na prezydenta Francji (punkty oporu EUR/PLN: 4,2550, USD/PLN: 4,0000).

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

Geonapięcie wokół programu nuklearnego Korei Pn. i niepewność ws. wyniku niedzielnych wyborów we FR premiują bezpieczne inwestycje.

(wtorek, 18-04, 8:00)

Za nami
Ze względu na świętującą Europę azjatyccy oraz amerykańscy inwestorzy mierzyli się wczoraj sami z napiętą sytuacją wokół Korei Północnej. W niedzielę Korea Południowa oraz Pentagon poinformowały o nieudanej próbie balistycznej przeprowadzonej przez Pjongjang. Pocisk, który wystrzelono z rejonu Sinpo, na wschodzie kraju eksplodował ok 4-5 sekund po starcie. Przebywający z wizytą w Korei Południowej wiceprezydent USA Mike Pence określił te wydarzenie jako "prowokację". Podczas swojej wizyty w amerykańskiej bazie wojskowej usytuowanej w pobliżu Koreańskiej Strefy Zdemilitaryzowanej powiedział, że era podyktowanej względami strategicznymi cierpliwości wobec Korei Północnej już minęła. Odpowiedzią rynku walutowego na te wiadomości było dalsze umocnienie bezpiecznego jena, który osiągnął wczoraj najwyższą wartość w stosunku do dolara od 15 listopada ubiegłego roku (tj. 108,13 o g. 4:00). Obok geopolityki na niekorzyść amerykańskiej waluty zagrały również gorsze od oczekiwań informacje ekonomiczne zza oceanu. Po piątkowych słabszych wynikach inflacji CPI oraz sprzedaży detalicznej tym razem rozczarowała publikacja indeksu New York Empire State obrazującego koniunkturę gospodarczą w całym stanie Nowy Jork (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Konsekwencją tych wiadomości było m.in. osłabienie dolara w stosunku do euro (EUR/USD max. 1,0670 o g. 17:00), funta (GBP/USD max. 1,2596 o g. 17:00) oraz na większości rynków wschodzących. Jego straty ograniczył Sekretarz Skarbu USA Steven Mnuchin, który pozytywnie ocenił wpływ silnej amerykańskiej waluty na gospodarkę w dłuższej perspektywie. Mimo nieobecności graczy z Polski i większości krajów Starego Kontynentu złotówka oraz waluty z regionu CEE podążały za zmianami w koszyku G-10. W efekcie polska waluta zyskiwała w stosunku do taniejącego globalnie dolara (USD/PLN min. 3,9791 o g. 23:30) oraz traciła wobec drożejącej wspólnej waluty (EUR/PLN max. 4,2548 o g. 16:30).

Przed nami

W tym tygodniu na pierwszym planie pozostaje geopolityka. Radary uczestników rynków finansowych będą nastawione na informacje z najbardziej zapalnych miejsc globu (w szczególności z Półwyspu Koreańskiego i Syrii) oraz z Francji, gdzie w niedzielę odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Pesymistyczne nastroje wśród inwestorów odzwierciedla amerykański indeks VIX (tzw. indeks strachu), który jest na najwyższym poziomie od czasu ostatnich wyborów prezydenckich w USA. Ze względu na chwiejną sytuację i dużą rzeszę niezdecydowanych wyborców na szczególną uwagę będą zasługiwać publikacje nowych francuskich sondaży przedwyborczych. Badania ankietowe przemawiające za eurosceptyczną Marine Le Pen oraz antyunijnym Jean-Luc'iem Melenchonem będą szkodzić euro (punkt wsparcia EUR/USD: 1,0570). Z kolei wzrost notowań umiarkowanego kandydata Emmanuela Macrona będzie oznaczać spadek ryzyka politycznego, co może zachęcić inwestorów do zakupów euro w zamian za dolara (punkt oporu EUR/USD: 1,0680). Zdaniem analityków jest mało prawdopodobne aby apetyt na waluty CEE i PLN wzrósł istotnie przed rozstrzygnięciem wyborów we Francji. Technicznymi barierami wsparcia dla EUR/PLN są teraz: 4,2080, a dla USD/PLN: 3,9700, a oporu odpowiednio 4,2550 i 4,0200. Nie można także lekceważyć nowych informacji nt. kondycji największych gospodarek świata. W tym tygodniu najważniejsze będą: amerykańska produkcja przemysłowa (dziś o g. 15:15), inflacja HICP ze strefy euro (jutro) oraz wstępne wyniki indeksów PMI dla przemysłu i usług z Niemiec, Eurolandu i USA (pt.) Jeżeli chodzi o dane z krajowego podwórka najbardziej oczekiwane są czwartkowe publikacje dotycząca polskiej produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej w marcu. Warto pamiętać, że w ostatnich miesiącach te informacje często decydowały o sporych zmianach popytu lub podaży na rynku PLN. Nie można przegapić piątkowej rewizji ratingu naszego kraju przez agencje Standard & Poor's, choć eksperci nie spodziewają się jego zmiany.

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

Dolar odrabia straty po dobrych danych makro zza oceanu i wynikach JP Morgan, CITI. Mega bomba USA zrzucona na ISIS uderza rykoszetem w złotego.

(piątek, 14-04, 8:00)

Za nami

Czwartkowa sesja na rynkach finansowych zakończyła się w nerwowej atmosferze z powodu zaskakującej informacji podanej wieczorem przez agencję Associated Press o zrzuceniu przez Stany Zjednoczone mega bomby GBU-43 na kompleks jaskiń w Afganistanie zajmowanych przez bojowników tzw. państwa islamskiego. Jednak zanim do tego doszło dolar niemal w całości zdążył już odrobić straty spowodowane środową wypowiedzią Donalda Trumpa dla Wall Street Journal. Dzień wcześniej prezydent USA powiedział, że amerykańska waluta jest zbyt silna i wolałby utrzymać stopy procentowe na niskim poziomie. Jego komentarz dotyczący polityki pieniężnej zerwał z wieloletnią praktyką jego poprzedników (zarówno z partii Demokratów, jaki i Republikanów) polegającej na powstrzymywaniu się od komentowania działań niezależnego Banku Rezerwy Federalnej. Słowa Trumpa zostały odebrane przez inwestorów jako powrót do źle widzianej protekcjonistycznej retoryki, powodując największe jednodniowe osłabienie dolara w ciągu ostatnich 3 tygodni. W odwróceniu skutków wypowiedzi prezydenta pomogły zielonej walucie dobre wyniki kwartalne amerykańskich banków (np. JP Morgan i Citigroup). Inwestorzy przywiązują do nich dużą wagę ze względu na silną korelację ich kondycji finansowej z koniunkturą gospodarczą w USA. Podobny skutek odniosły nowe dane makroekonomiczne zza oceanu. Na plus zaskoczyły: niższa od oczekiwań liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (234 tys. vs. prognoza 242 tys.) oraz wyższy niż się spodziewano wynik indeksu Uniwersytetu Michigan (98 pkt. vs. 96,6 pkt.), opisującego nastroje konsumentów w USA. Czynniki ekonomiczne oraz informacja o amerykańskim ataku bombowym w Afganistanie spowodowały spadek kursu EUR/USD do min. poziomu 1,0609 (o g. 16:05). Dolar umocnił się także na innych frontach G-10, drożejąc m.in.. wobec funta (GBP/USD min.: 1,2500 o g. 22:50). Stosunkowo najmniejsze zyski amerykańska waluta odnotowała w stosunku do jena (USD/JPY max. 109,40 o g. 15:40), którego w dalszym ciągu premiuje wysokie ryzyko geopolityczne. Warte odnotowanie jest, że wczorajsza sesja przebiegała w warunkach niższej płynności spowodowanej zbliżającymi się Świętami Wielkanocnymi. Złoty podążał za głównym nurtem zmian na rynkach globalnych, przez co oddał większość zysków wypracowanych w środę w stosunku do dolara (USD/PLN max. 4,0061 o g. 22:00) oraz utrzymał status quo w relacji do euro (min. 4,2399 - max. 4,2517). Jednym z największych przegranych wczorajszej sesji w obozie EM była turecka lira (USD/TRY:+0,33%). Waluta tego kraju znalazła się pod presją zbliżającego się niedzielnego referendum ws. zmian systemu parlamentarnego na prezydencki, które dałoby prezydentowi Erdoganowi dużo większą władzę.

Przed nami

W dniu dzisiejszym obok geopolityki w centrum uwagi inwestorów znajdą się liczne informacje makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Najważniejsze będą wyniki amerykańskiej sprzedaży detalicznej, ale oprócz nich duże zainteresowanie budzą publikowane w tym samym czasie (tj. o g. 14:30) dane nt. inflacji CPI. Analitycy przestrzegają przed możliwą, zwiększoną zmiennością cen wynikającą z ograniczonej płynności rynków w świąteczny Wielki Piątek. Dobre wyniki z największej gospodarki świata będą argumentem za zwiększeniem pozycji w dolarach przed świątecznym długim weekendem (najbliższy punkt wsparcia EUR/USD: 1,0570). Ten scenariusz może zagrozić walutom EM (punkty oporu EUR/PLN: 4,2550, USD/PLN: 4,0200). Z kolei słabe dane zza oceanu odniosą przeciwny skutek (punkt oporu EUR/USD: 1,0680). Oprócz barier technicznych (wsparcie EUR/PLN: 4,2080, USD/PLN: 3,9700) umocnienie złotego będzie dodatkowo ograniczało wysokie ryzyko geopolityczne związane z napiętą sytuacją wokół Syrii i Korei Północnej oraz utrzymującą się niepewnością w sprawie wyniku nadchodzących wyborów prezydenckich we Francji. Negatywne doniesienia z tych frontów mogą przy niskiej płynności doprowadzić do sporych turbulencji na rynku walutowym. Niepokoić mogą informacje z Korei Pn. gdzie ze względu na jutrzejsze święto urodzin ojca założyciela Kim Ir Sena (dziadka obecnego przywódcy) oraz towarzyszącym mu paradom i ćwiczeniom wojskowym może dojść do kolejnego pokazu siły północnokoreańskiej armii. Zdaniem ekspertów możliwa jest nawet kolejna (szósta) próba nuklearna.

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

Złoty wyhamowuje "geopolityczne" spadki po słowach Trumpa o zbyt silnym USD i jego preferencji dla niskich stóp FED.

(czwartek, 13-04, 8:00)

Za nami
W środę na pierwszych stronach wszystkich serwisów ekonomicznych nadal dominowała geopolityka. Groźba eskalacji konfliktów dotyczących Syrii i Korei Północnej oraz nieprzewidywalność wyniku francuskich wyborów prezydenckich (I tura odbędzie się 23.IV) wciąż spędzają inwestorom sen z powiek. W tej sytuacji prym na rynku walutowym od kilku dni wiedzie bezpieczny jen, który jest najdroższy od listopada zarówno w stosunku do dolara (tj. 108,73 o dziś g. 3:30) jak również w relacji do euro (tj. 116,02 o dziś g. 3:30). Mimo mglistej przyszłości wspólnej waluty jej wartość wobec dolara gwałtownie wzrosła wczoraj wieczorem z poziomu 1,0595 do pułapu 1,0675 (max. o g. 22:00). Przyczyną tej zaskakującej zmiany był wywiad Donalda Trumpa dla Wall Street Journal, w którym prezydent USA powiedział, że zielona waluta robi się "za silna". Co bardzo ważne dodał również, że preferowałby utrzynanie niskich stóp przez Bank Rezerwy Federalnej. Warto pamiętać, że to właśnie Trump wybiera następcę Yellen, której kadencja kończy się w lutym przyszłego roku. Na tym tle nieco korzystniej przedstawia się sytuacja na rynkach wschodzących. Dalszy odpływ kapitału w stronę bezpiecznych przystani zastopowały pozytywne doniesienia z rynku naftowego. Optymistyczne sygnały nadeszły wczoraj z OPEC, który podniósł swoje prognozy dotyczące wzrostu popytu na ropę w 2017 roku o 80 tys. brk dziennie do 1,27 mln. Na plus zaskoczyła także informacja agencji EIA o spadku komercyjnych zapasów paliw za oceanem w ubiegłym tygodniu (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) . Największymi beneficjentami tych wiadomości były waluty EM skorelowane z ropą m.in. południowoafrykański rand (USD/ZAR: -2,20% ) oraz rosyjski rubel (USD/RUB: -0,49%). Na fali naftowego optymizmu skorzystał także złoty, który ustabilizował swoje notowania wobec euro oraz umocnił się w stosunku do osłabionego przez Trumpa dolara. Na zamknięciu rynku walutowego w Nowym Jorku wczoraj o g. 22:00 kurs EUR/PLN wyniósł 4,2447 (-0,10 % od 8:00), a USD/PLN 3,9823 (-0,55 % od 8:00).

Przed nami

Dziś, oprócz geopolityki, największe zainteresowanie budzą nowe dane makro z USA. Rozgrzewką przed jutrzejszym ogłoszeniem wyników sprzedaży detalicznej za oceanem będzie dzisiejsza publikacja inflacji PPI, liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeksu Uniwersytetu Michigan. Zdaniem analityków spośród tych danych największy wpływ na dzisiejszy rozwój sytuacji na rynku walutowym mogą mieć informacje nt. zaufania amerykańskich konsumentów opisywane przez wskaźnik UM. Dobre wyniki mogą pomóc dolarowi (punkt wsparcia EUR/USD: 1,0570) i na odwrót (punkt oporu: 1,0680). Z politycznego punktu widzenia największymi ogniskami zapalnymi pozostają Korea Północna i Syria oraz wybory prezydenckie we Francji (punkty oporu EUR/PLN: 4,2550, USD/PLN: 4,0200). Zmniejszenie napięcia wokół nich wpłynie na poprawę nastrojów na rynkach wschodzących (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2080, USD/PLN: 3,9700). Uwaga przedświąteczna mniejsza płynność rynku może dodatkowo zwiększyć amplitudę wahań kursów walutowych.

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

Le Pen, Syria, Korea Pn., Dortmund ... Epidemia strachu osłabia złotego. Drożeją złoto, obligacje USA i jen.

(środa, 12-04, 8:00)

Za nami

We wtorek na rynkach finansowych utrzymywała się awersja do ryzyka spowodowana rosnącym napięciem na linii G7- Rosja ws. Syrii oraz wzrostem obaw przed amerykańską akcją wojskową przeciwko Korei Północnej. Prawdopodobieństwo militarnych działań na półwyspie Koreańskim zwiększyło się po tym jak w zeszłym tygodniu amerykańskie pociski rakietowe zrównały z ziemią syryjską bazę lotniczą w odwecie za atak chemiczny na ludność cywilną. Pesymistyczne nastroje inwestycyjne spotęgowały północnokoreańskie media rządowe, które ostrzegły przed atakiem nuklearnym w odpowiedzi na jakiekolwiek użycie siły przez Stany Zjednoczone. Oliwy do ognia dodatkowo dolał prezydent USA Donald Trump, który na swoim koncie na Twitterze napisał, że: "Korea Północna szuka kłopotów. Jeśli Chiny zdecydują się pomóc, byłoby wspaniale. Jeśli nie, rozwiążemy problem bez nich". Globalny niepokój premiował bezpieczne aktywa: japońskiego jena, złoto (najdroższe od 5 miesięcy) oraz amerykańskie obligacje. Jak to zwykle bywa w systemie naczyń połączonych w ślad za pikującym rynkiem USD/JPY (USD/JPY min. 109,35 dziś o g. 2:30) oraz spadającymi rentownościami papierów skarbowych USA (np. 10-letnie: - 6,80 pb do 2,2980%), w przeciwnym kierunku podążał kurs EUR/USD (max. 1,0630 o g. 16:45). Jednak do większych zakupów wspólnej waluty skutecznie zniechęcała inwestorów rosnąca niepewność ws. wyniku zbliżających się wyborów prezydenckich we Francji. Banki inwestycyjne prześcigają się w kreśleniu negatywnych scenariuszy dla francuskiej gospodarki i rynków walutowych na wypadek wygranej eurosceptycznej Marine Le Pen. Na przykład zdaniem analityków banku Nomura, w wyniku takiego rozstrzygnięcia euro osłabi się średnio o ok 6%, a kurs EUR/USD zanurkuje do poziomu 0,97. Rozmiary umocnienia wspólnej waluty zmniejszyły również wczorajsze dramatyczne wydarzenia w Dortmundzie, gdzie przed wczorajszym meczem Ligi Mistrzów pomiędzy lokalną Borussią a AS Monaco doszło do zamachu bombowego. Wzrost ryzyka sygnalizował także kurs EUR/JPY (min. 115,93 dziś o g. 5:00). Statystyki pokazują, że wczorajsza sesja była już 11-tą z rzędu, kiedy jen zyskiwał do euro i jest to najdłuższa taka seria w historii. Jedną z lepiej radzących sobie walut w obozie G10 był wczoraj funt (USD/GBP max. 1,2495 o g. 22:30, GBP/PLN max. 5,0072 o g. 22:00), któremu pomógł najwyższy od września 2013 roku wynik brytyjskiej inflacji CPI (tj. 2,3%). Na przeciwnym biegunie znalazły się francuskie obligacje, większość głównych indeksów giełdowych (np. DAX: -0,50% do 12139,35 pkt; DJI: -0,03% do 20651,30 pkt; Nikkei: -1,04% do 18552,61 pkt) oraz waluty rynków wschodzących. Epidemii strachu uległa także złotówka, która zwiększyła swoje straty zarówno w relacji do euro, jaki i wobec dolara. W kulminacyjnym punkcie kurs EUR/PLN wzrósł do poziomu 4,2522 (o g. 18:05 ), zaś rynek USD/PLN osiągnął wartość 4,0100 (dziś o g. 5:00). Przebiegu sesji nie zmienił zgodny z oczekiwaniami finalny wynik polskiej inflacji cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu (2%r/r).

Przed nami

Dziś w kalendarzu ekonomicznym brak jest bardzo istotnych danych makro, w związku z tym tematem numer jeden na rynkach walutowych pozostanie polityka. Zakres wahań kursu EUR/USD limitują obecnie punkty wsparcia: 1,0570 i oporu: 1,0630. Zważywszy na okres przedświąteczny i wielkanocną nieobecność wielu inwestorów należy się liczyć ze spadkiem płynności na rynkach walutowych, co zwiększy ich wrażliwość na potencjalne szoki. Na "liście podejrzanych" są działania militarne USA w Syrii lub w Korei Północnej oraz antyeuropejskie wyniki sondaży prezydenckich we Francji, które mogą zwiększyć awersję do aktywów o podwyższonym ryzyku (punkty oporu EUR/PLN: 4,2550, USD/PLN: 4,0200). Stabilizacja nastrojów na tych arenach może pomóc walutom EM i złotemu (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2080, USD/PLN: 3,9700). Nie należy zapominać o danych dotyczących cotygodniowej zmiany komercyjnych zapasów ropy i benzyny w USA (g. 16:30), które często potrafiły rozhuśtać ceny paliw i kursy walut z rynków wschodzących.

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

PLN traci w obawie przed Frexitem i przez wysokie napięcie geopolityczne wokół Syrii i Korei Północnej.

(wtorek, 11-04, 8:00)

Za nami

Zbliżające się wybory prezydenckie we Francji (I tura – 23 kwietnia; II – 7 maja) powoli stają się wiodącym wydarzeniem ekonomicznym na rynkach finansowych. Emocje wokół tego głosowania podkręcił najnowszy, wyrównany sondaż oraz znaczny wzrost poparcia dla reprezentanta skrajnej lewicy Jeana-Luca Mélenchona. W swoim programie proponuje on m.in. wprowadzenie 32-godzinnego tygodnia pracy, wyjście Francji z NATO oraz podobnie jak Le Pen, zorganizowanie referendum w sprawie członkostwa w UE. Zdaniem analityków jego rosnące poparcie budzi niepokój, gdyż 1/3 Francuzów wciąż nie wie, na kogo zagłosuje. Wzrost obaw inwestorów przed zmaterializowaniem się czarnej wizji Frexitu obrazuje sytuacja na rynku długu, gdzie spread pomiędzy rentownościami obligacji Francji i Niemiec wzrósł do najwyższego poziomu od lutego. Dolar pozostawał silny, ale brak dalszych impulsów wspierających zieloną walutę oraz nastrój wyczekiwania na wieczorne wystąpienie prezes FED Janet Yellen zachęciły niektórych inwestorów do odwracania długich pozycji. W konsekwencji wyhamowania prodolarowego trendu euro odzyskało część strat wobec amerykańskiej waluty docierając maksymalnie do poziomu 1,0607 (o g. 17:30). Wzrost wartości wspólnej waluty wspierał najwyższy od sierpnia 2008 roku wynik indeksu Sentix (23,9 pkt. vs. prognoza 21 pkt.), który odzwierciedla poziom zaufania wśród europejskich inwestorów. Już po zamknięciu sesji w Nowym Jorku prezes Banku Rezerwy Federalnej w swoim wystąpieniu na University of Michigan Ford School podkreśliła, że FED planuje stopniowo podnosić stopy procentowe by utrzymać wysoki wzrost gospodarczy za oceanem, nie powodując przy tym przegrzania gospodarki. Z racji tego, że Yellen nie odniosła się do ujawnionego niedawno planu redukcji bilansu Banku, jej słowa przeszły przez rynek bez echa. Globalny spadek apetytu na ryzyko inwestycyjne wywołane niepewnością ws. wyniku francuskich wyborów oraz napiętą sytuacja geopolityczna na świecie osłabiły pozycję wyjściową walut EM, w tym złotego. W rezultacie kurs USD/PLN pokonał psychologiczną barierę 4,0000 (max. 4,0048 o g. 12:15), natomiast rynek EUR/PLN zameldował się na maksymalnym poziomie 4,2413 (o g. 17:30). Z mediany prognoz zebranej przez PAP wynika, że do końca kwietnia kurs EUR/PLN wzrośnie do poziomu 4,2500. Jednym z największych przegranych na rynkach wschodzących był wczoraj koreański won (USD/KRW: +0,68%). Południowokoreańska waluta znalazła się pod presją informacji o zbliżającym się do Północnej Korei amerykańskim lotniskowcu. Straty w obozie EM ograniczały rosnące ceny ropy (Brent: +1,41% do 56,01 USD/bbl; Crude: +1,59% do 53,14 USD/bbl), którym sprzyjały informacje z Libii o kolejnym zamknięciu największego pola naftowego w tym kraju.

Przed nami

Spośród nowych danych makroekonomicznych, których publikacje zaplanowano na dziś, warto zwrócić uwagę na wynik indeksu Instytutu ZEW, który obrazuje nastroje wśród analityków i inwestorów w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech oraz na dane dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro (g. 11:00). Gorsze wyniki mogą spowodować straty wspólnej waluty (EUR/USD wsparcie: 1,0570). Z kolei lepsze dane zachęcą do jej zakupów (opór: 1,0610). Warto także pamiętać o dzisiejszym wystąpieniu prezesa oddziału FED w Minneapolis Neela Kashkari'ego (19:45). Oprócz tego na radarach inwestorów pozostanie polityka, która w ostatnich dniach premiowała dolara. Uspokojenie sytuacji geopolitycznej może sprzyjać relatywnie wysoko oprocentowanemu złotemu (wsparcie EUR/PLN: 4,2080, USD/PLN: 3,9500). Obok ryzyka eskalacji napięcia wokół Syrii oraz Korei Północnej zagrożeniem w Europie jest Francja, gdzie 23 kwietnia odbędzie się I tura wyborów prezydenckich (najbliższe punkty oporu: EUR/PLN: 4,2500, USD/PLN: 4,0050). Kolejne impulsy dla złotego mogą nadejść z krajowego podwórka. O godzinie 14:00 czeka nas publikacja finalnej inflacji CPI w marcu. Wyniki wyższe od prognoz (tj. 2%) będą wspierać polską walutę i na odwrót. Analitycy ostrzegają przed spadkiem płynności na rynku walutowym, co jest związane z rozpoczęciem wyjazdów inwestorów na Święta Wielkanocne i może zachęcać do zamykania pozycji.

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …