Blog FX - Wspólny Rynek

Słabnąca Irma i ostrożny Coeure z ECB poprawiają nastroje wokół dolara. Max. USD/PLN 3,5560.

(wtorek, 12-09, 8:00)

Za nami

Po najgorszym od dwóch miesięcy tygodniu dla dolara, poniedziałek przyniósł odreagowanie jego spadków. Na korzyść zielonej waluty przemawiały mniejsze niż się spodziewano szkody wyrządzone przez słabnący huragan Irma, który w niedzielę uderzył w południowo-zachodnie wybrzeże Florydy. Jeszcze w weekend bank Goldman Sachs zrewidował swoją prognozę amerykańskiego PKB w III kw. z 2,8% do 2,0% powołując się m.in. na negatywny wpływ żywiołów przetaczających się ostatnio przez południowe stany na gospodarkę USA. Jednak według wstępnych wyliczeń straty wywołane przez Irmę wyniosą "jedynie" ok. 49 mld USD wobec 120 mld USD zakładanych wcześniej. Impulsem do wzrostu apetytu na zieloną walutę był także spokojny weekend w Korei Północnej, która wbrew wcześniejszym spekulacjom nie dokonała kolejnej próby atomowej podczas obchodzonej w sobotę 69-tej rocznicy niepodległości KRLD. Zakupy dolara były finansowane m.in. ze sprzedaży euro, którego do defensywy zepchnęła ostrożna wypowiedź członka zarządu ECB Benoit Coeure. Jego zdaniem wzrost dynamiki PKB w strefie euro może być zneutralizowany przez negatywne skutki umocnienia wspólnej waluty, która wpływa m.in. na obniżenie inflacji. Suma tych czynników spowodowała spadek kursu EUR/USD do minimalnej wartości 1,1948 (o g. 22:00). Rekordowe umocnienie dolara miało wczoraj miejsce na rynku USD/JPY, który skoczył do max. 109,47, odnotowując największy dzienny wzrost od 8 miesięcy (o +1,47%). Te same przyczyny stały za ostatnim wzrostami cen indeksów giełdowych (DAX: +1,39%, S&P500: +1,08%, Nikkei: +1,18%), gdzie rej wodziły firmy ubezpieczeniowe i reasekuracyjne korzystające z optymistycznych szacunków szkód wyrządzonych przez Irmę. Większe zyski amerykańskiej waluty i cen akcji ograniczała niepewność związana z wynikiem głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w sprawie embargo na dostawy ropy do Korei Północnej (ze względu na niejasne stanowisko Chin i Rosji). Północnokoreańskie MSZ ostrzegło, że taka decyzja spotka się z największym bólem i cierpieniem USA w historii tego kraju". Obok dolara wśród walut G10 dobrze sobie radził funt, któremu sprzyjał wzrost oczekiwań rynkowych na optymistyczny ton komunikatu z czwartkowego posiedzenia Banku Anglii (EUR/GBP min. 0,9070 tj. najniżej od prawie 4 tygodni; GBP/PLN max. 4,6869 o g. 15:15). Powrót zainteresowania dolarem zaszkodził notowaniom walut rynków wschodzących (EM). Wśród przegranych znalazł się także złoty, któremu dodatkowo ciążyła gołębia wypowiedź Eryka Łona z RPP, który w wywiadzie dla PAP przyznał, że „coraz bardziej intensywnie myśli o perspektywie obniżki stóp procentowych NBP o 50 pkt. bazowych”. W kulminacyjnym momencie kurs EUR/PLN zameldował się powyżej granicy 4,2500 (max. 4,2544 o g. 15:10), natomiast rynek USD/PLN wzrósł do poziomu 3,5560 (dziś o g. 07:10). Straty polskiej waluty amortyzował zgodny z oczekiwaniami, solidny wynik krajowego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu (1,8% vs, 1,8%).

Przed nami

W dzisiejszym kalendarzu ekonomicznym największą uwagę przyciąga wystąpienie wiceprezesa Europejskiego Banku Centralnego Vitora Constancio (o g. 15:45). Jeżeli ten wpływowy polityk ECB i bliski współpracownik Draghi'ego podzieli optymizm prezesa wspólna waluta może powrócić do ofensywy (opór EUR/USD: 1,2100). Ostrożny ton jego wypowiedzi dałby sygnał do dalszej korekty i sprzedaży euro (wsparcie: 1,1940). Bez względu na scenariusz dla euro waluty regionu Europy Środkowo – Wschodniej (w tym złoty) znajdą się na przeciwnym biegunie. Pod kątem notowań polskiej waluty należy się liczyć ze wzrostem krajowego napięcia politycznego, gdyż dziś swoje obrady wznowi Sejm RP mocno podzielony ws. reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Eskalacja konfliktu wokół tej sprawy może wywołać przecenę naszej waluty (punkty oporu EUR/PLN: 4,2750, USD/PLN: 3,5900). Natomiast sygnały świadczące o współpracy stron w tej sprawie może przywrócić popyt na złotego (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2300, USD/PLN: 3,5900). Z punku widzenia inwestorów z rynku GBP dziś warto mieć uwadze wyniki brytyjskiej inflacji CPI i PPI w sierpniu (o g. 10:30).

Kalendarz ekonomiczny ...

Punkty wsparcia i oporu …

Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX i/lub Alertów FX przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00). Możesz je otrzymywać emailem lub SMSem.

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

Nasze Alerty FX i Blog FX mają wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nich przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa. Nasze Alerty FX i Blog FX nie stanowią oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.

Optymistyczny Goldman Sachs poprawia notowania złotego. Min. EUR/PLN 4,2399, USD/PLN 3,5132.

(poniedziałek, 11-09, 8:00)

Za nami

Koniec tygodnia upłynął na rynkach walutowych pod znakiem dalszego osłabienia dolara. Indeks mierzący zmianę wartości amerykańskiej waluty wobec koszyka sześciu najpopularniejszych walut globalnych spadł w piątek do najniższego poziomu od stycznia 2015 roku (tj. 91,011). Jednym z powodów wzrostu awersji do dolara był negatywny odbiór wystąpienia Williama Dudley'a z Banku Rezerwy Federalnej. Co prawda wiceprzewodniczący FOMC powtórzył, że FED powinien w dalszym ciągu stopniowo podnosić stopy procentowe, jednak nie podał nawet przybliżonej daty kolejnej podwyżki. Analitycy zwrócili uwagę na słowa Dudley'a dotyczące braku odbicia inflacji, które przełożyły się na dalszy spadek wyceny grudniowej podwyżki stóp FED (do 27%). Zielonej walucie zaszkodziły także pesymistyczne szacunki dotyczące skutków huraganu Irma, który w niedzielę uderzył we Florydę. Według wyliczeń ekspertów, opublikowanych pod koniec tygodnia straty po przejściu tego żywiołu mogą wynieść nawet 120 mld USD. Zgoła odmienne nastroje towarzyszyły w piątek notowaniom euro, które pozostawało beneficjentem dość optymistycznych konkluzji czwartkowego posiedzenia ECB (więcej na ten temat w naszym Alercie FX z dnia 8-09). Dobrą passę wspólnej waluty wspierał także największy od 2015 roku wzrost produkcji przemysłowej we Francji (0,5% m/m w lipcu wobec -1,1% m/m w czerwcu). Poranny przypływ optymizmu w Europie spowodował wzrost kursu EUR/USD do najwyższego poziomu od 1 stycznia 2015 roku tj. 1,2093 (o g. 7:15), a niepomyślne informacje zza oceanu utrzymały notowania euro powyżej granicy 1,2000 aż do zamknięcia sesji w Nowym Jorku. Negatywnie dla amerykańskiej waluty wypadł również bilans wydarzeń na rynku USD/JPY, który spadł do najniższego poziomu od 10 miesięcy (min. 107,32 o g. 14:00). Słabość dolara wykorzystały także waluty rynków wschodzących oraz regionu Europy Środkowo-Wschodniej, które zakończyły ostatni dzień tygodnia na plusie. Nie przeszkodziły im w tym wysokie obawy przed kolejnym pokazem siły północnokoreańskiej armii (spodziewanym w związku z sobotnim Świętem Niepodległości w KRLD), jak również rosnące prawdopodobieństwo październikowej redukcji europejskiego programu QE. Wśród wygranych znalazł się także złoty wspierany wzrostową rewizją prognozy banku Goldman Sachs dot. dynamiki wzrostu PKB Polski w 2017 roku z 3,7% do 4,3% oraz z 3,2% do 3,5% w 2018 roku. W rezultacie w piątek wieczorem kurs EUR/PLN spadł do min. poziomu 4,2399 (o g. 22:50), natomiast rynek USD/PLN utrzymał się blisko najniższych poziomów od grudnia 2014 roku (min. 3,5132 o g. 07:15). Warto również wspomnieć, że w piątek wieczorem agencja Moody's podała w komunikacie, że nie dokonała aktualizacji oceny wiarygodności kredytowej Polski. Oznacza to, że Moody’s pozostawił bez zmian rating naszego kraju (A2 z perspektywą stabilną).

Przed nami

Brak nowych danych makro z największych gospodarek świata w dniu dzisiejszym oraz spokojny weekend na Półwyspie Koreańskim mogą spowodować, że inwestorzy będą skupieni na dalszej przebudowie swoich portfeli pod kątem spodziewanego zaostrzenia polityki ECB. Dalsze umocnienie euro napotka na barierę EUR/USD 1,2100 i może negatywnie oddziaływać na notowania walut regionu Europy Środkowo - Wschodniej, będących do tej pory beneficjentem ultra luźnej polityki w strefie euro (opór EUR/PLN: 4,2750). W związku ze zmniejszeniem skali potencjalnych szkód wywołanych przez słabnący huragan Irma szalejący na Florydzie należy się także liczyć z ograniczeniem przepływu kapitału w stronę rynków wschodzących. Jeśli jednak skala wzrostu kursu EUR/USD będzie większa od przeceny złotego na rynku EUR/PLN notowania USD/PLN będą spadać w stronę silnej bariery wsparcia 3,5000. Ewentualna korekta napotka na bariery techniczne: wsparcie EUR/USD: 1,1980, EUR/PLN 4,2300, opór USD/PLN 3,5900. Kolejne impulsy dla złotego mogą nadejść z krajowego podwórka. O godzinie 14:00 czeka nas publikacja finalnego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu. Wyniki wyższe od prognoz (tj. 1,8%) będą wspierać polską walutę i na odwrót. Na ekonomicznym horyzoncie widać już zbliżające się publikacje wyników amerykańskiej inflacji PPI (środa) i CPI (czwartek) oraz piątkowe dane nt. produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej za oceanem w sierpniu. Należy się liczyć ze wzrostem nerwowości inwestorów w związku z dzisiejszym głosowaniem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ ws. nałożenia nowych sankcji na Koreę Północną w odpowiedzi na próby atomowe i balistyczne, przeprowadzone w ostatnim czasie przez Pjongjang. Dziś w nocy emocje wokół tego wydarzenia rozpalił północnokoreański resort spraw zagranicznych, który zakomunikował, że w przypadku nałożenia sankcji na ich kraj "Stany Zjednoczone czeka największa fala bólu i cierpienia w historii".
Kalendarz ekonomiczny …
Punkty wsparcia i oporu …

Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX i/lub Alertów FX przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00). Możesz je otrzymywać emailem lub SMSem.

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

Zapowiedź rewizji polityki ECB w X'17 i drastyczny wzrost liczby wniosków o zasiłek w USA uderzają w dolara. Min. USD/PLN 3,5132.

(piątek, 08-09, 8:00)

Za nami

W czwartek wydarzeniem ekonomicznym nr jeden było posiedzenie Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego. Choć zgodnie z oczekiwaniami większości analityków ECB pozostawił parametry swojej polityki pieniężnej bez zmian to emocje towarzyszące konferencji prezesa Mario Draghi'ego sięgnęły zenitu. Od dłuższego czasu na rynkach finansowych trwały ożywione spekulacje nt. zbliżającego się ograniczenia programu skupu aktywów i możliwej próby werbalnego osłabienia wspólnej waluty. Zdaniem analityków silne euro może zahamować ożywienie i zmniejszyć dynamikę wzrostu cen w Eurolandzie. Sama konferencja przebiegła według umiarkowanie jastrzębiego scenariusza. Draghi odnotował poprawę kondycji i perspektyw gospodarki europejskiej i zapowiedział m.in., że Rada Prezesów dokona przeglądu parametrów swojej polityki "jesienią" (najprawdopodobniej w październiku). Wbrew obawom inwestorów nie podjął jednak próby osłabienia wspólnej waluty. W tym kontekście wspomniał jedynie, że ostatnie zawirowania na rynku walutowym są czynnikiem ryzyka i źródłem niepewności, któremu Rada się bacznie przygląda. Zaprezentowane projekcje makroekonomiczne Banku pokazały m.in wzrostową rewizję dynamiki PKB w EZ z 1,9 do 2,2% w 2017 roku. Odpowiedzią rynku walutowego na te informacje był silny wzrost wartości euro na świecie. Kurs EUR/USD w kulminacyjnym momencie zameldował się na poziomie 1,2093 (dziś o g. 7:20). Zyski wspólnej waluty ograniczała spadkowa rewizja projekcji ECB dotyczącej Inflacji w Eurolandzie: do 1,2% w 2018 (z 1,3%) oraz 1,5% w 2019 (z 1,6%). Obok spadku rentowności amerykańskich obligacji słabość dolara wynikała także z najwyższej od kwietnia 2015 roku liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w USA w ubiegłym tygodniu (298 tys. wobec 236 tydzień wcześniej). Statystyki pokazują, że był to największy przyrost od listopada 2012 roku (+62 tys.). Negatywny odbiór tej informacji tłumiły opinie analityków, że tak wysoki wynik jest jednym ze skutków huraganu Harvey, który niedawno przetoczył się przez Teksas. Jednym z największych przegranych w G10 była wczoraj korona szwedzka (EUR/SEK: +0,17%), w którą uderzyła ostrożna treść komunikatu z zakończonego posiedzenia Riksbanku. Notowania złotego podobnie jak innych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) były wczoraj odzwierciedleniem zmian sytuacji na rynkach globalnych. Wzrost oczekiwań ws. bliskiej zmiany kursu monetarnego ECB przełożył się wieczorem na straty walut CEE i PLN w relacji do drożejącego euro (max. 4,2575 o g. 20:40). Z kolei zniżkujący dolar spowodował spadek kursu USD/PLN do min. 3,5132 (o g. 7:20).

Przed nami

Wobec braku istotnych publikacji makro w dniu dzisiejszym zainteresowanie inwestorów przesuwa się w stronę Półwyspu Koreańskiego, gdzie ze względu na jutrzejsze święto niepodległości Korei Północnej oraz towarzyszące mu parady i ćwiczenia wojskowe może dojść do kolejnego pokazu siły północnokoreańskiej armii. Warto w tej sytuacji przypomnieć niedawne doniesienia dziennika "Asia Business Daily". Gazeta powołując się na anonimowe źródła wywiadowcze poinformowała we wtorek, że Pjongjang transportował międzykontynentalny pocisk balistyczny ICBM w kierunku stanowisk startowych na zachodnim wybrzeżu. Obawy o wzrost napięcia na linii Korea Płn. - USA mogą skłaniać inwestorów do redukcji ryzyka i ograniczać apetyt na dolara (punkt oporu EUR/USD: 1,2100) oraz waluty rynków wschodzących, w tym złotego (punkty oporu EUR/PLN: 4,2750, USD/PLN: 3,5900). Wyciszenie złych emocji zadziała odwrotnie (punkty wsparcia EUR/USD: 1,1915, EUR/PLN: 4,2300, USD/PLN: 3,5100). Pod kątem rynku PLN nie można przegapić dzisiejszej rewizji ratingu Polski przez agencje Moody's. Choć eksperci nie spodziewają się jego zmiany to warto pamiętać o poniedziałkowej rewizji prognozy tej agencji zakładającej znaczny wzrost dynamiki polskiego PKB. Z tego powodu całkiem możliwym posunięciem ze strony Moody's wydaje się zmiana perspektywy naszego ratingu z „stabilnej” na „pozytywną” co mogłoby umocnić polską walutę. Optymistyczne nastawienie do złotego potwierdza ankieta przeprowadzona przez Reuters'a. Z mediany prognoz zebranych przez tę agencję wynika, że kurs EUR/PLN spadnie w perspektywie najbliższych dwunastu miesięcy poniżej poziomu 4,1600. Zdaniem niektórych analityków ten scenariusz kłóci się z wizją zbliżającego się zaostrzenia polityki ECB, który może stymulować dalszy wzrost wartości euro zmniejszając atrakcyjność walut CEE i złotego.

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

Rynek czeka na ECB. Schäuble i Glapiński osłabiają złotego. Max. EUR/PLN 4,2549, USD/PLN 3,5687.

(czwartek, 07-09, 8:00)

Za nami

Wczorajsza sesja rozgrywała się wokół wypowiedzi niemieckiego ministra finansów oraz nowych danych makroekonomicznych z amerykańskiej gospodarki. Wolfgang Schäuble wezwał wczoraj polityków ECB do zakończenia programu QE oraz zerwania z polityką ujemnych stóp procentowych w Eurolandzie. Jego zdaniem ożywienie w strefie euro jest wystarczająco silne, aby powrócić do "normalnej" polityki pieniężnej. Zdecydowana wypowiedź tego wpływowego niemieckiego urzędnika poprawiła pozycję wspólnej waluty przed dzisiejszym posiedzeniem ECB (więcej na ten temat w części „przed nami” naszego Alertu FX). W rezultacie kurs EUR/USD, który rano wystartował z poziomu 1,1926 (o g. 8:00) w najwyższym punkcie osiągnął wartość 1,1950 (o g. 11:40). Osłabieniu dolara sprzyjała także informacja o rezygnacji Stanleya Fischera ze stanowiska wiceprezesa FED. W liście do prezydenta Donalda Trumpa napisał, że jego "odejście nastąpi 13-go października lub w okolicach tej daty". Straty zielonej waluty ograniczył znaczący wzrost liczby wniosków o kredyt hipoteczny za oceanem w stosunku do poprzedniego tygodnia (+3,3%). Podobny skutek odniosły dane dotyczące handlu zagranicznego USA, które pokazały mniejszy od prognoz deficyt handlowy w lipcu (-43,7 mld USD vs. oczekiwane - 44,6 mld USD). Pozytywny odbiór tych publikacji zakłócił nieco niższy niż zakładano finalny wynik indeksu PMI dla sektora usług USA (56 pkt vs. 56,9 pkt). Natomiast neutralny okazał się zgodny z oczekiwaniami analogiczny wskaźnik opublikowany przez Institute for Supply Management (ISM), będący miernikiem nastrojów panujących wśród amerykańskich firm usługowych. Negatywne nastawienie do zielonej waluty odwrócił dopiero Donald Trump, który niespodziewanie i wbrew opinii wpływowych kongresmenów republikańskich przyjął propozycję Demokratów ws. krótkoterminowego podniesienia limitu zadłużenia Stanów Zjednoczonych w związku z wydatkami na usunięcie skutków huraganu Harvey, który w zeszłym tygodniu uderzył w stan Texas i jego stolicę Huston. Decyzja prezydenta sprawiła, że końcówka wczorajszej sesji należała do dolara, a kurs EUR/USD spadł do poziomu 1,1908 (o g. 21:00). Gwiazdą wczorajszych notowań był jednak bezsprzecznie kanadyjski dolar (USD/CAD: -1,18%, min. 1,2192 tj. najniżej od czerwca 2015 roku). Popularny "Loonie" wyraźnie zyskał na wartości dzięki nieoczekiwanej decyzji Banku Kanady o drugiej w ciągu ostatnich miesięcy podwyżce stóp procentowych (z 0,75% do 1,00%). Wyższe oprocentowanie dolara kanadyjskiego oraz bezkompromisowa wypowiedź niemieckiego ministra finansów negatywnie oddziaływały na kursy walut rynków wschodzących (EM) oraz regionu Europy Środkowo-Wschodniej (CEE). Tym trendom uległ także złoty, któremu szkodził dodatkowo ostrożny przekaz z zakończonego wczoraj posiedzenia RPP. Podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński powtórzył, że nie ma powodów uzasadniających podwyżkę stóp procentowych do końca 2018 roku. Konsekwencją tych wydarzeń był powrót kursu EUR/PLN powyżej granicy 4,2500 (max. 4,2549 o g. 17:10) oraz zwyżka notowań USD/PLN do maksymalnego pułapu 3,5687 (o g. 18:10).

Przed nami

Dziś najważniejszym wydarzeniem na rynkach finansowych będzie posiedzenie Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego w sprawie polityki pieniężnej Eurolandu. Ponieważ większość ekonomistów ankietowanych przez agencję Reuters'a uważa, że Bank pozostawi we wrześniu swoje parametry monetarne bez zmian, uwaga uczestników rynków finansowych koncentruje się na konferencji prasowej (o g. 14:30), gdzie Mario Draghi może ujawnić informacje nt. kierunku działań ECB w kolejnych miesiącach. Inwestorzy z rynków walutowych czekają na komentarz prezesa ws. umocnienia wspólnej waluty (16,73% wobec USD od początku roku oraz ok. 2,5% od ostatniego posiedzenia Banku). Analitycy ostrzegają, że silne euro może zahamować ożywienie i zmniejszyć dynamikę inflacji w Eurolandzie. Potwierdzenie tych poglądów przez Draghi'ego zmniejszy prawdopodobieństwo bliskiej redukcji europejskiego programu skupu aktywów (QE) pogarszając atrakcyjność wspólnej waluty (punkt wsparcia EUR/USD: 1,1900). Z drugiej strony brak odniesienia do tej kwestii lub aprobata szefa ECB dla obecnej wartości euro może skierować kurs EUR/USD w stronę granicy 1,2000 (najbliższy opór: 1,1950). Pod kątem notowań złotego oraz pozostałych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) warto przypomnieć, że były one do tej pory beneficjentem ultra luźnej polityki pieniężnej ECB. Stąd odsunięcie perspektywy jej zmian będzie wspierać waluty CEE (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2300, USD/PLN: 3,5300), a jej przybliżenie im zaszkodzi (punkty oporu EUR/PLN: 4,2750, USD/PLN: 3,6000). Oprócz konferencji Draghi'ego warto także mieć na uwadze publikację projekcji makroekonomicznych opartych na opiniach polityków ECB dot. przyszłych poziomów inflacji oraz wzrostu gospodarczego w strefie euro. Analitycy będą zwracać szczególną uwagę na prognozę inflacji bazowej na 2019 rok.

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

Wątpliwości ws. kursu polityki ECB i FED zwiększyły atrakcyjność złotego. Min. EUR/PLN 4,2302, USD/PLN 3,5487.

(środa, 06-09, 8:00)

Za nami

We wtorek obok geopolityki nastroje na rynkach finansowych kształtowały spekulacje dotyczące polityki monetarnej Europejskiego Banku Centralnego (ECB) oraz Banku Rezerwy Federalnej (FED). Opublikowane wczoraj niższe od oczekiwań finalne wyniki indeksów PMI dla sektora usług w Hiszpanii (56 pkt vs. 57 pkt), Francji (54,9 pkt vs. 55,5 pkt) oraz w całym Eurolandzie (54,7 pkt vs. 54,9 pkt) pogłębiły rynkowe obawy przed dalszymi negatywnymi konsekwencjami tegorocznego umocnienia wspólnej waluty w gospodarce europejskiej oraz przed werbalną interwencją walutową prezesa ECB Mario Draghi'ego. Skutkiem tych spekulacji była giełdowa przecena akcji banków europejskich (których notowania obciąża perspektywa dłuższego utrzymania ujemnych stóp w strefie euro) oraz spadek kursu EUR/USD, który w pierwszej części dnia dotarł najniżej do poziomu 1,1868 (o g. 9:45). Popołudniu dały o sobie znać wątpliwości inwestorów dot. przyszłych działań amerykańskiego banku centralnego. Ich katalizatorem była Lael Brainard (członek zarządu FED), która opowiedziała się za odsunięciem w czasie kolejnej podwyżki stóp funduszy federalnych argumentując niskim poziomem amerykańskiej inflacji. W podobnym tonie wypowiedział się wczoraj inny członek FOMC Neel Kashkari podczas wystąpienia w Carlson School of Management w Minneapolis, zwracając uwagę, że kolejne podwyżki stóp FED mogą obniżać wzrost inflacji, płac i zatrudnienia w USA. Ultra ostrożne sygnały z Rezerwy Federalnej sprowokowały spadek wyceny grudniowej podwyżki stóp FED (do 30%) oraz przecenę dolara, którego wartość w stosunku do euro ponownie powróciła powyżej granicy 1,1900 (max. 1,1941 o g. 16:30). Zielona waluta traciła także na innych frontach, m.in. wobec funta (GBP/USD max. 1,3043 o g. 21:00) oraz w relacji do jena (USD/JPY min. 108,50 dziś o g. 2:00) i franka (USD/CHF min. 0,9533 dziś o g. 2:00). Waluty Japonii i Szwajcarii dodatkowo wspierały nowe doniesienia z Półwyspu Koreańskiego. Dziennik "Asia Business Daily", powołując się na anonimowe źródła wywiadowcze poinformował wczoraj, że Korea Północna transportuje międzykontynentalny pocisk balistyczny ICBM w kierunku stanowisk startowych na zachodnim wybrzeżu. Na rynku PLN inwestorzy pozostawali pod wrażeniem skali poniedziałkowej rewizji prognozy agencji Moody's zakładającej znaczny wzrost dynamiki polskiego PKB (więcej na ten temat w naszym wczorajszym porannym Alercie FX). Najwięksi optymiści spekulowali nt. możliwego podwyższenia perspektywy ratingu Polski przez tę agencję podczas piątkowego przeglądu oceny wiarygodności kredytowej naszego kraju. W efekcie złoty utrzymał pozycję lidera w regionie Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) oraz był jedną z najmocniejszych walut rynków wchodzących. Pozytywne nastroje w obozie EM kształtowały zarówno wątpliwości ws. kursu polityki ECB i FED, jak też zwyżkujące ceny ropy (Brent: +2,22% do 53,38 USD/bbl; Crude: +2,72% do 48,66 USD/bbl). Motorem napędowym wzrostu wyceny czarnego złota było ponowne uruchomienie rafinerii w Zatoce Meksykańskiej, które wcześniej zostały zamknięte z powodu huraganu Harvey, co wzbudziło popyt na ten surowiec oraz złagodziło obawy o ciągłość dostaw. Suma tych czynników spowodowała, że nasi importerzy w najkorzystniejszym momencie kupowali wczoraj euro po 4,2302 (o g. 21:55) tj. najtaniej od 21 lipca br., a dolara po 3,5487 (o g. 21:55).

Przed nami

Dziś w centrum uwagi inwestorów znajdą się liczne informacje makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Obok wyników indeksów PMI oraz ISM dla amerykańskiego sektora usług, opublikowane zostaną również dane nt. liczby wniosków o kredyt hipoteczny oraz handlu zagranicznego. Wieczorem zaś czeka nas publikacja Beżowej Księgi, czyli raportu o stanie gospodarki sporządzanego przez lokalne odziały Rezerwy Federalnej. Dobre wyniki z gospodarki Stanów Zjednoczonych będą argumentem za zwiększeniem strategicznych pozycji w dolarach (najbliższy punkt wsparcia EUR/USD: 1,1870) przed jutrzejszym posiedzeniem ECB. Z kolei słabe dane zza oceanu odniosą przeciwny skutek (punkt oporu: 1,1950). Na wartość złotego będą dodatkowo oddziaływać informacje z dzisiejszego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Choć praktycznie wszyscy analitycy spodziewają się pozostawienia parametrów polityki pieniężnej NBP bez zmian, to większą niż zwykle uwagę należy zwrócić na konferencję Adama Glapińskiego. W jej trakcie prezes Narodowego Banku Polskiego może zostać poproszony o komentarz do protokołu z ostatniego posiedzenia Rady, który ujawnił, że część członków RPP jest gotowa na podwyżki stóp NBP w przypadku dalszego wzrostu inflacji. Podzielenie tych poglądów przez Glapińskiego może doprowadzić do dalszego umocnienia polskiej waluty (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2300, USD/PLN: 3,5300). Jego dementi da impuls do korekty (punkty oporu EUR/PLN: 4,2750, USD/PLN: 3,6000).

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

Wzrostowa rewizja prognozy Moody's dodaje mocy złotemu. Min. EUR/PLN 4,2368, USD/PLN 3,5569.

(wtorek, 05-09, 8:00)

Za nami

Ze względu na świętujących Amerykanów (Dzień Pracy w USA) inwestorzy z Azji i Europy samotnie mierzyli się wczoraj z gwałtownym wzrostem napięcia geopolitycznego wokół Korei Północnej. W niedzielę rano agencje informacyjne doniosły o szóstym w historii i najpotężniejszym dotychczas, podziemnym teście bomby wodorowej przeprowadzonym przez Pjongjang, a media przyniosły ostre reakcje światowych mocarstw i pełne niepokoju komentarze obserwatorów międzynarodowej sceny politycznej. Konsekwencją eskalacji konfliktu na Półwyspie Koreańskim był wzmożony popyt na bezpieczne aktywa, który wywindował ceny złota (max. 1335,76 USD za uncję tj. najwyżej od prawie roku) oraz podbił wartość japońskiego jena i szwajcarskiego franka. Na przeciwnym biegunie znalazł się wczoraj dolar, któremu ciążyło wysokie zaangażowanie polityczne Amerykanów w konflikt koreański. W apogeum przeceny amerykańskiej waluty kurs EUR/USD wzrósł do max. 1,1922 (o g. 11:00), rynek USD/JPY spadł do min. 109,20 (dziś o g. 5:00), a notowania USD/CHF obniżyły się do min. 0,9544 (dziś o g. 6:00). Obok geopolityki wspólną walutę dodatkowo wspierał wyższy od prognoz wynik indeksu Sentix, odzwierciedlający dalszą poprawę oczekiwań oraz poziomu zaufania wśród europejskich inwestorów (28,2 pkt. vs. spodziewane 27,4 pkt.). Na korzyść euro przemawiało także zwycięstwo proeuropejskiej Angeli Merkel nad Martinem Schulzem w pierwszej debacie telewizyjnej przed zaplanowanymi na 24 września wyborami do niemieckiego Bundestagu. Na tym tle źle wypadł funt, w którego uderzyły negatywne informacje gospodarcze z Wielkiej Brytanii (EUR/GBP max. 0,9226 o g. 18:30). Wartość szterlinga podkopała wczorajsza publikacja najniższego od roku wyniku indeksu PMI dla brytyjskiego sektora budowlanego (51,1 pkt.). Mimo wzrostu globalnego ryzyka inwestycyjnego dobrze radził sobie złoty, który stał się beneficjentem rewizji prognozy ekonomicznej agencji Moody's, zakładającej znaczny wzrost dynamiki polskiego PKB (z 3,2%% do 4,3% w 2017 r.). Element zaskoczenia i skala korekty sprawiły, że złotówka była wczoraj najmocniejszą walutą rynków wschodzących (EM). W najniższym punkcie dnia kurs EUR/PLN osiągnął wartość 4,2368 (o g. 20:00), zaś rynek USD/PLN spadł do poziomu 3,5569 (o g. 13:00).

Przed nami

Dziś w kalendarzu ekonomicznym dominują nowe publikacje makro ze strefy euro i Stanów Zjednoczonych, oraz wystąpienia polityków FED. Szczególnie ciekawie zapowiadają się nowe dane z Eurolandu (finalne PKB za II kw. oraz indeks PMI dla usług), które zyskują na znaczeniu wraz ze zbliżającym się czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Słabsze wyniki ze strefy euro mogą rozbudzić obawy ws. negatywnego wpływu tegorocznego umocnienia wspólnej waluty na gospodarkę europejską, co mogłoby doprowadzić do obniżenia notowań EUR/USD (najbliższy punkt wsparcia: 1,1870). Jeśli chodzi o publikacje zza oceanu dziś poznamy finalne dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku i zamówień na dobra bez środków transportu w lipcu (g. 16:00). Warto także mieć na uwadze wystąpienia dwóch polityków Banku Rezerwy Federalnej. O godzinie 14:00 głos zabierze członek zarządu FED Lael Brainard, natomiast o g. 19:10 poznamy opinie prezesa oddziału FED w Minneapolis Neela Kashkari'ego. Kombinacja słabych danych makro z USA i kolejnych ostrożnych wypowiedzi polityków Rezerwy Federalnej będzie zachęcać do sprzedaży dolara (punkt oporu EUR/USD: 1,1930). Dla złotego najkorzystniejszy byłby scenariusz słabych wyników makro zarówno z Unii Europejskiej, jak i USA oraz zmniejszenie oczekiwań rynkowych na kolejną podwyżkę stóp FED w tym roku (najbliższe punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2300, USD/PLN: 3,5300). Na drodze do umocnienia walut z koszyka EM stanie ewentualny dalszy wzrost napięcia politycznego na Półwyspie Koreańskim (punkty oporu EUR/PLN: 4,2750, USD/PLN: 3,6000). Dziś w nocy nerwowość inwestorów podgrzały doniesienia dziennika "Asia Business Daily". Gazeta powołując się na anonimowe źródła wywiadowcze poinformowała, że Korea Północna transportuje międzykontynentalny pocisk balistyczny ICBM w kierunku stanowisk startowych na zachodnim wybrzeżu.

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …

NFP, spekulacje ws. polityki ECB i Korea Płn. huśtają złotym. EUR/PLN min. 4,2363, max. 4,2624.

(poniedziałek, 04-09, 8:00)

Za nami

Sierpniowy raport Departamentu Pracy USA rozczarował inwestorów. Nowe dane rozminęły się z oczekiwaniami rynkowymi w kluczowych kwestiach dotyczących wzrostu zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (156 tys. vs. prognoza 182 tys.), stopy bezrobocia (spadek z 4,3% do 4,4%) oraz wzrostu płacy godzinowej (0,1% vs. spodziewane 0,2%). Zawód uczestników rynków finansowych był tym większy, że znaczna ich część stawiała na korzystne wyniki z amerykańskiego rynku pracy. Przyczyną ich przedwczesnego optymizmu był bardzo dobry środowy raport ADP, który pokazał w sierpniu najwyższy od 5 miesięcy wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym. W tej sytuacji nie mogła dziwić pierwsza reakcja inwestorów, którą była wyprzedaż dolara m.in. w relacji do euro (EUR/USD max.: 1,1980 o g. 14:33). Wkrótce jednak złe emocje opadły, a ekonomiści ocenili najnowsze dane z amerykańskiego rynku pracy jako wystarczająco solidne by nie wykluczyć grudniowej podwyżki stóp procentowych FED. Publikacja raportu DP zbiegła się w czasie z zaskakującymi doniesieniami Bloomberga nt. polityki monetarnej Europejskiego Banku Centralnego. Agencja powołując się na swoje anonimowe źródło w ECB poinformowała, że plan redukcji programu skupu aktywów (QE) w Eurolandzie może nie być gotowy przed grudniem. Rewelacje Bloomberga zmniejszyły oczekiwania na zaostrzenie europejskiej polityki pieniężnej oraz zadały mocny cios wspólnej walucie. Zwiększenie prawdopodobieństwa dłuższego utrzymania rozbieżności w działaniach monetarnych ECB i FED spowodowało silny spadek kursu EUR/USD (min. 1,1850 o g. 16:00). Do odbudowy pozycji dolarowych zachęcały także ogłoszone niedługo potem, wyższe od prognoz wyniki indeksów PMI oraz ISM dla amerykańskiego sektora przemysłu (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Dodatkowo zieloną walutę wspierała optymistyczna wypowiedź głównego doradcy ekonomicznego Białego Domu Garego Cohna, który w wywiadzie dla Bloomberga powiedział, że projekt amerykańskiej reformy podatkowej zostanie przedstawiony w najbliższych tygodniach. Bezpośrednio po publikacji wyników NFP wiatr w żagle dostały waluty rynków wschodzących, w tym złoty. Kurs EUR/PLN o g. 14:45 był wyceniany na 4,2363, a rynek USD/PLN w tym czasie spadł do poziomu 3,5384. Jednak późniejsze turbulencje w koszyku G10 spowodowane comebackiem dolara szybko pogorszyły nastroje w obozie EM. Wcześniejsze zyski wymazał również złoty (max.: EUR/PLN 4,2624, USD/PLN 3,5884). Naszej walucie nie pomógł także niższy od oczekiwań wzrost aktywności w polskim sektorze przemysłu (52,5 pkt. vs. prognoza 53 pkt.).

Przed nami

Dziś radary uczestników rynków finansowych będą nastawione na nowe informacje z Półwyspu Koreańskiego. Groźba konfliktu zbrojnego w tym regionie wzrosła w wyniku przeprowadzonego w niedzielę przez Pjongjang testu bomby wodorowej. Według japońskich i południowokoreańskich ekspertów, testowany ładunek miał co najmniej 10-krotnie większą moc od wcześniejszych prób. Wzrost napięcia na linii Korea Płn. - USA grozi ucieczką kapitału w stronę bezpiecznych aktywów (m.in. jena i franka) oraz przeceną dolara (punkt oporu EUR/USD: 1,1980) i walut rynków wschodzących, tym złotego (punkty oporu EUR/PLN: 4,2750, USD/PLN: 3,6200). Wyciszenie negatywnych emocji może wywołać odwrotny efekt (punkty wsparcia EUR/USD: 1,1850, EUR/PLN: 4,2300, USD/PLN: 3,5300). Ze względu na ubogi kalendarz ekonomiczny więcej niż zwykle uwagi mogą przyciągnąć publikacje indeksu Sentix (który odzwierciedla oczekiwania i poziom zaufania wśród europejskich inwestorów) oraz danych nt. inflacji cen producentów w strefie euro (g. 11:00). Wyniki znacznie odbiegające od prognoz mogą zachwiać notowaniami wspólnej waluty. Z uwagi na świętujących Amerykanów (Święto Pracy) popołudniu należy się liczyć z mniejszą aktywnością rynkową. W rozpoczynającym się tygodniu najważniejszym wydarzeniem ekonomicznym na świecie będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Według najnowszej ankiety agencji Reutersa 48 na 63 analityków spodziewa się utrzymania parametrów polityki monetarnej ECB bez zmian. Prawie 3/4 z nich uważa, że Bank ogłosi decyzję o redukcji europejskiego programu skupu aktywów (z 60 mld EUR miesięcznie do poziomu 40 mld EUR) dopiero w trakcie październikowego posiedzenia.

Kalendarz ekonomiczny …

Punkty wsparcia i oporu …