Rynki
w Europie
(11-12-2015)
W piątek na pierwszy plan wydarzeń ekonomicznych znów powróciła ropa naftowa. W tym dniu jej ceny spadły do rekordowo niskiego poziomu (Brent: -4,72 % do 37,71 USD/bbl; Crude: -3,28 % do 35,35 USD/bbl), nienotowanego od początku 2009 roku, co było reakcją na najnowszą pesymistyczną prognozę Międzynarodowej Agencji ds. Energii (IEA). Agencja ostrzegła m.in. przed spowolnieniem wzrostu popytu na surowce energetyczne, a jej prognoza przewiduje pogłębienie i utrzymanie nadprodukcji ropy do końca 2016 roku. Perspektywa długotrwałej przewagi podaży nad popytem na tym rynku w połączeniu z niedawną decyzją OPEC o braku cięć celów wydobycia dla 12 krajów będących członkami Kartelu skutecznie odstraszyły kupujących, wpisując się w informacje o niskim zapotrzebowaniu na paliwa (spowodowanym łagodnymi warunkami pogodowymi) oraz w przewidywania banku Goldman Sachs, który spodziewa się spadku notowań ropy do 20 USD za baryłkę (w związku z wyczerpywaniem się miejsca niezbędnego do składowania wciąż rosnących zapasów). Obaw inwestorów o dalsze spadki cen surowców energetycznych nie zmniejszyły nowe informacje firmy Baker Hughes o kolejnym spadku liczby czynnych odwiertów ropy w Stanach Zjednoczonych (-21 szt). Dramatyczna przecena ropy, która w zeszłym tygodniu sięgnęła 10%, wywołała dużą zmienność cen pozostałych surowców oraz wielu innych aktywów takich jak waluty krajów rynków wschodzących (EM) czy akcje. Z kolei drastyczne zawirowania na rynkach finansowych zrodziły obawę inwestorów przed spowolnieniem procesu normalizacji stóp Banku Rezerwy Federalnej (FED). O ile grudniowa podwyżka stóp funduszy federalnych jest w zasadzie przesądzona o tyle tempo kolejnych będzie w dużej mierze zależało od utrzymania wzrostu gospodarczego w USA na obecnej ścieżce i powrotu amerykańskiej inflacji do dwuprocentowego celu FED (a to przy dużym spadku cen ropy i destabilizacji rynków finansowych staje się problematyczne). Niepokój uczestników rynków finansowych w tej sprawie wzrósł w piątek po publikacji danych dotyczących sprzedaży detalicznej w USA, która choć wzrosła była niższa od oczekiwań (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Przesunięcie uwagi inwestorów na pogarszające się perspektywy szybkiej normalizacji stóp FED w 2016 roku spowodowało spadek atrakcyjności dolara, który tracił w piątek do niemal wszystkich swoich globalnych konkurentów poza chińskim juanem (istotnie zdewaluowanym w tym dniu przez Ludowy Bank Chin). Apogeum wzrostu kursu EUR/USD (1,1030) przypadło na moment publikacji wstępnej wartości Indeksu Uniwersytetu Michigan obrazującego zaufanie amerykańskich konsumentów, który nieco choć w nieco mniejszym stopniu w stosunku do uśrednionych prognoz rynkowych (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Rosnące ryzyko inwestycyjne sprawiło, że w cenie w tym dniu były japoński jen i frank szwajcarski, uznawane na bezpieczną przystań dla kapitału. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w piątek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0999 (+0,51 % od 8:00), GBP/USD 1,5210 (+0,46 % od 8:00), USD/JPY 120,99 (-0,80 % od 8:00). W tym dniu na przegranym polu znalazł się m.in. południowoafrykański rand (USD/ZAR: +2,92 %) w związku z powszechnie krytykowaną decyzją prezydenta RPA o dymisji ministra finansów Nhalnhla Nene. Piątkowe notowania na giełdach europejskich nie należały do udanych z powodu spadających cen ropy. Główne indeksy zamknęły się na znacznym minusie (DAX: -2,44 % do 10340,06 pkt; CAC40: -1,84 % do 4549,56 pkt; FTSE100: -2,22 % do 5952,78 pkt) przede wszystkim z powodu kontynuacji drastycznej przeceny w segmencie wydobywczym. Kierunek i skalę zmian wyznaczyli liderzy branży górniczej Anglo American i Glencore, których wycena na giełdzie w Londynie stopniała odpowiednio o 8% i 4%. Jeszcze gorsza niespodzianka spotkała akcjonariuszy spółek finansowych z kapitałem południowoafrykańskim Old Mutual i Investec, których notowania na londyńskim parkiecie spadły aż o 11% pod wpływem zawirowań politycznych w RPA. Wzrost zmienności i ryzyka poprawił notowania najbezpieczniejszych europejskich papierów skarbowych. Wzrost cen w segmencie dziesięcioletnim najbardziej wpłynął na spadek rentowności brytyjskich gilts (o 5,20 pb z 1,868 % na 1,816 %) i obligacji duńskich (o 4,90 pb z 0,837 % na 0,788 %).
W piątek na pierwszy plan wydarzeń ekonomicznych znów powróciła ropa naftowa. W tym dniu jej ceny spadły do rekordowo niskiego poziomu (Brent: -4,72 % do 37,71 USD/bbl; Crude: -3,28 % do 35,35 USD/bbl), nienotowanego od początku 2009 roku, co było reakcją na najnowszą pesymistyczną prognozę Międzynarodowej Agencji ds. Energii (IEA). Agencja ostrzegła m.in. przed spowolnieniem wzrostu popytu na surowce energetyczne, a jej prognoza przewiduje pogłębienie i utrzymanie nadprodukcji ropy do końca 2016 roku. Perspektywa długotrwałej przewagi podaży nad popytem na tym rynku w połączeniu z niedawną decyzją OPEC o braku cięć celów wydobycia dla 12 krajów będących członkami Kartelu skutecznie odstraszyły kupujących, wpisując się w informacje o niskim zapotrzebowaniu na paliwa (spowodowanym łagodnymi warunkami pogodowymi) oraz w przewidywania banku Goldman Sachs, który spodziewa się spadku notowań ropy do 20 USD za baryłkę (w związku z wyczerpywaniem się miejsca niezbędnego do składowania wciąż rosnących zapasów). Obaw inwestorów o dalsze spadki cen surowców energetycznych nie zmniejszyły nowe informacje firmy Baker Hughes o kolejnym spadku liczby czynnych odwiertów ropy w Stanach Zjednoczonych (-21 szt). Dramatyczna przecena ropy, która w zeszłym tygodniu sięgnęła 10%, wywołała dużą zmienność cen pozostałych surowców oraz wielu innych aktywów takich jak waluty krajów rynków wschodzących (EM) czy akcje. Z kolei drastyczne zawirowania na rynkach finansowych zrodziły obawę inwestorów przed spowolnieniem procesu normalizacji stóp Banku Rezerwy Federalnej (FED). O ile grudniowa podwyżka stóp funduszy federalnych jest w zasadzie przesądzona o tyle tempo kolejnych będzie w dużej mierze zależało od utrzymania wzrostu gospodarczego w USA na obecnej ścieżce i powrotu amerykańskiej inflacji do dwuprocentowego celu FED (a to przy dużym spadku cen ropy i destabilizacji rynków finansowych staje się problematyczne). Niepokój uczestników rynków finansowych w tej sprawie wzrósł w piątek po publikacji danych dotyczących sprzedaży detalicznej w USA, która choć wzrosła była niższa od oczekiwań (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Przesunięcie uwagi inwestorów na pogarszające się perspektywy szybkiej normalizacji stóp FED w 2016 roku spowodowało spadek atrakcyjności dolara, który tracił w piątek do niemal wszystkich swoich globalnych konkurentów poza chińskim juanem (istotnie zdewaluowanym w tym dniu przez Ludowy Bank Chin). Apogeum wzrostu kursu EUR/USD (1,1030) przypadło na moment publikacji wstępnej wartości Indeksu Uniwersytetu Michigan obrazującego zaufanie amerykańskich konsumentów, który nieco choć w nieco mniejszym stopniu w stosunku do uśrednionych prognoz rynkowych (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Rosnące ryzyko inwestycyjne sprawiło, że w cenie w tym dniu były japoński jen i frank szwajcarski, uznawane na bezpieczną przystań dla kapitału. Rynek walutowy w Londynie zamknął się w piątek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0999 (+0,51 % od 8:00), GBP/USD 1,5210 (+0,46 % od 8:00), USD/JPY 120,99 (-0,80 % od 8:00). W tym dniu na przegranym polu znalazł się m.in. południowoafrykański rand (USD/ZAR: +2,92 %) w związku z powszechnie krytykowaną decyzją prezydenta RPA o dymisji ministra finansów Nhalnhla Nene. Piątkowe notowania na giełdach europejskich nie należały do udanych z powodu spadających cen ropy. Główne indeksy zamknęły się na znacznym minusie (DAX: -2,44 % do 10340,06 pkt; CAC40: -1,84 % do 4549,56 pkt; FTSE100: -2,22 % do 5952,78 pkt) przede wszystkim z powodu kontynuacji drastycznej przeceny w segmencie wydobywczym. Kierunek i skalę zmian wyznaczyli liderzy branży górniczej Anglo American i Glencore, których wycena na giełdzie w Londynie stopniała odpowiednio o 8% i 4%. Jeszcze gorsza niespodzianka spotkała akcjonariuszy spółek finansowych z kapitałem południowoafrykańskim Old Mutual i Investec, których notowania na londyńskim parkiecie spadły aż o 11% pod wpływem zawirowań politycznych w RPA. Wzrost zmienności i ryzyka poprawił notowania najbezpieczniejszych europejskich papierów skarbowych. Wzrost cen w segmencie dziesięcioletnim najbardziej wpłynął na spadek rentowności brytyjskich gilts (o 5,20 pb z 1,868 % na 1,816 %) i obligacji duńskich (o 4,90 pb z 0,837 % na 0,788 %).
Rynek
PLN ...
Rynki
w USA ...
Rynki
w Azji ...
Kalendarz
ekonomiczny ...
Komentarze
i prognozy ...
Punkty
wsparcia i oporu …
Więcej
bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring
FX.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Nasz
Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim
przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani
doradztwa.Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji
kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.