Rynki
w Europie
(28-09-2015)
W poniedziałek wśród setek ważnych informacji ekonomicznych większość uczestników rynków finansowych znów szukała odpowiedzi na dwa pytania: kiedy FED rozpocznie normalizację amerykańskich stóp procentowych oraz kiedy wyhamuje spadkowa koniunktura w gospodarce chińskiej. Impulsem do tych poszukiwań było niedawne jastrzębie przemówienie prezes FED Janet Yellen wygłoszone na Uniwersytecie Massachusetts oraz nowe rozczarowujące dane z gospodarki Chin. Czwartkowa wypowiedź Yellen ożywiła wiarę inwestorów w pierwszą od blisko dekady podwyżkę stopy funduszy federalnych do końca 2015 roku (czytaj więcej w naszych blogach z 25 i 28 września), a ponad 8% spadek zysków chińskich przedsiębiorstw w sierpniu (największy od 2011 roku) wywołał oczekiwania na nowe działania stymulacyjne władz Państwa Środka. Narastające od pewnego czasu rozbieżności kierunku rozwoju gospodarczego i polityki pieniężnej USA i Chin powodują olbrzymie przemieszczenia kapitału pomiędzy poszczególnymi rynkami finansowymi w ujęciu geograficznym i segmentowym oraz są przyczyną kolejnych rewizji projekcji ekonomicznych dla gospodarki światowej. Według agencji Reutersa spadkową korektę globalnych prognoz gospodarczych zapowiedziała w poniedziałek Christine Lagarde, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jak się łatwo domyślić jej przyczyną jest przede wszystkim słabnący rozwój ekonomiczny w Chinach i innych krajach rynków wschodzących. Wczorajsze gorsze od oczekiwań dane z chińskiej gospodarki po raz kolejny wywołały falę przeceny na rynkach paliw (np. benzyna: -3,2%) i metali przemysłowych (np. miedź: -1,36%). Mimo zapewnień Yellen o niewielkim wpływie zagranicznych wydarzeń ekonomicznych na politykę pieniężną USA w poniedziałek wzrosła niepewność wokół najbliższych decyzji FEDu. Podkreślił to także wczoraj William Dudley, prezes oddziału FED w Nowym Jorku i wiceprzewodniczący FOMC mówiąc, że ostanie wydarzenia międzynarodowe wytworzyły niepewność ws. perspektyw gospodarki amerykańskiej (choć zaznaczył także, że niepewności tej nie da się całkowicie wyeliminować). Dudley co prawda powiedział, że podniesienie stóp FED w tym roku jest bardzo prawdopodobne jednak analitycy zauważają, że polityka FEDu stała się mniej przewidywalna po ostatniej decyzji FOMC z 17 września odraczającej podwyżkę stopy funduszy federalnych spodziewaną przez dużą rzeszę inwestorów. Wzrost niepewności ws. amerykańskich stóp wywołany wypowiedzią Dudley'a, spowodował odwrócenie trendu spadkowego na rynku EUR/USD wspartego wcześniej przez zbieżne z prognozami nowe dane na temat wydatków i dochodów Amerykanów oraz inflacji PCE Core (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Optymizmu wobec dolara starczyło inwestorom zaledwie na krótkotrwałe pokonanie punktu wsparcia 1,1160, a reakcją na słowa Dudley'a był gwałtowny wzrost wartości euro wobec amerykańskiej waluty. Spadkowy trend dolara nie ominął rynku USD/JPY. Konsekwentny wzrost wartości jena zainicjowany jeszcze w piątek wzmocniły w poniedziałek alarmujące dane z sektora chińskich przedsiębiorstw oraz status bezpiecznej przystani jaki posiada japońska waluta w Regionie Azji i Pacyfiku. Rynek walutowy w Londynie zamknął się wczoraj o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1208 (+0,23 % od 8:00), GBP/USD 1,5174 (-0,14 % od 8:00), USD/JPY 119,89 (-0,33 % od 8:00). W poniedziałek na giełdach europejskich górę wziął strach wywołany m.in. niepewną sytuacją spółek z sektora wydobywczego i branży samochodowej. Główne indeksy cen akcji na starym kontynencie poniosły znaczne straty (DAX: -2,12 % do 9483,55 pkt; CAC40: -2,76 % do 4357,05 pkt; FTSE100: -2,29 % do 5903,5 pkt), do których przyczynił się bezprecedensowy spadek cen akcji brytyjskiego giganta z branży górniczej Glencore (ponad 25%) sprowokowany negatywnymi prognozami biura maklerskiego Investec Securities. Reperkusją tego raportu była także znaczna przecena innych potentatów z tej branży np. Anglo American (-10%) i BHP Billiton (-6%). Równie nieciekawa sytuacja panowała w segmencie spółek z przemysłu motoryzacyjnego. Tym razem pretekstem do wyprzedaży okazała się informacja o tym, że feralne oprogramowanie stosowane przez koncern Volkswagena do manipulowania wynikami testów spalin zostało także użyte przez jego spółkę córkę Audi w 2,1 mln samochodów różnych modeli. Po tych rewelacjach cena akcji Volkswagena spadła o kolejne 8%, a akcje Porsche zniżkowały o blisko 7%. Pod obstrzałem znalazły się wczoraj także banki zamieszane w manipulowanie cenami metali szlachetnych. Szwajcarski regulator rozpoczął dochodzenie w tej sprawie wobec banków UBS, Julius Baer, Deutsche Bank, HSBC, Barclays, Morgan Stanley, Mitsui i wielu innych. Nerwowa atmosfera na rynkach walutowych i na giełdach spowodowała wzrost popytu na bezpieczne papiery skarbowe. Najbardziej zyskiwały niemieckie obligacje , przez co rentowność dziesięcioletnich obligacji z tego kraju spadła wczoraj o 6,2 pb z 0,649 % do 0,587 %.
W poniedziałek wśród setek ważnych informacji ekonomicznych większość uczestników rynków finansowych znów szukała odpowiedzi na dwa pytania: kiedy FED rozpocznie normalizację amerykańskich stóp procentowych oraz kiedy wyhamuje spadkowa koniunktura w gospodarce chińskiej. Impulsem do tych poszukiwań było niedawne jastrzębie przemówienie prezes FED Janet Yellen wygłoszone na Uniwersytecie Massachusetts oraz nowe rozczarowujące dane z gospodarki Chin. Czwartkowa wypowiedź Yellen ożywiła wiarę inwestorów w pierwszą od blisko dekady podwyżkę stopy funduszy federalnych do końca 2015 roku (czytaj więcej w naszych blogach z 25 i 28 września), a ponad 8% spadek zysków chińskich przedsiębiorstw w sierpniu (największy od 2011 roku) wywołał oczekiwania na nowe działania stymulacyjne władz Państwa Środka. Narastające od pewnego czasu rozbieżności kierunku rozwoju gospodarczego i polityki pieniężnej USA i Chin powodują olbrzymie przemieszczenia kapitału pomiędzy poszczególnymi rynkami finansowymi w ujęciu geograficznym i segmentowym oraz są przyczyną kolejnych rewizji projekcji ekonomicznych dla gospodarki światowej. Według agencji Reutersa spadkową korektę globalnych prognoz gospodarczych zapowiedziała w poniedziałek Christine Lagarde, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jak się łatwo domyślić jej przyczyną jest przede wszystkim słabnący rozwój ekonomiczny w Chinach i innych krajach rynków wschodzących. Wczorajsze gorsze od oczekiwań dane z chińskiej gospodarki po raz kolejny wywołały falę przeceny na rynkach paliw (np. benzyna: -3,2%) i metali przemysłowych (np. miedź: -1,36%). Mimo zapewnień Yellen o niewielkim wpływie zagranicznych wydarzeń ekonomicznych na politykę pieniężną USA w poniedziałek wzrosła niepewność wokół najbliższych decyzji FEDu. Podkreślił to także wczoraj William Dudley, prezes oddziału FED w Nowym Jorku i wiceprzewodniczący FOMC mówiąc, że ostanie wydarzenia międzynarodowe wytworzyły niepewność ws. perspektyw gospodarki amerykańskiej (choć zaznaczył także, że niepewności tej nie da się całkowicie wyeliminować). Dudley co prawda powiedział, że podniesienie stóp FED w tym roku jest bardzo prawdopodobne jednak analitycy zauważają, że polityka FEDu stała się mniej przewidywalna po ostatniej decyzji FOMC z 17 września odraczającej podwyżkę stopy funduszy federalnych spodziewaną przez dużą rzeszę inwestorów. Wzrost niepewności ws. amerykańskich stóp wywołany wypowiedzią Dudley'a, spowodował odwrócenie trendu spadkowego na rynku EUR/USD wspartego wcześniej przez zbieżne z prognozami nowe dane na temat wydatków i dochodów Amerykanów oraz inflacji PCE Core (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Optymizmu wobec dolara starczyło inwestorom zaledwie na krótkotrwałe pokonanie punktu wsparcia 1,1160, a reakcją na słowa Dudley'a był gwałtowny wzrost wartości euro wobec amerykańskiej waluty. Spadkowy trend dolara nie ominął rynku USD/JPY. Konsekwentny wzrost wartości jena zainicjowany jeszcze w piątek wzmocniły w poniedziałek alarmujące dane z sektora chińskich przedsiębiorstw oraz status bezpiecznej przystani jaki posiada japońska waluta w Regionie Azji i Pacyfiku. Rynek walutowy w Londynie zamknął się wczoraj o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,1208 (+0,23 % od 8:00), GBP/USD 1,5174 (-0,14 % od 8:00), USD/JPY 119,89 (-0,33 % od 8:00). W poniedziałek na giełdach europejskich górę wziął strach wywołany m.in. niepewną sytuacją spółek z sektora wydobywczego i branży samochodowej. Główne indeksy cen akcji na starym kontynencie poniosły znaczne straty (DAX: -2,12 % do 9483,55 pkt; CAC40: -2,76 % do 4357,05 pkt; FTSE100: -2,29 % do 5903,5 pkt), do których przyczynił się bezprecedensowy spadek cen akcji brytyjskiego giganta z branży górniczej Glencore (ponad 25%) sprowokowany negatywnymi prognozami biura maklerskiego Investec Securities. Reperkusją tego raportu była także znaczna przecena innych potentatów z tej branży np. Anglo American (-10%) i BHP Billiton (-6%). Równie nieciekawa sytuacja panowała w segmencie spółek z przemysłu motoryzacyjnego. Tym razem pretekstem do wyprzedaży okazała się informacja o tym, że feralne oprogramowanie stosowane przez koncern Volkswagena do manipulowania wynikami testów spalin zostało także użyte przez jego spółkę córkę Audi w 2,1 mln samochodów różnych modeli. Po tych rewelacjach cena akcji Volkswagena spadła o kolejne 8%, a akcje Porsche zniżkowały o blisko 7%. Pod obstrzałem znalazły się wczoraj także banki zamieszane w manipulowanie cenami metali szlachetnych. Szwajcarski regulator rozpoczął dochodzenie w tej sprawie wobec banków UBS, Julius Baer, Deutsche Bank, HSBC, Barclays, Morgan Stanley, Mitsui i wielu innych. Nerwowa atmosfera na rynkach walutowych i na giełdach spowodowała wzrost popytu na bezpieczne papiery skarbowe. Najbardziej zyskiwały niemieckie obligacje , przez co rentowność dziesięcioletnich obligacji z tego kraju spadła wczoraj o 6,2 pb z 0,649 % do 0,587 %.
Rynek
EUR/USD ...
Rynek
PLN ...
Rynki
w USA ...
Rynki
w Azji ...
Kalendarz
ekonomiczny ...
Komentarze
i prognozy ...
Punkty
wsparcia i oporu …
Więcej
bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring
FX.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Nasz
Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim
przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani
doradztwa. Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna
lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.