Rynki
w Europie
(11-01-2016)
W poniedziałek uwaga większości uczestników globalnych rynków finansowych znów koncentrowała się na sytuacji ekonomicznej w Państwie Środka. Niepokój inwestorów i ekonomistów na wszystkich kontynentach budzą nie tylko kolejne informacje zwiastujące coraz głębszy spadek koniunktury w drugiej największej gospodarce świata (w tym niższe od prognoz sobotnie wyniki inflacji) ale także gwałtowna przecena akcji na chińskich giełdach. Mimo piątkowego odreagowania, główny chiński indeks giełdowy Shanghai Composite spadł w pierwszym tygodniu nowego roku o 9,97% wymazując swój cały zeszłoroczny wzrost. Poniedziałek przyniósł kontynuację drastycznych spadków na największych giełdach w Państwie Środka (Shanghai Composite: -5,9%, Shenzhen Composite: -6,6%) jednak tym razem towarzyszyła jej aprecjacja juana. Dzięki szeroko zakrojonym interwencjom Ludowego Banku Chin, w której brały obowiązkowy udział państwowe banki komercyjne, chińska waluta umocniła się do dolara zarówno na ściśle kontrolowanym przez władze monetarne rynku wewnętrznym (tzw. USD/CNY mid-point: -0,35% do 6,5701) jak i na rynku zewnętrznym, gdzie jednodniowy spadek kursu USD/CNY osiągnął najwyższą procentową wartość (-1,2% do 6,6030) od czasu powstania tego rynku w 2010 roku. Uczestnicy rynków walutowych, którzy od pewnego czasu obawiają się 10-15% dewaluacji juana, w większości uznali to za sygnał potwierdzający spadek zagrożenia i przystąpili do zakupów dolara oraz wybranych walut rynków wschodzących. W tej sytuacji na przegranej pozycji znalazły się bezpieczne waluty takie jak japoński jen i frank szwajcarski oraz niskooprocentowane euro służące zwykle do finansowania bardziej dochodowych pozycji. Rynek walutowy w Londynie zamknął się wczoraj o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0855 (-0,67 % od 8:00), GBP/USD 1,4532 (0,00 % od 8:00), USD/JPY 117,37 (+0,20 % od 8:00), EUR/CHF 1,0870 (+0,12 % od 8:00). Mimo spadających nadal cen ropy i surowców naturalnych (więcej na ten temat w części Rynki w USA) najbardziej zyskał australijski dolar (uchodzący za odpowiednik mniej płynnego juana), dolar nowozelandzki i meksykańskie peso AUD (-0,25 %), NZD (-0,15 %), MXN (-0,15 %). Mimo obiecującego poranka na europejskich parkietach górę wzięły obawy o pogłębienie spadków cen surowców i wyprzedaży na chińskich giełdach. W związku z tym główne indeksy europejskie zamknęły się wczoraj na relatywnie niedużym minusie (DAX: -0,25 % do 9825,07 pkt; CAC40: -0,49 % do 4312,74 pkt; FTSE100: -0,69 % do 5871,83 pkt). Ton poniedziałkowym notowaniom nadawały przeceny w segmencie paliwowym (np. Seadrill: -6,5%) i wydobywczym (np. Glencore: -5%). Jednym z jasnych punktów na tym tle były akcje Volkswagena i Porsche, które zyskały wczoraj odpowiednio 1,7% i 2,3% po ujawnieniu przez Matthiasa Müllera planów nowych inwestycji w USA podczas jego pierwszej wizyty za oceanem w roli prezesa niemieckiego koncernu. Stabilizacja nastrojów na rynkach europejskich negatywnie odbiła się na cenach papierów skarbowych większości krajów Starego Kontynentu. W segmencie dziesięcioletnim wzrost rentowności zanotowały zarówno bezpieczne obligacje niemieckie (o 2,80 pb z 0,514 % do 0,542 %) jak i papiery hiszpańskie cieszące się gorszym ratingiem (o 9,70 pb z 1,704 % do 1,801 %).
W poniedziałek uwaga większości uczestników globalnych rynków finansowych znów koncentrowała się na sytuacji ekonomicznej w Państwie Środka. Niepokój inwestorów i ekonomistów na wszystkich kontynentach budzą nie tylko kolejne informacje zwiastujące coraz głębszy spadek koniunktury w drugiej największej gospodarce świata (w tym niższe od prognoz sobotnie wyniki inflacji) ale także gwałtowna przecena akcji na chińskich giełdach. Mimo piątkowego odreagowania, główny chiński indeks giełdowy Shanghai Composite spadł w pierwszym tygodniu nowego roku o 9,97% wymazując swój cały zeszłoroczny wzrost. Poniedziałek przyniósł kontynuację drastycznych spadków na największych giełdach w Państwie Środka (Shanghai Composite: -5,9%, Shenzhen Composite: -6,6%) jednak tym razem towarzyszyła jej aprecjacja juana. Dzięki szeroko zakrojonym interwencjom Ludowego Banku Chin, w której brały obowiązkowy udział państwowe banki komercyjne, chińska waluta umocniła się do dolara zarówno na ściśle kontrolowanym przez władze monetarne rynku wewnętrznym (tzw. USD/CNY mid-point: -0,35% do 6,5701) jak i na rynku zewnętrznym, gdzie jednodniowy spadek kursu USD/CNY osiągnął najwyższą procentową wartość (-1,2% do 6,6030) od czasu powstania tego rynku w 2010 roku. Uczestnicy rynków walutowych, którzy od pewnego czasu obawiają się 10-15% dewaluacji juana, w większości uznali to za sygnał potwierdzający spadek zagrożenia i przystąpili do zakupów dolara oraz wybranych walut rynków wschodzących. W tej sytuacji na przegranej pozycji znalazły się bezpieczne waluty takie jak japoński jen i frank szwajcarski oraz niskooprocentowane euro służące zwykle do finansowania bardziej dochodowych pozycji. Rynek walutowy w Londynie zamknął się wczoraj o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0855 (-0,67 % od 8:00), GBP/USD 1,4532 (0,00 % od 8:00), USD/JPY 117,37 (+0,20 % od 8:00), EUR/CHF 1,0870 (+0,12 % od 8:00). Mimo spadających nadal cen ropy i surowców naturalnych (więcej na ten temat w części Rynki w USA) najbardziej zyskał australijski dolar (uchodzący za odpowiednik mniej płynnego juana), dolar nowozelandzki i meksykańskie peso AUD (-0,25 %), NZD (-0,15 %), MXN (-0,15 %). Mimo obiecującego poranka na europejskich parkietach górę wzięły obawy o pogłębienie spadków cen surowców i wyprzedaży na chińskich giełdach. W związku z tym główne indeksy europejskie zamknęły się wczoraj na relatywnie niedużym minusie (DAX: -0,25 % do 9825,07 pkt; CAC40: -0,49 % do 4312,74 pkt; FTSE100: -0,69 % do 5871,83 pkt). Ton poniedziałkowym notowaniom nadawały przeceny w segmencie paliwowym (np. Seadrill: -6,5%) i wydobywczym (np. Glencore: -5%). Jednym z jasnych punktów na tym tle były akcje Volkswagena i Porsche, które zyskały wczoraj odpowiednio 1,7% i 2,3% po ujawnieniu przez Matthiasa Müllera planów nowych inwestycji w USA podczas jego pierwszej wizyty za oceanem w roli prezesa niemieckiego koncernu. Stabilizacja nastrojów na rynkach europejskich negatywnie odbiła się na cenach papierów skarbowych większości krajów Starego Kontynentu. W segmencie dziesięcioletnim wzrost rentowności zanotowały zarówno bezpieczne obligacje niemieckie (o 2,80 pb z 0,514 % do 0,542 %) jak i papiery hiszpańskie cieszące się gorszym ratingiem (o 9,70 pb z 1,704 % do 1,801 %).
Rynek
PLN …
Rynki
w USA...
Rynki
w Azji ...
Kalendarz
ekonomiczny ...
Komentarze
i prognozy ...
Punkty
wsparcia i oporu …
Więcej
bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring
FX.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa.Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.