Odpływ
kapitału w stronę USD osłabia PLN i rynki wschodzące. Kolejne
prognozy 2015 wskazują parytet EUR/USD.
WTOROWE NAJWAŻNIEJSZE DANE MAKROEKONOMICZNE |
||||||||
GODZINA
|
KRAJ
|
WSKAŹNIK
/ WYDARZENIE
|
OKRES
|
MIARA
|
POPRZEDNIO
|
PROGNOZA
RYNKU
|
REALIZACJA
|
KOMENTARZ
|
2:30;
|
CN
|
Inflacja
PPI
|
II
|
%
r/r
|
-4,3
|
-4,3
|
-4,8
|
Realizacja
niższa od oczekiwań (-0,5 % r/r)
|
2:30;
|
CN
|
Inflacja
CPI
|
II
|
%
r/r
|
0,8
|
0,9
|
1,4
|
Realizacja
wyższa od oczekiwań (+0,5 % r/r)
|
7:45;
|
CH
|
Stopa
bezrobocia s.a.
|
II
|
%
|
3,1
|
-
|
3,2
|
Realizacja
gorsza od oczekiwań (+0,1 %)
|
Rynki
w Europie
Wtorkowa sesja przyniosła szereg zawirowań na rynkach finansowych spowodowanych dalszym umocnieniem dolara, negatywnymi doniesieniami w sprawie Grecji i spadającymi cenami ropy. W wyniku rosnącego przeświadczenia inwestorów o zbliżającej się, pierwszej od blisko dekady podwyżce stóp w USA, amerykańska waluta zdrożała wczoraj do poziomu nienotowanego od dwunastu lat. Wzrost zmienności rynkowej był także skutkiem niepewności co do tego, czy Grecja dostanie na czas potrzebne jej pieniądze i pozostanie w strefie euro. Reuters doniósł wczoraj, że Grecja jest zmuszona do sięgnięcia po 555 mln EUR z funduszu ratunkowego dla banków aby zlikwidować niedobór gotówki w budżecie w marcu. We wtorek w ślad za drożejącym dolarem i prognozami utrzymania się w 2015 roku wysokiej produkcji ropy w USA, ceny tego surowca gwałtownie spadły (ropa crude: -2,64 % do 48,7 USD za baryłkę; ropa brent: -3,74 % do 56,41 USD za baryłkę). W poniedziałkowej prognozie Goldman Sachs przewiduje w krótkim terminie spadek cen ropy do poziomu 40 USD za baryłkę. Kolejną ofiarą rosnącego w siłę dolara stały się waluty państw zaliczanych do rynków wschodzących w tym PLN. Pod największą presją znalazły się waluty krajów z problemami fiskalnymi: Turcji, RPA, Brazylii oraz Indii i Meksyku. Załamał się rynek południowoafrykańskiego randa (najsłabszy od 13 lat) i brazylijskiego reala (najsłabszy od ponad dekady). Pod wpływem tych informacji większość europejskich giełd odnotowała spadki cen akcji (DAX: -0,71 %; CAC40: -1,12 %; FTSE100: -2,52 %). Wyjątkiem był rynek we Frankfurcie, który jak prognozują analitycy może stać się największym beneficjentem luzowania ilościowego ECB. Na europejskim rynku długu nadal obserwowaliśmy dalszy znaczny wzrost cen obligacji w związku z rozpoczętym programem QE. Optymizm inwestorów dobrze obrazuje wzrost cen obligacji niemieckich (rentowność dziesięcioletnich obligacji znów spadła do rekordowo niskiego poziomu 0,230 %).Rynek EUR/USD otworzył się wczoraj o godzinie 8:00 na poziomie 1,0797. Mimo braku istotnych wydarzeń w kalendarzu ekonomicznym na rynku walutowym nie brakowało emocji. Narastające spekulacje na temat możliwego zaostrzenia komunikatu FOMC na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu podgrzewały i tak gorącą atmosferę. W pierwszej połowie sesji obserwowaliśmy dalszą aprecjacje dolara amerykańskiego spowodowaną oczekiwaniami na szybsze podniesienie stóp przez FOMC. Napływ kapitału na atrakcyjny rynek amerykański i wyprzedaż euro doprowadziły do spadku kursu EUR/USD, który około południa osiągnął wartość 1,0730. W godzinach popołudniowych miała miejsce wypowiedź szefa doradców ekonomicznych prezydenta USA. Jason Furman stwierdził, że umacniający się dolar stanowi utrudnienie we wzroście gospodarczym USA. Wystąpienie Furmana doprowadziło do korekty kursu euro w stosunku do dolara, który wzrósł do poziomu 1,0780. Jednak już po niedługim czasie rynek powrócił do trendu spadkowego. Kurs EUR/USD zamknął się wczoraj w Londynie na poziomie 1,0709 (od g. 8:00 +0,82 %).Rynek PLN otworzył się wczoraj w Warszawie na poziomie EUR/PLN 4,1197, USD/PLN 3,8156, GBP/PLN 5,7571 oraz CHF/PLN 3,8541. Optymistyczne nastroje inwestorów utrzymujące się w ostatnich dniach, popsuł odpływ kapitałów z rynków wschodzących, który rykoszetem odbił się na wartości złotego. Do obaw związanych z możliwością szybszych podwyżek stóp w USA i przyszłością Grecji, doszła wypowiedź Anny Zielińskiej-Głębockiej z RPP, która oznajmiła, że na razie RPP wyczerpała pole do obniżek, ale stwierdzenie, że stopy procentowe nie zmienią się do końca tej kadencji Rady (początek 2016 roku) jest „zbyt silne”. W rezultacie wczoraj rano doszło do gwałtownego osłabienia złotego, który stracił na wartości do wszystkich najważniejszych walut bazowych. Rynek USD/PLN i GBP/PLN wspiął się na dawno nienotowany poziom (osiągając odpowiednio 3,8940 i 5,8584). Odpływ kapitału i wyprzedaż polskich aktywów były wczoraj widoczne również na rynku akcji, gdzie notowania zakończyły się na ponad jednoprocentowym minusie (WIG20: -1,33 %) oraz na rynku długu (rentowność obligacji dziesięcioletnich wzrosła o 15 pb z 2,415 % do 2,565 %). Rynek PLN zamknął się o godzinie 17:00 na poziomie EUR/PLN 4,1625 (+1,04 %), USD/PLN 3,8878 (+1,89 %), GBP/PLN 5,5,8638 (+1,85 %) oraz CHF/PLN 3,8874 (+0,86 %).Rynki w USA
Wczorajsza sesja amerykańska przebiegała pod znakiem dalszego umocnienia dolara, którego kurs spadł w relacji do euro poniżej granicy 1,0700, ustanawiając tym samym dwunastoletni rekord. Wcześniej kurs USD/JPY wzrósł do poziomu 121,48, najwyższego od ośmiu lat. Drożały obligacje skarbowe USA. Mieszanka szybko drożejącego dolara i taniejącej ropy niedobrze odbiła się na amerykańskich rynkach akcji. Traciły nie tylko międzynarodowe korporacje raportujące swój wynik w dolarach i spółki z sektora energetycznego. We wszystkie ceny akcji amerykańskich uderzała bezpośrednio perspektywa wzrostu stóp w USA. W rezultacie wczorajsze notowania na Wall Street zakończyły się na dużym minusie (DJI: -1,85 %; S&P500: -1,70 %; NASDAQ: -1,90 %).Rynki w Azji
Dziś opublikowano wartość sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w lutym w Chinach, które okazały się gorsze od oczekiwań (szczegóły w kalendarzu ekonomicznym). Wyniki z gospodarki Państwa Środka nie zmieniły nastrojów inwestorów. Oznaki optymizmu tłumiły wydarzenia z sesji europejskiej i amerykańskiej. Rosnący kurs japońskiego jena i lepsze od oczekiwań zamówienia na maszyny z Japonii pozwoliły giełdzie w Tokio zamknąć się na niewielkim plusie (Nikkei: +0,31 %). Ceny akcji Szanghaju i Hongkongu podtrzymywały dobre notowania instytucji finansowych (HSI: -0,71 %; SHC: +0,15 %).Kalendarz ekonomiczny
W dalszej części dnia poznamy styczniową produkcję przemysłową i przetwórstwo przemysłowe w styczniu w Wielkiej Brytanii (g. 10:30) oraz zmianę zapasów ropy w ostatnim tygodniu w USA (g. 15:30).Prognozy walutowe
Według Reutersa analitycy Deutsche Banku są przekonani, że euro będzie nadal tracić w stosunku do dolara, ze względu na odpływ inwestycji z Europy w ciągu najbliższych 2 lat. Ekonomiści tej instytucji oczekują obecnie, że kurs EUR/USD osiągnie parytet do końca tego roku, a na koniec 2017 roku wartość 0,85. (Barometr FX: informacja pozytywna dla USD)
Wtorkowa sesja przyniosła szereg zawirowań na rynkach finansowych spowodowanych dalszym umocnieniem dolara, negatywnymi doniesieniami w sprawie Grecji i spadającymi cenami ropy. W wyniku rosnącego przeświadczenia inwestorów o zbliżającej się, pierwszej od blisko dekady podwyżce stóp w USA, amerykańska waluta zdrożała wczoraj do poziomu nienotowanego od dwunastu lat. Wzrost zmienności rynkowej był także skutkiem niepewności co do tego, czy Grecja dostanie na czas potrzebne jej pieniądze i pozostanie w strefie euro. Reuters doniósł wczoraj, że Grecja jest zmuszona do sięgnięcia po 555 mln EUR z funduszu ratunkowego dla banków aby zlikwidować niedobór gotówki w budżecie w marcu. We wtorek w ślad za drożejącym dolarem i prognozami utrzymania się w 2015 roku wysokiej produkcji ropy w USA, ceny tego surowca gwałtownie spadły (ropa crude: -2,64 % do 48,7 USD za baryłkę; ropa brent: -3,74 % do 56,41 USD za baryłkę). W poniedziałkowej prognozie Goldman Sachs przewiduje w krótkim terminie spadek cen ropy do poziomu 40 USD za baryłkę. Kolejną ofiarą rosnącego w siłę dolara stały się waluty państw zaliczanych do rynków wschodzących w tym PLN. Pod największą presją znalazły się waluty krajów z problemami fiskalnymi: Turcji, RPA, Brazylii oraz Indii i Meksyku. Załamał się rynek południowoafrykańskiego randa (najsłabszy od 13 lat) i brazylijskiego reala (najsłabszy od ponad dekady). Pod wpływem tych informacji większość europejskich giełd odnotowała spadki cen akcji (DAX: -0,71 %; CAC40: -1,12 %; FTSE100: -2,52 %). Wyjątkiem był rynek we Frankfurcie, który jak prognozują analitycy może stać się największym beneficjentem luzowania ilościowego ECB. Na europejskim rynku długu nadal obserwowaliśmy dalszy znaczny wzrost cen obligacji w związku z rozpoczętym programem QE. Optymizm inwestorów dobrze obrazuje wzrost cen obligacji niemieckich (rentowność dziesięcioletnich obligacji znów spadła do rekordowo niskiego poziomu 0,230 %).Rynek EUR/USD otworzył się wczoraj o godzinie 8:00 na poziomie 1,0797. Mimo braku istotnych wydarzeń w kalendarzu ekonomicznym na rynku walutowym nie brakowało emocji. Narastające spekulacje na temat możliwego zaostrzenia komunikatu FOMC na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu podgrzewały i tak gorącą atmosferę. W pierwszej połowie sesji obserwowaliśmy dalszą aprecjacje dolara amerykańskiego spowodowaną oczekiwaniami na szybsze podniesienie stóp przez FOMC. Napływ kapitału na atrakcyjny rynek amerykański i wyprzedaż euro doprowadziły do spadku kursu EUR/USD, który około południa osiągnął wartość 1,0730. W godzinach popołudniowych miała miejsce wypowiedź szefa doradców ekonomicznych prezydenta USA. Jason Furman stwierdził, że umacniający się dolar stanowi utrudnienie we wzroście gospodarczym USA. Wystąpienie Furmana doprowadziło do korekty kursu euro w stosunku do dolara, który wzrósł do poziomu 1,0780. Jednak już po niedługim czasie rynek powrócił do trendu spadkowego. Kurs EUR/USD zamknął się wczoraj w Londynie na poziomie 1,0709 (od g. 8:00 +0,82 %).Rynek PLN otworzył się wczoraj w Warszawie na poziomie EUR/PLN 4,1197, USD/PLN 3,8156, GBP/PLN 5,7571 oraz CHF/PLN 3,8541. Optymistyczne nastroje inwestorów utrzymujące się w ostatnich dniach, popsuł odpływ kapitałów z rynków wschodzących, który rykoszetem odbił się na wartości złotego. Do obaw związanych z możliwością szybszych podwyżek stóp w USA i przyszłością Grecji, doszła wypowiedź Anny Zielińskiej-Głębockiej z RPP, która oznajmiła, że na razie RPP wyczerpała pole do obniżek, ale stwierdzenie, że stopy procentowe nie zmienią się do końca tej kadencji Rady (początek 2016 roku) jest „zbyt silne”. W rezultacie wczoraj rano doszło do gwałtownego osłabienia złotego, który stracił na wartości do wszystkich najważniejszych walut bazowych. Rynek USD/PLN i GBP/PLN wspiął się na dawno nienotowany poziom (osiągając odpowiednio 3,8940 i 5,8584). Odpływ kapitału i wyprzedaż polskich aktywów były wczoraj widoczne również na rynku akcji, gdzie notowania zakończyły się na ponad jednoprocentowym minusie (WIG20: -1,33 %) oraz na rynku długu (rentowność obligacji dziesięcioletnich wzrosła o 15 pb z 2,415 % do 2,565 %). Rynek PLN zamknął się o godzinie 17:00 na poziomie EUR/PLN 4,1625 (+1,04 %), USD/PLN 3,8878 (+1,89 %), GBP/PLN 5,5,8638 (+1,85 %) oraz CHF/PLN 3,8874 (+0,86 %).Rynki w USA
Wczorajsza sesja amerykańska przebiegała pod znakiem dalszego umocnienia dolara, którego kurs spadł w relacji do euro poniżej granicy 1,0700, ustanawiając tym samym dwunastoletni rekord. Wcześniej kurs USD/JPY wzrósł do poziomu 121,48, najwyższego od ośmiu lat. Drożały obligacje skarbowe USA. Mieszanka szybko drożejącego dolara i taniejącej ropy niedobrze odbiła się na amerykańskich rynkach akcji. Traciły nie tylko międzynarodowe korporacje raportujące swój wynik w dolarach i spółki z sektora energetycznego. We wszystkie ceny akcji amerykańskich uderzała bezpośrednio perspektywa wzrostu stóp w USA. W rezultacie wczorajsze notowania na Wall Street zakończyły się na dużym minusie (DJI: -1,85 %; S&P500: -1,70 %; NASDAQ: -1,90 %).Rynki w Azji
Dziś opublikowano wartość sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w lutym w Chinach, które okazały się gorsze od oczekiwań (szczegóły w kalendarzu ekonomicznym). Wyniki z gospodarki Państwa Środka nie zmieniły nastrojów inwestorów. Oznaki optymizmu tłumiły wydarzenia z sesji europejskiej i amerykańskiej. Rosnący kurs japońskiego jena i lepsze od oczekiwań zamówienia na maszyny z Japonii pozwoliły giełdzie w Tokio zamknąć się na niewielkim plusie (Nikkei: +0,31 %). Ceny akcji Szanghaju i Hongkongu podtrzymywały dobre notowania instytucji finansowych (HSI: -0,71 %; SHC: +0,15 %).Kalendarz ekonomiczny
W dalszej części dnia poznamy styczniową produkcję przemysłową i przetwórstwo przemysłowe w styczniu w Wielkiej Brytanii (g. 10:30) oraz zmianę zapasów ropy w ostatnim tygodniu w USA (g. 15:30).Prognozy walutowe
Według Reutersa analitycy Deutsche Banku są przekonani, że euro będzie nadal tracić w stosunku do dolara, ze względu na odpływ inwestycji z Europy w ciągu najbliższych 2 lat. Ekonomiści tej instytucji oczekują obecnie, że kurs EUR/USD osiągnie parytet do końca tego roku, a na koniec 2017 roku wartość 0,85. (Barometr FX: informacja pozytywna dla USD)
Rynek | Spot 8:00 | Zmiana 24h | Punkty wsparcia | Punkty oporu |
EUR/PLN | 4,1610; | +1,00 %; | 4,1500; 4,1150; 4,0880; | 4,1650; 4,1820; |
USD/PLN | 3,8913; | +1,98 %; | 3,8150; 3,7750; 3,6200; | 3,9090; |
EUR/USD | 1,0693; | -0,96 %; | 1,0600; 1,0500; | 1,0760; 1,0800; 1,1000; |
GBP/PLN | 5,8677; | +1,92 %; | ||
CHF/PLN | 3,8951; | +1,06 %; |
Życzymy udanych transakcji.
Zespół
Wspólnego Rynku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.