Dla złotego o jedną podwyżkę FED za daleko w 2017 roku.

(czwartek, 15-12, 8:00)
Rynki bazowe - W środę pierwszoplanowym wydarzeniem ekonomicznym dnia i całego tygodnia było posiedzenie Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC). Druga od 10 lat decyzja o podniesieniu stopy funduszy federalnych o 25 punktów bazowych (do przedziału 0,50-0,75%) nie zaskoczyła żadnego ze 120 ekonomistów ankietowanych wcześniej przez agencję Reutersa. Niespodzianką okazała się jednak projekcja stóp FED przygotowana na podstawie opinii wszystkich 17 członków FOMC, z której wynika, że ścieżka normalizacji amerykańskich stóp procentowych może być bardziej agresywna niż politycy FED przewidywali jeszcze we wrześniu br. W najnowszej prognozie FOMC średnia stopa funduszy federalnych zakładana na koniec 2017 roku (1,375%) wskazuje na możliwość 3 podwyżek po 25 pb w nadchodzącym roku (tj. o jedną więcej niż 3 miesiące temu), czego do wczoraj inwestorzy wcale nie dyskontowali. Na konferencji prasowej prezes Banku Rezerwy Federalnej Janet Yellen podkreśliła, że amerykańska gospodarka jest prężna, a rynek pracy mocny. FED spodziewa się jeszcze niewielkiej poprawy zatrudnienia i dalszego zbliżania się inflacji w stronę długoterminowego celu. Według Yellen, niektórzy członkowie Komitetu w swojej ocenie przyszłych zmian oprocentowania funduszy federalnych wzięli pod uwagę zmianę kursu polityki gospodarczej proponowaną przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa. Jej zdaniem zapowiadana stymulacja fiskalna nie jest potrzebna by osiągnąć pełne zatrudnienie w USA, ale przyznała, że takie posunięcie mogłoby zwiększyć wydajność pracy Amerykanów i inwestycje. Nie chciała jednak spekulować jak zareaguje FED na spodziewane posunięcia nowej administracji w Waszyngtonie. Odpowiedzią rynku walutowego na wczorajsze wydarzenia był wzrost wartości dolara, który zyskiwał wobec wszystkich globalnych konkurentów (EUR/USD min. 1,0469 dziś o g. 1:15; nienotowany od 13 marca 2015 roku, GBP/USD min. 1,2514 dziś o g. 0:05, USD/JPY max. 117,86 dziś o g. 2:00; tj. najwyżej od 8 lutego). Indeks mierzący zmianę wartości dolara wobec koszyka sześciu najpopularniejszych walut globalnych (EUR 57,6%, JPY 13,6% , GBP 11,9%, CAD 9,1% , SEK 4,2% oraz CHF 3,6%) zanotował wczoraj największy dzienny wzrost od 24 czerwca br. i wzrósł do najwyższego poziomu od stycznia 2003 roku. Inwestorzy całkowicie zignorowali gorsze od prognoz dane nt. produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w USA (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Wyższa od oczekiwań projekcja podwyżek stóp FED podbiła także amerykańską krzywą rentowności obligacji skarbowych (roczne: +4,40 pb do 0,9190 %; 2-letnie +10,10 pb do 1,2710 %;[najwyżej od 2009 roku];  5-letnie: +13,90 pb do 2,0500 %; 10-letnie: +9,90 pb do 2,5720 %). Wraz ze spadkiem cen papierów skarbowych traciły także amerykańskie giełdy (DJI: -0,60% do 19792,53 pkt; S&P500: -0,81% do 2253,28 pkt; NASDAQ: -0,50% do 536,67 pkt).
Rynek PLN - Wzrost atrakcyjności amerykańskiej waluty i przecena ropy (Brent: -2,73% do 53,72 USD/bbl, Crude: -3,26% do 50,77 USD/bbl) spowodowały odpływ kapitału z rynków wschodzących. Największe straty w stosunku do dolara poniósł wczoraj południowoafrykański rand (USD/ZAR: +2,48%). Pomimo późnej pory wczorajszych dynamicznych wydarzeń za oceanem tracił również złoty ale dziś rano jeszcze pogłębił te straty. W najwyższym punkcie kurs USD/PLN wzbił się do poziomu 4,2400 (dziś o g. 8:15). Niepewna sytuacja na rynkach globalnych spowodowała również wyhamowanie umocnienia polskiej waluty wobec euro, przez co rynek EUR/PLN pozostał w przedziale od max. 4,4480 (o g. 13:00) do  min. 4,4238 (o g. 18:30). Co ciekawe kontrakty CDS (credit default swap) stanowiące swego rodzaju polisę ubezpieczeniową dla posiadaczy polskich obligacji skarbowych znajdują się obecnie na najniższym poziomie od czasu wyborów prezydenckich w USA. Tym samym ryzyko niewypłacalności Polski w oczach inwestorów spada, co z pewnością amortyzuje częściowo szok spowodowany globalnym rajdem dolara. 
Przed nami - Choć najważniejsze wydarzenie tygodnia mamy już za sobą to dzisiejszy dzień zapowiada się ciekawie. Już o godzinie 13:00 poznamy decyzję Banku Anglii ws. stóp procentowych. Zdaniem większości banków inwestycyjnych (m.in. Bank of America Merrill Lynch) brytyjskie władze monetarne pozostawią swoją politykę pieniężną bez zmian. Analitycy BoAML spodziewają się kolejnego cięcia stóp procentowych za kanałem La Manche dopiero w sierpniu przyszłego roku (o 10 pb). Warto również zwrócić uwagę na nowe publikacje makro ze Stanów Zjednoczonych (m.in. inflacja CPI, wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, wstępny wynik indeks PMI dla przemysłu ) ale choć są to wydarzenia ekonomiczne najwyższego kalibru dziś inwestorzy będą zapewne skupieni na przebudowie swoich portfeli pod kątem dalszego zaostrzenia polityki pieniężnej FED. Postępujące umocnienie dolara będzie ograniczał punkt wsparcia 1,0460. Kontynuacja odpływu kapitału z rynku PLN napotka na opór w punktach: EUR/PLN: 4,4750, USD/PLN 4,2500 wspierany przez rosnącą pokusę realizacji przedświątecznych zysków.
Kalendarz ekonomiczny ...
Punkty wsparcia i oporu …
              
Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa. Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.