(poniedziałek, 09-04, 8:00)
Za nami
Przebieg
piątkowej
sesji na rynkach finansowych zdominowały trzy wydarzenia:
oświadczenie Donalda Trumpa ws. polityki handlowej wobec ChRL,
publikacja marcowego raportu Departamentu Pracy USA oraz
wystąpienie
prezesa FED. Poranek zaczął się nerwowo gdyż jeszcze w
czwartek
wieczorem amerykański prezydent podbił stawkę w rozgrywce
handlowej z Chinami, polecając swojej administracji
przygotowanie
odpowiedzi na środową "nieuczciwą" decyzję Pekinu (o
wprowadzeniu podwyżek ceł na import 106 produktów z USA o
wartości
ponad 50 mld USD). Biały Dom rozważa teraz podniesienie ceł na
chińskie produkty o wartości 100 mld USD. Jeszcze w piątek The
Wall Street Journal zauważył, że groźba potrojenia
amerykańskich
stawek celnych na kolejne towary importowane z Państwa Środka
oraz
prawie pewny odwet Chin, zwiększają prawdopodobieństwo wybuchu
wojny handlowej. Na odpowiedź Pekinu nie trzeba było długo
czekać.
Chińskie ministerstwo handlu oświadczyło w piątek rano, że
Chiny
będą bronić swoich interesów "za
wszelką cenę". Rzecznik tego resortu Gao Feng powiedział, że
Państwo Środka nie zawaha się by odpowiedzieć, jeśli Stany
Zjednoczone podwyższą kolejne taryfy. Podkreślił również,
że w tej sytuacji Chiny wykluczają podjęcie [zapowiadanych
wcześniej] negocjacji handlowych z USA. Eskalacja napięcia w
stosunkach pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem, obudziła niepokój
w szeregach Europejskiego Banku Centralnego. Członek zarządu
ECB
Benoit Coeuré ostrzegł w piątek, że
"wojna handlowa, może mieć bardzo szkodliwe konsekwencje dla
wzrostu gospodarczego i miejsc pracy na całym świecie, w tym w
USA". W jego czarny scenariusz "doskonale" wpisała
się publikacja najnowszego raportu amerykańskiego Departamentu
Pracy, który pokazał w marcu
najniższy
od 6 miesięcy wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym
(102 tys.
vs prognoza 198 tys.). Rozczarowała także informacja o wyższej
od
oczekiwań stopie bezrobocia w USA (4,1% vs prognoza 4,0%).
Natomiast
pocieszający był zaskakujący wzrost średniej płacy godzinowej
w
marcu o 0,3% (wobec spodziewanych 0,2%). Gracze z rynku
walutowego
odpowiedzieli na te wiadomości przeceną dolara (EUR/USD max.
1,2291
o g. 21:00, USD/JPY min. 106,77 o g. 21:00) natomiast
inwestorzy z
Wall Street zareagowali wyprzedażą akcji (DJI:
-2,34%
do 2932,76 pkt; S&P500: -2,19% do 2604,47pkt; NASDAQ:
-2,28% do 6915,11 pkt). Wśród niechlubnych liderów
zniżek
znalazły się akcje Boeinga, Caterpillara, Amazona i Apple,
które
uznano za najbardziej narażone na chińskie ryzyko. Sytuacji na
rynkach amerykańskich nie poprawił Jerome Powell, który na
konferencji w Chicago wypowiadał się na temat perspektyw
gospodarczych Stanów Zjednoczonych. Prezes Banku Rezerwy
Federalnej
pozytywnie ocenił wzrost ekonomiczny USA i zaznaczył, że FED
powinien być cierpliwy w podnoszeniu stóp
procentowych za oceanem. Niski NFP oraz ostrożny Powell
obniżyły
rynkową wycenę podwyżki stóp FED w
czerwcu z 85% do 81%, co wraz ze wzrostem ryzyka
inwestycyjnego
przełożyło się na spadek rentowności amerykańskich obligacji
(np. 10-letnie: -5,70 pb do 2,7750%). Słabość dolara
wykorzystały
waluty rynków wschodzących, w tym
złoty.
W najniższym punkcie kurs USD/PLN osiągnął wartość 3,4148 (o
g.
15:40), zaś kurs EUR/PLN ponownie zbliżył się do punktu
wsparcia
4,1900 (min. 4,1923 o g. 16:00). Zyski walut spod znaku EM
ograniczała zniżkująca ropa (Brent: -1,79% do 67,11 USD/bbl;
Crude: -2,33% do 62,06 USD/bbl). Ceny tego surowca topniały w
wyniku
wzrostu obaw przed potencjalną odpowiedzią Chin na amerykańską
ofensywę handlową. Państwo Środka jest drugim co do wielkości
importerem amerykańskiej ropy, dlatego ew. wprowadzenie
chińskich
ceł na import z USA mogłoby pogrążyć ceny na rynku naftowym. Z
trendu wzrostowego walut regionu CEE wyłamał się węgierski
forint
(EUR/HUF: +0,45%), któremu ciążyła
niepewność w sprawie wyniku niedzielnych wyborów
parlamentarnych na Węgrzech.
Przed nami
Ze
względu
na relatywnie niską rangę dzisiejszych wydarzeń
ekonomicznych, poniedziałek zapowiada się mniej interesująco
od
kolejnych dni tygodnia. Dziś poznamy wynik indeksu Sentix, który
odzwierciedla oczekiwania i poziom zaufania wśród
europejskich inwestorów (o
g. 11:00). Rozczarowujące sygnały makro z
gospodarki Eurolandu będą negatywnie oddziaływać na notowania
euro (punkt wsparcia EUR/USD: 1,2215) oraz walut regionu CEE
(punkty
oporu EUR/PLN: 4,2200, USD/PLN: 3,4400). Z drugiej strony
wysoka
wartość tego wskaźnika (> 20,3 pkt), podtrzyma piątkowy
wzrost
popytu na wspólną walutę (punkt
oporu
EUR/USD: 1,2290) i będzie sprzyjać spokojnej sesji
wspierającej
złotego (punkty wsparcia: EUR/PLN: 4,1900, USD/PLN: 3,4000). W
rozpoczynającym się tygodniu, najważniejszym wydarzeniem
ekonomicznym będzie ogłoszenie amerykańskiej inflacji cen
konsumpcyjnych (w środę). Spośród
pozostałych publikacji zaplanowanych w najbliższych dniach
warto
także pamiętać o: inflacji PPI z USA (wtorek) oraz o
protokołach
z ostatnich posiedzeń FED (również w
środę) i ECB (w czwartek). Największym czynnikiem ryzyka
pozostaje
konflikt handlowy USA-ChRL. Aktualne kursy: EUR/PLN 4,1989,
USD/PLN
3,4224, GBP/PLN 4,8229, EUR/USD 1,2269.
Punkty wsparcia i oporu ...
Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX i/lub Alertów FX przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00). Możesz je otrzymywać emailem lub SMSem.
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Nasze Alerty FX i Blog FX mają wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nich przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa. Nasze Alerty FX i Blog FX nie stanowią oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.