Za
nami
Mimo
rozczarowujących danych makro z Eurolandu oraz dalszego
wzrostu
rentowności amerykańskich obligacji, dolar zatrzymał się
wczoraj
na barierze 1,2185 EUR/USD. ● Lista sygnałów makro
wskazujących
na spowolnienie gospodarki europejskiej wydłużyła się po
informacji o pogorszeniu nastrojów wśród przedsiębiorców z
Niemiec, Francji oraz Włoch. W kwietniu indeks niemieckiego
Instytutu IFO osiągnął wartość 102,1 pkt, najniższą od marca
2017 roku (a nie od listopada 2012 jak omyłkowo napisaliśmy we
wczorajszym Alercie FX). Na dodatek znacznie w dół zrewidowano
jego
wynik w marcu (z 114,7 pkt do 103,3 pkt). Zdaniem prezesa
Instytutu,
Clemensa Fuesta „optymistyczne nastroje w niemieckim biznesie
wyparowują”. ● Kolejnych deprymujących informacji ze strefy
euro nie wykorzystał dolar. Choć dochodowość dziesięciolatków
urosła nieco powyżej psychologicznej granicy 3% (max. 3,0050%
tj.
najwyżej od stycznia 2014 roku), amerykańska waluta ewidentnie
czeka na rozwój wydarzeń na amerykańskim rynku długu. Niepokój
pro-dolarowo nastawionych inwestorów wzbudziły pojawiające się
opinie, że gospodarka Stanów Zjednoczonych jest w końcowej
fazie
cyklu wzrostowego. Pośrednio potwierdził je CFO Caterpillara
Bradley Halveson, który prezentując bardzo dobre wyniki
kwartalne
spółki powiedział wczoraj, że spodziewa się ich spadku w
dalszej
części roku. Ponieważ wyniki Caterpillara są uznawane za
wyznacznik kondycji gospodarki amerykańskiej i światowej, jego
wypowiedź poruszyła lawinę wyprzedaży na Wall Street.
Wszystkie
trzy główne indeksy amerykańskiej giełdy zamknęły się we
wtorek na dużym minusie (DJI: -1,74% do 24024,13 pkt; S&P500:
-1,34% do 2634,56 pkt; NASDAQ: -1,70% do 7007,35 pkt).
Przyczyniły się do tego wydatnie spadki cen akcji FANG (tj.
Facebooka, Amazona, Netflixa i Google) o ponad 3,5%. Równie
emocjonalnie reagowali gracze z rynku naftowego (Brent:
-1,14%
do 73,86 USD/bbl; Crude: -1,37% do 69,70 USD/bbl),
którzy
realizowali zyski pod wpływem doniesień giełdowych oraz
zaskakującej informacji o "ekspresowym" porozumieniu
Trumpa z Macronem (podczas wizyty prezydenta Francji w USA),
ws.
przedłużenia międzynarodowej umowy dotyczącej kontroli
programu
nuklearnego Teheranu (które zawiesza amerykańskie embargo na
eksport irańskiej ropy). ● W tej sytuacji inwestorzy z rynku
USD
zlekceważyli także kolejną porcję lepszych danych
ekonomicznych
ze Stanów Zjednoczonych. Oczekiwania analityków przekroczył
zarówno indeks cen domów S&P/Case-Shiller dla 20
największych
metropolii USA (6,80% vs prognoza 6,35%), jak również wskaźnik
zaufania konsumentów Conference Board (128,7 pkt vs prognoza
126
pkt). Pozytywny odbiór tych informacji zagłuszył
niespodziewany
spadek indeksu Fed z Richmond (-3 pkt vs prognoza 16 pkt).
Mimo
anty-eurowej i pro-dolarowej kombinacji wyników makro, kurs EUR/USD
wzrósł maksymalnie do poziomu 1,2245 (o g. 20:00).
Jako
przyczynę tej sytuacji analitycy wskazują na relatywnie niską
wartość wspólnej waluty (najniższa od 2 miesięcy) oraz
potencjalnie wysoki poziom indeksu dolara (najwyżej od 3
miesięcy),
co zachęciło inwestorów do realizacji zysków. ● W G10 dobrze
radziła sobie wczoraj korona szwedzka (EUR/SEK
min. 10,3750), która była beneficjentem niższej
od
oczekiwań stopy bezrobocia w Szwecji (6.5% r/r vs prognoza
6,6%). ●
Dynamika zmian na rynku bazowym EUR/USD odcisnęła także swój
ślad
na notowaniach złotego. Korekta wzrostowa na rynku EUR/USD
podbiła
kurs EUR/PLN do maksymalnego
pułapu
4,2144 (dziś o g. 8:10), tj. najwyżej od 2 kwietnia. Z
kolei
spadek zainteresowania zieloną walutą obniżył rynek USD/PLN
do minimalnego poziomu 3,4358 (o g.
15:15).
Przed
nami
Choć
dziś kalendarz makro świeci pustkami, za to końcówka
tygodnia na rynkach finansowych zapowiada się fascynująco.
Najważniejszymi wydarzeniami ekonomicznymi będą: jutrzejsze
posiedzenie ECB oraz piątkowa publikacja wstępnego wyniku PKB
USA w
I kwartale. ● Przekonanie inwestorów
o
prawdopodobnym utrzymania statusu quo w europejskiej polityce
monetarnej będzie ciążyć wspólnej
walucie (punkt wsparcia EUR/USD:
1,2185).
Z kolei gra na (prognozowany) spadek dynamiki amerykańskiego
PKB w I
kw. może nie służyć amerykańskiej walucie (punkt
oporu EUR/USD: 1,2250). ● Wzrost popytu na euro
czy
dolara będzie szkodzić złotemu (punkty
oporu
EUR/PLN: 4,2200, USD/PLN: 3,4600) i vice versa
(punkty
wsparcia EUR/PLN: 4,1950, USD/PLN: 3,4100). ●
Czynnikiem
globalnego ryzyka pozostaje sytuacja na amerykańskim rynku
długu.
Zdaniem wielu ekonomistów dalszy wzrost rentowności wywołany
przez
politykę bliźniaczego deficytu (budżetowego i płatniczego)
prowadzoną przez Biały Dom grozi eksplozją rentowności
obligacji
USA, której fala uderzeniowa może zabić globalny wzrost
gospodarczy.Kalendarz ekonomiczny ...
Punkty wsparcia i oporu ...
Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX i/lub Alertów FX przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00). Możesz je otrzymywać emailem lub SMSem.
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Nasze
Alerty FX i Blog FX mają wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w
nich przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani
doradztwa. Nasze Alerty FX i Blog FX nie stanowią oferty zawarcia
transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.