Najważniejsze
środowe dane ekonomiczne:
Godzina
|
Kraj
|
Wskaźnik
/ Wydarzenie
|
Okres
|
Miara
|
Poprzednio
|
Prognoza
rynku
|
Realizacja
|
Komentarz
|
04:00;
|
CN
|
PKB
|
I
kw
|
%
k/k
|
1,5
|
1,4
|
1,3
|
Realizacja
gorsza od oczekiwań (-0,1 % k/k)
|
04:00;
|
CN
|
Produkcja
przemysłowa
|
III
|
%
r/r
|
6,8
|
6,9
|
5,6
|
Realizacja
gorsza od oczekiwań (-1,3 % r/r)
|
04:00;
|
CN
|
Sprzedaż
detaliczna
|
III
|
%
r/r
|
10,7
|
10,9
|
10,2
|
Realizacja
gorsza od oczekiwań (-0,7 % r/r)
|
04:00;
|
CN
|
PKB
|
I
kw
|
%
r/r
|
7,3
|
7
|
7
|
Realizacja
zgodna z oczekiwaniami
|
08:00;
|
DE
|
Inflacja
CPI - fin.
|
III
|
%
r/r
|
0,1
|
0,3
|
0,3
|
Realizacja
zgodna z oczekiwaniami
|
08:00;
|
DE
|
Inflacja
HICP - fin.
|
III
|
%
r/r
|
-0,1
|
0,1
|
0,1
|
Realizacja
zgodna z oczekiwaniami
|
12:40;
|
PL
|
Decyzja
RPP w sprawie stóp procentowych
|
IV
|
%
|
1,5
|
1,5
|
1,5
|
Realizacja
zgodna z oczekiwaniami
|
1345;
|
EZ
|
Decyzja
ECB ws. stóp procentowych
|
IV
|
%
|
0,05
|
0,05
|
0,05
|
Realizacja
zgodna z oczekiwaniami
|
14:00;
|
PL
|
Inflacja
CPI
|
III
|
%
r/r
|
-1,6
|
-1,3
|
-1,5
|
Realizacja
gorsza od oczekiwań (-0,2 % r/r)
|
14:30;
|
EZ
|
Konferencja
prasowa po posiedzeniu ECB
|
IV
|
-
|
-
|
-
|
-
|
-
|
14:30;
|
US
|
Indeks
NY Empire State
|
IV
|
pkt
|
6,9
|
7,3
|
-1,19
|
Realizacja
gorsza od oczekiwań (-8,49 pkt)
|
15:00;
|
US
|
Wystąpienie
szefa Fed z St. Louis (James Bullard)
|
-
|
-
|
-
|
-
|
-
|
-
|
15:15;
|
US
|
Produkcja
przemysłowa
|
III
|
%
m/m
|
0,1
|
-0,3
|
-0,6
|
Realizacja
gorsza od oczekiwań (-0,3 % m/m)
|
16:00;
|
PL
|
Komunikat
po posiedzeniu RPP
|
IV
|
-
|
-
|
-
|
-
|
-
|
16:30;
|
US
|
Zmiana
zapasów ropy
|
tydzień
|
mln
brk
|
10,95
|
3,5
|
1,3
|
Realizacja
gorsza od oczekiwań (-2,2 mln brk)
|
20:00;
|
US
|
Beżowa
Księga
|
IV
|
-
|
-
|
-
|
-
|
-
|
Rynki
w Europie
W środę uwaga inwestorów była zwrócona w
stronę ECB, który zgodnie z oczekiwaniami podjął decyzję o
pozostawieniu stóp procentowych i swojej polityki monetarnej bez
zmian. Dużo więcej emocji wzbudziły rozczarowujące dane z
gospodarki chińskiej i amerykańskiej. Praktycznie wszystkie
informacje z Chin okazały się gorsze od prognoz (PKB k/k, produkcja
przemysłowa i sprzedaż detaliczna) potwierdzając dalsze
spowolnienie gospodarcze w Państwie Środka. Wyniki makro
ekonomiczne z USA (indeks Empire State, produkcja przemysłowa) także
nie spełniły oczekiwań większości inwestorów, oddalając
perspektywę szybkich podwyżek stóp procentowych. Z kolei w Europie
z pierwszych stron gazet nie znika sprawa Grecji. Tygodnik Zeit
napisał, że niemiecki rząd pracuje nad planem utrzymania Grecji w
strefie euro nawet po jej bankructwie. Informacje przyczyniły się
do sporej przeceny greckich banków, gdyż wariant zakładający
bankructwo (kontrolowane) staje się być coraz bardziej realny.
Rzecznik niemieckiego ministerstwa finansów stwierdził nawet, że
na najbliższym posiedzeniu Eurogrupy, które odbędzie się 24
kwietnia na pewno nie zapadną żadne wiążące decyzje, a tym samym
Hellada na pewno nie otrzyma w kwietniu zaległej transzy pomocy. Z
powodu napływu złych informacji zarówno dla dolara jak i dla euro,
na rynku EUR/USD obserwowaliśmy wczoraj dużą zmienność. Jednak
pod koniec sesji europejskiej przeważył popyt na euro spowodowany
sytuacją na rynku ropy. W reakcji na informacje o znacznie mniejszym
od przewidywań wzroście zapasów ropy w USA, ceny tego surowca
zaczęły gwałtownie rosnąć powodując wyprzedaż dolara (który
jest odwrotnie skorelowany ropą). Rynek akcji zareagował z
umiarkowanym optymizmem na spodziewaną decyzję ECB. Wartości
indeksów europejskich (DAX: +0,03 %; CAC40: +0,70 %, FTSE: -0,06%)
były wspierane wyższą wyceną spółek z sektora energetycznego.
Ceny akcji Alcatel-Lucent spadły z powrotem o 15% po informacji, że
potencjalna fuzja z Nokią nie zakłada żadnej wypłaty w gotówce.
Z kolei rynek długu z euforią przyjął decyzje ECB. Rentowności
dziesięcioletnich obligacji Niemiec i Francji coraz bardziej
zbliżają się do zera. Rentowność niemieckich "bundów"
z terminem zapadalności w 2025 spadła o 4,1 punktów bazowych z
0,146% do 0,105%.
Rynek EUR/USD otworzył się w
środę w Londynie na poziomie 1,0634. Początkowo poranne dane na
temat inflacji w Niemczech, które okazały się wyższe od
oczekiwań, wsparły wspólną walutę, a jej kurs osiągnął
wartość 1,0656 USD. Już po godzinie wzrósł popyt na dolara
podsycany obawami o przyszłość Grecji, który spowodował spadek
kursu euro wobec dolara do wartości 1,0580. W kolejnych godzinach
kurs pozostawał w wąskim przedziale wahań od 1,0585 do 1,0610. Po
ogłoszeniu wyników Indeksu NY Empire State (o g. 14.30) oraz
produkcji przemysłowej w USA (o g. 15.15), które w obu
przypadkach okazały się znacznie gorsze od oczekiwań, wzrosła
aktywność inwestorów i presja na dolara. Wkrótce kurs EUR/USD
pokonał punkt oporu na poziomie 1,0630. Napływające już drugi
dzień z rzędu gorsze dane zza oceanu oddalają szansę na szybką
podwyżkę stóp procentowych w USA. Pod koniec sesji europejskiej
dolar negatywnie zareagował na wzrost cen ropy, a wielu analityków
zaczęło rozważać scenariusz dalszego osłabienia dolara. Ich
zdaniem pokonanie w kolejnych dniach punktu oporu 1,0715 otwiera
drogę do 1,0780 a następnie 1,0805. Kurs EUR/USD w momencie
zamknięcia sesji w Londynie wyniósł 1,0610.
Rynek PLN
otworzył się wczoraj w Warszawie na poziomie EUR/PLN
4,0158, USD/PLN 3,7764, GBP/PLN 5,5728 oraz CHF/PLN 3,8771. Od
początku dnia wśród inwestorów panowała nerwowość.
Opublikowana o godzinie 12:40 decyzja RPP o pozostawieniu stóp NBP
na niezmienionym poziomie (główna stopa: 1,5 %) była zgodna z
rynkowym konsensusem, stąd pierwsza reakcja na tę publikację była
bardzo niewielka. O godzinie 14:00 poznaliśmy wskaźnik inflacji
CPI, który okazał się słabszy niż zakładały prognozy
analityków (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Pod
wpływem tych danych wzrosła niepewność przed konferencją RPP, a
złoty zaczął tracić do euro (kurs EUR/PLN wzrósł do 4,0280). W
międzyczasie po wczorajszej publikacji serii słabszych od oczekiwań
danych z gospodarki amerykańskiej złoty znacząco umocnił się do
dolara. Na konferencji prezes NBP Marek Belka powiedział, że od
ostatniego posiedzenia rady nie wpłynęło nic co mogłoby
zaskoczyć, w związku z tym nie ma powodów do zmiany podejścia.
Według niego strefa euro przyspiesza, polska gospodarka ma się
dobrze, ceny ropy odbiły więc dyskusja o obniżkach stóp nie ma
sensu. Po wypowiedziach szefa NBP rynek PLN zamknął się wczoraj w
Warszawie na poziomie EUR/PLN 4,0214, USD/PLN 3,7902, GBP/PLN 5,5962
oraz CHF/PLN 3,8955. Warszawska giełda, podobnie jak większość
rynków w Europie odnotowała wzrost notowań wywołany m.in.
zwiększeniem popytu na akcje polskich blue chipów i banków, którym
pomogła decyzja RPP (WIG20: +1,66%). Rentowność dziesięcioletnich
papierów skarbowych spadła wczoraj o 6 pb z 2,328% do 2,268%.
Rynki
w USA
Wczoraj popołudniu inwestorzy amerykańscy byli
pod wpływem informacji z amerykańskiej agencji EIA (Energy
Information Administration) oraz wydarzeń na rynku ropy. Dane EIA
wskazują na większe zrównoważenie popytu i podaży ropy w USA, co
wywołało wzrost cen ropy (ropa brent: +4,17% do 63,30 USD, ropa
crude: 4,72% do 56,42 USD ) oraz pogłębienie spadku wartości
dolara. Rynek EUR/USD zamknął się wczoraj w Nowym Jorku na
poziomie 1,0610. Publikacja Beżowej Księgi FED nie zmieniła oceny
sytuacji w amerykańskiej gospodarce pokazując umiarkowany wzrost we
wszystkich 12 regionach i dobre wyniki w sektorze nieruchomości i
budowy domów. Złe informacje dla dolara, po raz kolejny okazały
się dobrymi dla inwestorów z Wall Street. Słabe dane makro, niezłe
wyniki kwartalne i rosnące ceny ropy podbiły notowania akcji spółek
większości sektorów gospodarki amerykańskiej w szczególności z
sektora energetycznego (DJI: +0,42 %; S&P500: +0,51 %; NASDAQ:
+0,68%).
Rynki w Azji
Według agencji
Reutersa inwestycje zagraniczne w Chinach dalej rosną. Bezpośrednie
inwestycje zagraniczne w Państwie Środka rosły w marcu o 2,2 proc.
w ujęciu rocznym. Wczorajsze słabsze od oczekiwań dane z
amerykańskiej gospodarki spowodowały dalsze umocnienie jena w
stosunku do dolara do poziomu 118,80, jednak podczas sesji
azjatyckiej doszło do wzrostowej korekty do wartości 119,36. Rynki
akcji w regionie Azji i Pacyfiku zakończyły dzień na plusie (HSI:
+0,34%; SHC: +2,71%; NIKKEI: +0,08%). Paradoksalnie po wczorajszych
złych wynikach gospodarki chińskiego giełda w Szanghaju zanotowała
kolejny wieloletni rekord. Jego przyczyną były odświeżone
nadzieje na reformy gospodarcze w Państwie Środka i wzrost cen
banków.
Kalendarz ekonomiczny
Dziś czeka
nas publikacja serii nowych danych z gospodarki amerykańskiej. O
godzinie 14:30 poznamy m.in. ilość rozpoczętych budów domów i
pozwoleń na budowę domów w marcu. Prognoza rynku przewiduje
odpowiednio wzrost i spadek tych wartości. Opublikowane również
zostaną tygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (konsensus
rynkowy zakłada wzrost z 281 tys. do 284 tys.) i Indeks Fed z
Filadelfii za kwiecień. Ponadto poznamy dziś ceny producentów i
importu w marcu z Szwajcarii (g. 9:15) oraz inflację bazową za
marzec w Polsce (g. 14:00). Analitycy zakładają, że wartość
inflacji pozostanie na niezmienionym poziomie. Pod koniec dnia będą
miały miejsce wystąpienia przedstawicieli FED: o godzinie 19:00
wystąpi szef FED z Atlanty (Dennis Lockhart), następnie szef FED z
Cleveland (Loretta Mester o 19:10), o 19:30 szef FED z Bostonu (Eric
Rosengren), jako ostatni o 21:00 wypowie się wiceprezes FED Stanley
Fisher.
RPP
Na wczorajszej
konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, Prezes NBP Pan
Marek Belka nie zajął stanowiska wobec aprecjacji złotego. Głównym
przesłaniem popołudniowego spotkania było to, że polska
gospodarka ma się dobrze, a umocnienie złotego, wynika z
oddziaływania uruchomionego programu QE przez Europejski Bank
Centralny. Obecna aprecjacja złotego nie niepokoi przedstawicieli
RPP. Prezes Belka dodał, że nie ma podstaw do dalszych obniżek
stóp procentowych. Rada nie skomentowała opublikowanej wartości
Inflacji CPI (która wyniosła -1,5 proc. r/r), a więc była niższa
od średniej prognozy rynkowej (-1,3% r/r). Niewielki wzrost rocznego
wskaźnika inflacji w marcu, w porównaniu z lutym (-1,6 %), mimo
stabilizacji cen paliw, może oznaczać niższą od oczekiwań presję
popytową i negatywny wpływ spadku cen w imporcie (głównie w EUR)
związany z trwającym umocnieniem złotego.
Rynek | Spot 8:00 | Zmiana 24h | Punkty wsparcia | Punkty oporu |
EUR/PLN | 4,0240; | +0,20 %; | 4,0000; 3,9760; 3,9600; | 4,0500; 4,0542; 4,0785; 4,0830; |
USD/PLN | 3,7686; | -0,21 %; | 3,7500; 3,7180; 3,6850; |
3,8140; 3,8440; 3,8600 |
EUR/USD | 1,0678; | +0,41 %; | 1,0500; 1,0461; 1,0000; | 1,0715; 1,0780; 1,0805; |
GBP/PLN | 5,5876; | +0,27 %; | ||
CHF/PLN | 3,9056; | +0,74 %; |
Życzymy udanych transakcji.
Zespół Wspólnego Rynku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.