Rynki
w Europie i USA
(01-02-2016)
Po dość optymistycznym zakończeniu zeszłego tygodnia na rynkach finansowych, poniedziałek stał pod znakiem pesymistycznych informacji ekonomicznych i większego zróżnicowania koniunktury rynkowej. Serię złych wiadomości makro rozpoczęły publikacje wskaźników wyprzedzających z chińskiego przemysłu. Wyniki indeksów PMI, zarówno według wyliczeń rządowego biura statystycznego jak i według źródeł niezależnych, wypadły poniżej granicy 50 pkt oddzielającej rozwój od regresu aktywności przemysłowej (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym), co zwiastuje dalsze spowolnienie wzrostu ekonomicznego i rosnące ryzyko tzw. twardego lądowania gospodarczego w Państwie Środka. Pogorszenie sytuacji w Chinach, które są największym na świecie odbiorcą ropy, wywołało powrót spadków na światowych rynkach paliw. Trend zniżkowy cen ropy uległ jeszcze przyspieszeniu około południa, po ujawnieniu informacji z OPEC o tym, że szanse na szerokie spotkanie światowych producentów w sprawie globalnego ciecia wydobycia (postulowane przez mniejsze kraje kartelu i Rosję) są bliskie zera. Poniedziałkowa obniżka wartości ropy (Brent: -4,93 % do 34,14 USD/bbl; Crude: -7,20 % do 31,33 USD/bbl) oraz towarzyszące jej kolejne spadki cen akcji na giełdach w Szanghaju i Shenzhen wyhamowały wzrost wartości dolara wrażliwego na sytuację na obu tych rynkach. Początkowa korekta na rynkach USD/JPY i EUR/USD przerodziła się w wyprzedaż amerykańskiej waluty po publikacji wskaźnika ISM z amerykańskiego przemysłu, który po raz kolejny znalazł się poniżej granicy 50 punktów. Wzrost ryzyka dalszego hamowania gospodarki amerykańskiej sygnalizowany przez ten wynik (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) zwiększył prawdopodobieństwo bardziej gołębiego nastawienia FED w polityce pieniężnej przez co kazał niepoprawnym optymistom z rynku walutowego poważnie zastanowić się nad sensem utrzymywania długich pozycji dolarowych. Wśród inwestorów zwyciężyło przekonanie, że ostatnie posunięcie ze strony BoJ i zapowiedzi luzowania polityki monetarnej przez ECB mogą zmusić Bank Rezerwy Federalnej do powtórnego przemyślenia ścieżki normalizacji stóp funduszy federalnych. Wyprzedaż dolara i spadki cen ropy miały mieszany wpływ na waluty rynków wschodzących. Jedne (jak południowoafrykański rand i meksykańskie peso) traciły w obawie przed pogorszeniem sytuacji na rynkach surowcowych, zaś inne (jak polski złoty i nowozelandzki dolar) zyskiwały dzięki atrakcyjnemu oprocentowaniu (więcej na ten temat w części Rynek PLN). Rynek walutowy w Londynie zamknął się w poniedziałek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0890 (+0,39 % od 8:00), GBP/USD 1,4366 (+0,72 % od 8:00), USD/JPY 121,04 (-0,21 % od 8:00). Negatywne sygnały z Chin zaszkodziły wczoraj koniunkturze na europejskich parkietach (DAX: -0,41 % do 9757,88 pkt; CAC40: -0,56 % do 4392,33 pkt; FTSE100: -0,39 % do 6060,10 pkt). Powrót do trendu spadkowego na rynku ropy negatywnie odbił się na notowaniach spółek z segmentu nafty i gazu. Nawet z pozoru pozytywna informacja Statoila o zakupie 15% udziałów do roponośnych terenów w Urugwaju wywołała przecenę jego akcji o blisko 3,5%. Zamknięcie sporu patentowego koncernu Nokia z Samsungiem miało negatywne skutki dla akcjonariuszy (-11%) i rykoszetem uderzyło w wycenę giełdową francuskiego giganta infrastruktury telekomunikacyjnej Alcatel-Lucent. Na przeciwnym biegunie znalazły się brytyjski telcom BT (+2%), który ogłosił wzrost wyniku finansowego o 14% oraz tanie linie lotnicze Ryanair (+6%) po zapowiedzi odkupu akcji o wartości 800 mln EUR i potwierdzeniu osiągnięcia dobrych wyników w 2015 roku. Pod presją znalazły się akcje banku HSBC (-2%), który ogłosił zamrożenie zatrudnienia i wynagrodzeń w całej swojej organizacji w 2016 roku. Wzrost niepewności spowodował wyhamowanie wzrostów cen i realizację zysków na europejskim rynku długu. Rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich wzrosła w tym dniu o 2,70 pb z 0,326 % do 0,353 %. Z kolei za oceanem panowały mieszane nastroje. Złe informacje dla dolara podkręcił jeszcze wiceprezes FED Stanley Fischer, który w swojej wczorajszej wypowiedzi podkreślił negatywny wpływ globalnego spowolnienia ekonomicznego na sytuację gospodarczą USA, zmniejszając w ten sposób prawdopodobieństwo realizacji szybkiej ścieżki zacieśniania amerykańskiej polityki pieniężnej. Rynek hurtowy w Nowym Jorku zamknął się w poniedziałek o godzinie 22:00 na poziomie EUR/USD 1,0894 (+0,04 % od 17:00), GBP/USD 1,4443 (+0,54 % od 17:00), USD/JPY 121,00 (-0,03 % od 17:00). Wypowiedź Stanleya Fischera została dobrze przyjęta na Wall Street, co pozwoliło zneutralizować wcześniejsze spadki (DJI: -0,01 % do 16449,18 pkt; S&P500: -0,04 % do 1939,38 pkt; NASDAQ: +0,14 % do 4620,37 pkt). Perspektywa dłuższego utrzymania amerykańskich stóp na niskim poziomie przeważyła nad negatywnymi sygnałami z Chin oraz z rynku ropy. Poprawę nastrojów wspierały dobre informacje z największych spółek (np. Alphabet/Google czy Facebook). Z kolei poprawa nastrojów giełdowych zaszkodziła rynkowi amerykańskich papierów skarbowych, gdzie inwestorzy realizowali zyski przerzucając kapitał na Wall Street. Presja cenowa wpłynęła na wzrosty krzywej dochodowości we wszystkich punktach węzłowych (obligacje roczne: +1,70 pb do 0,4680 %; 2-letnie: +2,30 pb do 0,8010 %; 5-letnie: +3,50 pb do 1,3650 %; 10-letnie: +2,70 pb do 1,9500 %).
Po dość optymistycznym zakończeniu zeszłego tygodnia na rynkach finansowych, poniedziałek stał pod znakiem pesymistycznych informacji ekonomicznych i większego zróżnicowania koniunktury rynkowej. Serię złych wiadomości makro rozpoczęły publikacje wskaźników wyprzedzających z chińskiego przemysłu. Wyniki indeksów PMI, zarówno według wyliczeń rządowego biura statystycznego jak i według źródeł niezależnych, wypadły poniżej granicy 50 pkt oddzielającej rozwój od regresu aktywności przemysłowej (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym), co zwiastuje dalsze spowolnienie wzrostu ekonomicznego i rosnące ryzyko tzw. twardego lądowania gospodarczego w Państwie Środka. Pogorszenie sytuacji w Chinach, które są największym na świecie odbiorcą ropy, wywołało powrót spadków na światowych rynkach paliw. Trend zniżkowy cen ropy uległ jeszcze przyspieszeniu około południa, po ujawnieniu informacji z OPEC o tym, że szanse na szerokie spotkanie światowych producentów w sprawie globalnego ciecia wydobycia (postulowane przez mniejsze kraje kartelu i Rosję) są bliskie zera. Poniedziałkowa obniżka wartości ropy (Brent: -4,93 % do 34,14 USD/bbl; Crude: -7,20 % do 31,33 USD/bbl) oraz towarzyszące jej kolejne spadki cen akcji na giełdach w Szanghaju i Shenzhen wyhamowały wzrost wartości dolara wrażliwego na sytuację na obu tych rynkach. Początkowa korekta na rynkach USD/JPY i EUR/USD przerodziła się w wyprzedaż amerykańskiej waluty po publikacji wskaźnika ISM z amerykańskiego przemysłu, który po raz kolejny znalazł się poniżej granicy 50 punktów. Wzrost ryzyka dalszego hamowania gospodarki amerykańskiej sygnalizowany przez ten wynik (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym) zwiększył prawdopodobieństwo bardziej gołębiego nastawienia FED w polityce pieniężnej przez co kazał niepoprawnym optymistom z rynku walutowego poważnie zastanowić się nad sensem utrzymywania długich pozycji dolarowych. Wśród inwestorów zwyciężyło przekonanie, że ostatnie posunięcie ze strony BoJ i zapowiedzi luzowania polityki monetarnej przez ECB mogą zmusić Bank Rezerwy Federalnej do powtórnego przemyślenia ścieżki normalizacji stóp funduszy federalnych. Wyprzedaż dolara i spadki cen ropy miały mieszany wpływ na waluty rynków wschodzących. Jedne (jak południowoafrykański rand i meksykańskie peso) traciły w obawie przed pogorszeniem sytuacji na rynkach surowcowych, zaś inne (jak polski złoty i nowozelandzki dolar) zyskiwały dzięki atrakcyjnemu oprocentowaniu (więcej na ten temat w części Rynek PLN). Rynek walutowy w Londynie zamknął się w poniedziałek o godzinie 17:00 na poziomie EUR/USD 1,0890 (+0,39 % od 8:00), GBP/USD 1,4366 (+0,72 % od 8:00), USD/JPY 121,04 (-0,21 % od 8:00). Negatywne sygnały z Chin zaszkodziły wczoraj koniunkturze na europejskich parkietach (DAX: -0,41 % do 9757,88 pkt; CAC40: -0,56 % do 4392,33 pkt; FTSE100: -0,39 % do 6060,10 pkt). Powrót do trendu spadkowego na rynku ropy negatywnie odbił się na notowaniach spółek z segmentu nafty i gazu. Nawet z pozoru pozytywna informacja Statoila o zakupie 15% udziałów do roponośnych terenów w Urugwaju wywołała przecenę jego akcji o blisko 3,5%. Zamknięcie sporu patentowego koncernu Nokia z Samsungiem miało negatywne skutki dla akcjonariuszy (-11%) i rykoszetem uderzyło w wycenę giełdową francuskiego giganta infrastruktury telekomunikacyjnej Alcatel-Lucent. Na przeciwnym biegunie znalazły się brytyjski telcom BT (+2%), który ogłosił wzrost wyniku finansowego o 14% oraz tanie linie lotnicze Ryanair (+6%) po zapowiedzi odkupu akcji o wartości 800 mln EUR i potwierdzeniu osiągnięcia dobrych wyników w 2015 roku. Pod presją znalazły się akcje banku HSBC (-2%), który ogłosił zamrożenie zatrudnienia i wynagrodzeń w całej swojej organizacji w 2016 roku. Wzrost niepewności spowodował wyhamowanie wzrostów cen i realizację zysków na europejskim rynku długu. Rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich wzrosła w tym dniu o 2,70 pb z 0,326 % do 0,353 %. Z kolei za oceanem panowały mieszane nastroje. Złe informacje dla dolara podkręcił jeszcze wiceprezes FED Stanley Fischer, który w swojej wczorajszej wypowiedzi podkreślił negatywny wpływ globalnego spowolnienia ekonomicznego na sytuację gospodarczą USA, zmniejszając w ten sposób prawdopodobieństwo realizacji szybkiej ścieżki zacieśniania amerykańskiej polityki pieniężnej. Rynek hurtowy w Nowym Jorku zamknął się w poniedziałek o godzinie 22:00 na poziomie EUR/USD 1,0894 (+0,04 % od 17:00), GBP/USD 1,4443 (+0,54 % od 17:00), USD/JPY 121,00 (-0,03 % od 17:00). Wypowiedź Stanleya Fischera została dobrze przyjęta na Wall Street, co pozwoliło zneutralizować wcześniejsze spadki (DJI: -0,01 % do 16449,18 pkt; S&P500: -0,04 % do 1939,38 pkt; NASDAQ: +0,14 % do 4620,37 pkt). Perspektywa dłuższego utrzymania amerykańskich stóp na niskim poziomie przeważyła nad negatywnymi sygnałami z Chin oraz z rynku ropy. Poprawę nastrojów wspierały dobre informacje z największych spółek (np. Alphabet/Google czy Facebook). Z kolei poprawa nastrojów giełdowych zaszkodziła rynkowi amerykańskich papierów skarbowych, gdzie inwestorzy realizowali zyski przerzucając kapitał na Wall Street. Presja cenowa wpłynęła na wzrosty krzywej dochodowości we wszystkich punktach węzłowych (obligacje roczne: +1,70 pb do 0,4680 %; 2-letnie: +2,30 pb do 0,8010 %; 5-letnie: +3,50 pb do 1,3650 %; 10-letnie: +2,70 pb do 1,9500 %).
Rynek
PLN …
Rynki
w Azji ...
Kalendarz
ekonomiczny ...
Komentarze
i prognozy ...
Punkty
wsparcia i oporu …
Więcej
bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring
FX.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa.Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.