(poniedziałek, 23-04, 8:00)
Za
nami
Piątek
dostarczył walutowym graczom kolejnych powodów
do sprzedaży euro i zakupu dolara. Nowym argumentem przeciw
wspólnej
walucie stała się ostrożna wypowiedź prezesa ECB, który
uważa, że inflacja w strefie euro jest nadal niska, a
tamtejszy
cykl gospodarczy osiągnął już swój
szczyt. Gołębie stanowisko Mario Draghi'ego pogrzebało
nadzieje
zwolenników wspólnej waluty, na spodziewaną zapowiedź
odejścia
Europejskiego Banku Centralnego od ultra-luźnej polityki
pieniężnej,
podczas czwartkowego posiedzenia Banku. Zmiana oczekiwań
rynkowych
wymusiła zamknięcie części długich pozycji w euro. Z kolei
utrzymaniu pro-dolarowych nastrojów
sprzyjało dalsze wystromienie krzywej rentowności
amerykańskich
papierów
skarbowych. Na przykład dochodowość obligacji
dziesięcioletnich
wzrosła w piątek do max. 2,9620%, tj. najwyżej od stycznia
2014
roku, a różnica w dochodowości dwuletnich papierów
skarbowych USA
i Niemiec osiągnęła 302 punkty bazowe i jest najwyższa od
trzydziestu lat. Zwyżkę amerykańskich rentowności wspierała
piątkowa wypowiedź członka zarządu FED Lael Brainard, która
wyraziła pogląd, że gospodarka Stanów Zjednoczonych będzie w
stanie poradzić sobie z dalszym zaostrzeniem polityki
pieniężnej
Rezerwy Federalnej. Pod wpływem tych czynników
kurs EUR/USD pokonał punkt wsparcia 1,2300, osiągając w
najniższym
punkcie poziom 1,2250 (o g. 16:50). W efekcie na przestrzeni
ostatnich pięciu dni wartość euro w stosunku do zielonej
waluty
stopniała o 0,37%. Według statystyk agencji Reutersa był to
największy tygodniowy spadek kursu EUR/USD od 2 miesięcy.
Pokłosiem
tych i innych zmian na rynkach G10 był wzrost indeksu dolara
(mierzącego zmianę jego wartości wobec koszyka sześciu
najpopularniejszych walut globalnych) do najwyższego poziomu
od 2
tygodni (max. 90,477 pkt). Do wzrostu tego wskaźnika
przyczyniły
się także ostatnie kłopoty brytyjskiego funta, który
w minionym tygodniu stracił do dolara 1,65%, tj. najwięcej
od 10
tygodni (min. 1,4005 w piątek o g. 21:50). Najbardziej
destrukcyjnym
dla szterlinga wydarzeniem w ostatnich dniach była
czwartkowa,
ostrożna wypowiedź prezesa Banku Marka Carney, która
znacznie obniżyła rynkowe prawdopodobieństwo podwyżki stóp
BoE na posiedzeniu 10
maja br.
z 70% do
ok 40%. Rachunek za udaną końcówkę
tygodnia dla dolara zapłaciły również
waluty rynków
wschodzących, w tym złoty. Już po zamknięciu rynku hurtowego
w
Londynie w piątek kurs EUR/PLN sforsował punkt oporu 4,1750
(max.
4,1772 o g. 18:50). W tym czasie kurs USD/PLN zameldował się
powyżej psychologicznej bariery 3,4000 (max. 3,4047 o g.
16:50 tj.
najwyżej od 10 kwietnia br. ). Na wycenę walut EM
niekorzystnie
wpływało także pogorszenie nastrojów
na rynku naftowym. Ceny czarnego złota spadły z najwyższego
poziomu
od listopada 2014 roku, po wpisie Donalda Trumpa na
Twitterze.
Amerykański prezydent oskarżył OPEC o sztuczne pompowanie
cen
ropy. Jego zdaniem nie jest to dobre, ani nie będzie
akceptowalne.
Wypowiedź prezydenta USA mogła sprowokować informacja
Agencji
Reutersa, o tym że Arabia Saudyjska oczekuje wzrostu ceny
ropy Brent
powyżej 80 USD za baryłkę. Skalę pesymizmu na rynkach
wschodzących zwiększyły dodatkowo zniżkujące indeksy na Wall
Street (DJI:-0,82% do 24462,94 pkt; S&P500:-0,85% do
2670,14 pkt;
NASDAQ:-1,27% do 7146,13 pkt). Wśród
amerykańskich blue chipów
najgorzej wypadł Apple (-4,1%), któremu
zaszkodziła prognoza banku Morgan Stanley, zakładająca
spadek
sprzedaży iPhonów
w II kwartale o prawie 20%. Tę
ocenę potwierdziły doniesienia z Tajwanu, gdzie jeden z
największych producentów procesorów Semiconductor
Manufacturing
znacznie obciął założenia przychodów w związku z mniejszym
od
oczekiwań wzrostem popytu na smartfony.
Przed
nami
Inwestorzy
otrzymają dziś sporą dawkę ważnych danych z gospodarki
europejskiej i amerykańskiej. Wśród
nich
znajdą się informacje nt. kwietniowej aktywności w sektorach
przemysłu i usług z Francji, Niemiec, całej strefy euro oraz
USA,
a także marcowy wynik sprzedaży domów
na
rynku wtórnym za oceanem. Ewentualna
poprawa europejskich wyników makro przerwie ostatnią serię
pesymistycznych wieści z gospodarki Eurolandu, co będzie
wspierać
euro (punkt oporu EUR/USD: 1,2300) oraz waluty regionu CEE
(punkty
wsparcia EUR/PLN: 4,1500, USD/PLN: 3,3600). Z kolei lepsze
dane z USA
będą dobrym argumentem za kontynuacją zakupów
dolara za inne waluty G10 (punkt wsparcia EUR/USD: 1,2250) i
EM, np.
złotego. Oprócz barier technicznych
(punkty oporu EUR/PLN: 4,1800, USD/PLN: 3,4050), spadek
notowań
naszej waluty może zatrzymać oczekiwany wzrost polskiej
sprzedaży
detalicznej w marcu (z 7,9% do 8,1%). Publikacja danych przez
GUS
zaplanowana jest na godzinę 10:00.
Kluczowymi wydarzeniami ekonomicznymi tego tygodnia będą:
posiedzenie ECB (czwartek) oraz publikacja wstępnego wyniku
PKB USA
w I kwartale (piątek).
Kalendarz ekonomiczny ...
Punkty wsparcia i oporu ...
Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX i/lub Alertów FX przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00). Możesz je otrzymywać emailem lub SMSem.
Aby
na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie
wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy
walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z
bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację
na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy
moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Nasze
Alerty FX i Blog FX mają wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w
nich przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani
doradztwa. Nasze Alerty FX i Blog FX nie stanowią oferty zawarcia
transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.