Za
nami
W
piątek na rynkach finansowych przeważała awersja do
ryzyka wywołana niepewnością
inwestorów w sprawie kontynuacji greckiego
programu ratunkowego oraz zbliżających się wyborów
prezydenckich we Francji. Negatywne emocje wokół
wiosennego wyścigu do Pałacu Elizejskiego (I tura -
23.IV)
rozbudziły doniesienia o połączeniu sił przez francuską
lewicę
i jej poparciu dla jednego kandydata, socjalisty
Benoit Hamona.
Zdaniem politologów
taki scenariusz mógłby
zwiększyć szanse wygranej antyunijnej
liderki Frontu Narodowego Marine Le Pen, wypychając z
drugiej tury
wyborów kandydatów centroprawicy. Ich obawy dyskontuje
rynek
długu, gdzie do rekordowego poziomu wzrósł spread
pomiędzy rentownościami obligacji Francji i Niemiec (70
pb. dla
papierów dziesięcioletnich). Rosnące napięcie na
europejskiej scenie politycznej i echa czwartkowej
publikacji
gołębiego protokołu z ostatniego posiedzenia Rady
Prezesów dały
efekt w postaci globalnego osłabienia wspólnej
waluty. Ochłodzenie klimatu wokół euro
zachęcało do odbudowy pozycji dolarowych, przez co kurs
EUR/USD spadał osiągając w minimalnym punkcie wartość 1,0603
(dziś o g. 2:00 ). Argumentami przemawiającym za zieloną
walutą wciąż były zaskakująco dobre dane
z USA nt. sprzedaży detalicznej i cen konsumpcyjnych
(więcej na ten
temat w naszym Alercie FX z 16 lutego). W opresji
znalazł się
także funt (GBP/USD min. 1,2388 o g. 11:00), któremu
zaszkodziły
gorsze od oczekiwań wyniki brytyjskiej sprzedaży
detalicznej (1,5%
r/r vs. prognoza 3,4% r/r). Wraz z pogorszeniem
nastrojów
inwestycyjnych i perspektywą przedłużonego weekendu w
USA (dziś
Dzień Prezydenta) wzrósł apetyt na jena, który w
niespokojnych
czasach stanowi bezpieczną przystań dla
inwestorów (USD/JPY:
-0,41% od 8:00 do 22:00, min. 112,68 o g. 14:30;
EUR/JPY: -0,94% od 8:00 do 22:00, min. 119,72 o g.
19:30). Globalny odpływ kapitału w stronę bezpiecznych
aktywów
uderzył w notowania walut rynków
wschodzących. Wśród nich przegranym była także
złotówka,
która
traciła na wartości w stosunku do wszystkich walut
G-10. Kurs EUR/PLN, który rano wystartował z poziomu
4,3130,
popołudniu zdołał wspiąć się do poziomu 4,3376 (o g.
14:25).
Jeszcze bardziej spektakularny skok notowań miał miejsce
na rynku
USD/PLN, gdzie w wyniku kumulacji przeceny euro i
ucieczki
części kapitału za ocean kurs poszybował w górę o ponad
4
grosze (do max.: 4,0849 o g. 22:55). Straty polskiej
waluty
amortyzowały świetne dane z krajowej gospodarki.
Produkcja
przemysłowa oraz sprzedaż detaliczna osiągnęły w
styczniu
najwyższą wartość odpowiednio od lutego i marca 2012
roku
(szczegóły
w
naszym kalendarzu ekonomicznym).
Przed
nami
Pusty
kalendarz makroekonomiczny oraz nieobecność inwestorów
zza oceanu (Dzień Prezydenta w USA) wcale
nie muszą oznaczać
spokojnego początku tygodnia na rynkach finansowych.
Radary
inwestorów będą
nastawione na sygnały z dzisiejszego spotkania Eurogrupy
ws. programu ratunkowego dla Grecji. Wierzyciele
europejscy
oczekują od niej dalszych reform na rynku pracy oraz w
sektorze
energetycznym. Bez tego Grecja nie dostanie więcej
pieniędzy. Jednak największym problemem pozostaje kwestia
emerytur, gdyż na ich kolejne cięcia nalega Międzynarodowy
Fundusz
Walutowy. Grecka minister pracy tłumaczy, że sytuacja
emerytów
już teraz jest bardzo trudna, dlatego jest to bariera, której
rząd nie chce przekroczyć. Premier Alexis Tsipras
powiedział
niedawno, że jego kraj nie może już mocniej zaciskać
pasa. Według
najnowszej prognozy Royal Bank of Scotland rząd
w Atenach może liczyć na środki z Europejskiego
Mechanizmu Stabilności (ESM). Zdaniem analityków
RBS, ze względu na wysokie ryzyko polityczne panujące
obecnie w Unii Europejskiej, w tym roku problem Hellady
może być
ponownie zamieciony pod dywan. Korzystne dla Greków
sygnały z
Eurogrupy będą wspierać euro (opór
EUR/USD: 1,0660) oraz waluty regionu CEE, w tym złotego
(punkty
wsparcia EUR/PLN: 4,3000, USD/PLN: 4,0300). Brak
rozwiązania
problemu spotęguje obawy o
bankructwo Grecji i wzrost ryzyka Grexitu. Widmo skrajnego
scenariusza może wywołać wyprzedaż euro (wsparcie
EUR/USD: 1,0600) oraz peryferyjnych walut
Eurolandu (punkty
oporu EUR/PLN: 4,3360, USD/PLN: 4,0880). Obok Hellady
emocje
inwestorów mogą rozpalić kolejne doniesienia z dynamicznej
francuskiej sceny politycznej oraz nowe wypowiedzi
wojowniczego
prezydenta Donalda Trumpa. Na horyzoncie makro widać
już wstępne Indeksy PMI dla przemysłu i dla usług z
Niemiec,
strefy euro oraz z USA, których publikację zaplanowano na
jutro. Natomiast już w środę poznamy protokół z
ostatniego posiedzenia FOMC.
Kalendarz ekonomiczny ...
Punkty wsparcia i oporu …
Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).
Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.
Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.
Nasz
Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim
przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa.
Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży
jakiegokolwiek instrumentu finansowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.