Kaplan i Fischer z FED przywracają wiarę w dolara. Funt i złoty czekają na uruchomienie Brexitu.

(środa, 29-03, 8:00)

Za nami
Wtorkowa sesja przyniosła zakończenie serii strat dolara, wywołanych spadkiem wiary w realizację prorozwojowego planu gospodarczego Donalda Trumpa (więcej na ten temat w naszych ostatnich Alertach FX). Znaczna przecena zielonej waluty stała się dla inwestorów okazją do realizacji zysków i do domknięcia części krótkich pozycji. Pokusa była tym większa, że w sukurs amerykańskiej walucie przyszły bardzo dobre wyniki makro zza oceanu (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym). Wsród nich znalazł się m.in. indeks cen domów S&P/Case-Shiller dla 20 największych metropolii USA, który pokazał najszybsze tempo wzrostu od 2014 roku. Ale największym zaskoczeniem okazał się najwyższy od grudnia 2000 roku wynik amerykańskiego indeksu zaufania konsumentów Conference Board (obrazujący ocenę bieżących oraz przyszłych warunków ekonomicznych w USA). Nastroje wokół dolara poprawiły także wczorajsze jastrzębie wypowiedzi polityków Rezerwy Federalnej (Roberta Kapłana i Stanley'a Fischera). Suma tych czynników spowodowała spadek kursu EUR/USD do minimalnego poziomu 1,0788 (dziś o g. 8:30). Mimo sporych strat wspólnej waluty w koszyku G10 największym przegranym okazał się wczoraj funt (min.: GBP/USD 1,2377 dziś o g. 2:00, GBP/PLN 4,8548 dziś o g. 2:00). Szterling znalazł się m.in. pod presją wydarzeń w Szkocji, gdzie tamtejszy parlament przyjął wniosek o rozpisanie kolejnego referendum niepodległościowego. Rozmiary strat funta pogłębił Ian McCafferty z Banku Anglii, który zmniejszył nadzieje inwestorów na szybkie zaostrzenie brytyjskiej polityki pieniężnej. Jego zdaniem BoE zdecyduje się na podwyżki stóp dopiero wtedy gdy będzie pewien, że brytyjska gospodarka wróciła na właściwe tory, a obecnie jest do tego jeszcze daleko. Nie bez znaczenia dla notowań brytyjskiej waluty były także emocje towarzyszące zapowiadanemu przez Premier May uruchomieniu procedury Brexitu. Mimo odbicia dolara w trendzie wzrostowym pozostawała większość walut rynków wschodzących. Ich wartość wspierały zarówno rosnące indeksy giełdowe (DAX: +1,28%, S&P500: +0,73%), jak i zwyżkujące ceny paliw (Brent: +0,80% do 51,45 USD/bbl; Crude: +1,25% do 48,44 USD/bbl). Na korzyść czarnego złota zagrały doniesienia z zachodniej Libii o akcjach zbrojnych, które spowodowały zamknięcie dwóch największych pól naftowych w tym kraju (odpowiedzialnych za blisko 1/3 libijskiej produkcji) oraz najnowsze komentarze z OPEC sugerujące możliwość zwiększenia cięć globalnej produkcji. Pozytywne nastroje wokół walut EM wspierały dalsze umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN kontynuował swój trend spadkowy osiągając w kulminacyjnym punkcie najniższą wartość od 5 kwietnia 2016 roku (4,2314 o g. 16:30). Na rynku USD/PLN wzrost popytu na polską walutę został zrównoważony przez globalną zwyżkę wartości dolara, w skutek czego kurs pozostał w przedziale od 3,8925 do 3,9331. Negatywnym wyjątkiem w obozie EM był wczoraj południowoafrykański rand (USD/ZAR: +1,99%), którego do defensywy zepchnął prezydent RPA. Według doniesień agencji Bloomberg'a Jacob Zuma powiedział najważniejszym politykom południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej, że zamierza zdymisjonować cieszącego się zaufaniem inwestorów ministra finansów Pravina Gordhana.
Przed nami
Jeżeli spełnią się zeszłotygodniowe zapowiedzi brytyjskich polityków to dzisiejszy dzień przejdzie do historii z powodu pierwszego uruchomienia procedury opuszczenia UE przez kraj członkowski, opisanej w artykule 50 Traktatu Lizbońskiego. Właśnie dziś premier UK Theresa May ma wysłać pismo, w którym poinformuje oficjalnie Brukselę o zamiarze wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. Co prawda ta informacja jest już zdyskontowana przez inwestorów i nie powinna przynieść większych zmian na rynku GBP, jednak zdaniem analityków dla dalszych losów funta kluczowe będą pierwsze dni negocjacji dotyczących warunków rozwodu. Kurs na miękki Brexit może wspierać notowania funta, euro (punkt oporu EUR/USD: 1,0880) oraz CEE, w tym PLN (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2270, USD/PLN: 3,8700). Przeciwny kierunek będzie im szkodził (wsparcie: 1,0775, opór EUR/PLN: 4,2580, USD/PLN: 3,9650). Popołudniu warto zwrócić uwagę na indeks podpisanych umów kupna domów w USA (g. 16:00). Po wczorajszych wydarzeniach nie można zlekceważyć wystąpień kolejnych polityków z Banku Rezerwy Federalnej: prezesa oddziału FED w Chicago Charlesa Evansa (g. 15:20), prezesa oddziału FED w Bostonie Erica Rosengrena (g. 17:30) oraz prezesa FED z San Francisco Johna Williamsa (g. 19:15). Jastrzębi ton ich wypowiedzi będzie wspierał dolara kosztem walut EM. W międzyczasie (o g. 16:30) należy zwrócić baczną uwagę na dane dotyczące zmiany zapasów ropy i benzyny w USA, które ostatnio wielokrotnie potrafiły wstrząsnąć rynkami wschodzącymi.
Kalendarz ekonomiczny ...
Punkty wsparcia i oporu …
              
Więcej bieżących informacji w ramach bezpłatnej usługi Monitoring FX.

Zamów darmową subskrypcję Bloga FX (e-mail) i/lub Alertów FX (sms) przez email (kontakt@wspolnyrynek.pl)
lub Infolinię WR (+48 22 790 79 00).

Aby na bieżąco wiedzieć, co dzieje się na rynkach walutowych, na jakie wydarzenia i dane oczekuje rynek oraz jak mogą one wpłynąć na kursy walut zostań aktywnym Uczestnikiem Wspólnego Rynku i korzystaj z bezpłatnej usługi Monitoring FX. Nasi eksperci stale monitorują sytuację na rynkach walutowych, tak aby znaleźć najlepszy dla Twojej firmy moment i kurs transakcji.

Życzymy udanych transakcji,
Zespół Wspólnego Rynku.

Nasz Blog FX ma wyłącznie charakter informacyjny. Informacje w nim przedstawione nie mają charakteru porad inwestycyjnych ani doradztwa. Nasz Blog FX nie stanowi oferty zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.